TALK - Rozmowy [H]

[Zedpan]

a ja sie wypowiem nt. syropku. Piłem go 2 razy raz sam syrop drugi raz syrop +20 tabletek. Powiem wam że efekt był o wiele lepszy przy tych 600 niż jak łykam same tabletki. Nie wiem jak to możliwe...

ps. Tak wiem, jestem pojebany

[..::Abli::..]

Nie wiem jaka jest tam zawartość w tym syropku (150? 300?), ale to jest możliwe, moim zdaniem im szybszy/potężniejszy załadunek tym lepszy trip. A syrop, jak to syrop, szybciej wchłonie się od tablet, więc i stężenie większe. Że nigdy większych problemów żołądkowych nie miałem, to te 30/45 tabletek zawsze lądowały u mnie w 15/30minut i wejście było zawsze jak lubie - mocne z nienacka. Nie rozumiem ja tego całego łykania 3 tabletek co 3 minuty i takich tam.
-end offtop-

[Kurwiszcz]

kurde, gówno daje łykanie raz na jakiś czas.
A syropu nie próbowałem. Matko mi by to przez gardło nigdy nie przeszło, ja już mam traume jak mam jakikolwiek brać,by się podleczać, a my tu mówimy o ilościach na tripa.

Jak mi sie zjebią kanały do końca i w całym mieście zabraknie tabsów i innego gówna, nie wezme syropu.
Sram po nim na rzadko.

[Zedpan]

dokładnie 300 mg
na 5 ml jest 15 mg dxm i 50 mg dekspantenolu , nie wiem co to jest to drugie :P

[elRippero]

ROBITUSSIN PANOWIE I PANIE, NAJLEPSZA OPCJA! :D

[NaCoCzekasz]

raz tylko jebłem, bo tabletek nie było, na exa jest troche hujowy posmak. Ale w porownaniu tego do metkata to XD

[stalker52]

Hm... napewno syropek szybciej wejdzie, ciekawy jaki smak ma w odróznieniu od tablet (racja ma działać nie smakowac), ogółem to syropek troche droższy od tabsów ale tu chodzi o działanie.

[Annika]

Każdy syrop będzie lepszy od benzydaminy. Chociaż fakt, mało opłacalny, w dozie za 300mg w syropie trzeba chyba 7zł zapłacić, za 450mg w tabsach niecałe 5zł, czy jakoś tak.

[ShadySharky]

Syrop nie jest zbyt ciekawy w smaku,czuc ten specyficzny posmak DXM'u :kotz: Dropsy lepsze,uwierzcie :-p

[stalker52]

ShadySharky skoro tak mówisz, ale i tak nie chce mi się przepłacać za syropek żeby tylko szybciej wszedł. Fajne jest to oczekiwanie aż jebnie.