Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 964 • Strona 25 z 97
  • 154 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: majed »
Zjedz maść, to się dowiesz %-D
Jestem samoświadomością organizującą się na przestrzeni przez wieki
  • 14 / / 0
Ostatnio z nudów wymyśliłem nową miejską legendę - otóż, chciwi i krwiożerczy dilerzy rozdają swoim klientom LUFKI nasączone heroiną (strychniną, LSD, pigułką gwałtu - dobrać odpowiednio do towarzystwa). No, a jak ktoś choć raz zapali z takiej lufki, to wiadomo.

Bletki z psylocybiną też byłyby szlagierem, jak sądze.

Albo marihuana z pigułką gwałtu - ooo, to jest idealne na reportaż interwencyjny :-)


PS. Przy okazji grzecznie wszystkich witam, jako nowopiszący.
Chemia gładzi grzechy świata - St. Lem
  • 3854 / 313 / 0
Nieprzeczytany post autor: Procent »
Kiedyś oglądałem Uwagę, w której była mowa o śmierci bodajże 2 nastolatków, po jakimś miksie kółek z alkiem. Rzecz działa się chyba gdzieś na śląsku (nie pamiętam). Następnie reporterzy tegoż programu pytali się jakiś nastolatków co znajduję sięw takich tabletkach. Oczywiście niedouczone matoły (chyba w gimnazjalnym wieku) powiedziały, że jest tam heroina, LSD itp. Jak można takie głupoty wmontować w materiał telewizyjny. Zajebana propaganda, kurwa jego mać.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 154 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: majed »
A ja słyszałem kiedyś miejską legendę, że kiedy ktoś kira klej czy rozpuszczalnik jakiś i podczas tego często spluwa, ratuje część komórek mózgowych przed śmiercią (że część szkodliwych substancji ucieka ze śliną i nie umiera tych komórek tak wiele).

%-D
Jestem samoświadomością organizującą się na przestrzeni przez wieki
  • 437 / 20 / 0
majed pisze:
Zjedz maść, to się dowiesz %-D
można sobie chleb posmarować, jak nutellą :)
NIECH CO KRWAWY HEGEMON?
NIECH ŻYJE
!!!

Be the plague in their society
Be the one, they'll call tragedy

Hegemon_Krwawy@safe-mail.net
  • 109 / / 0
Kto mieszka w Trójmieście być może zna tą miejską legendę..

A mianowicie po Sopocie w latach 98 - 2003, po ulicach tych większych jak i mniejszych, krążył człowiekiem zwany JJ'em (dżejdżejem). Ów osobnik znany był z ogromnego i profesjonalnego doświadczenia w inhalowaniu się butaprenem i innymi tudzież lotnymi substancjami.

Wysoki blondyn o szkarłatnych oczach. Dobrze zbudowany. Samotnik. Pod wiecznym kapturem krył swoje narzędzie narkotycznej mocy. Człowiek budzący zaintrygowanie jak i strach w oczach innych współplemieńców. Charakterystyczny turbo-kozak-walk był jego etykietą, jego emblematem rozpoznawczym. Człowiek któremu butapren na tyle odebrał jasność i krytyczność sądów sytuacyjnych, że nie problemem dla niego były uliczne potyczki. Porywał się na ludzi większych od siebie, bramkarzy, policjantów, na prężne przyjazdowe grupy, generalnie nie czując lęku przed wpierdolem i jakimi kolwiek konsekwencjami.

Czy człowiek ten szukał śmierci ? Szukał ukojenia ? Zakończenia marnego żywota ? Być może.. Istny kamikadze, postrach wśród bojowników okolicznych klubów piłkarskich.

Pewnego wiosennego dnia JJ stał się celem zmasowanego ataku. Nad nieistniejącym już klubem Non Stop (tuż przy molo) wpadł w zasadzkę. Porażka była zapisana na jego czole, otóż musiał skonfrontować się z ekipą 20-30 typa. Jako że byłem akurat wtedy w tamtym miejscu, muszę przyznać iż nie wiem skąd ten człowiek (JJ) czerpał energię i wytrzymałość. Czy butapren permanentnie uszkodził mu receptory czucia bólu ?

Został tragicznie skopany, ale nawet pomimo tego ciągle wstawał, jak gdyby nigdy nic. Po każdych ciosach podnosił swój zad z szaleńszym uśmiechem malującym się mu na twarzy. Był jak niezniszczalny, oberwał prętem, tulipanem, cegłówką.. ale i tak trzymał się na nogach. Ostatecznie po całej akcji wstał doszczętnie zakrwawiony i tempem nasyconego heroinisty wlekł się w jakimś nieznanym nikomu kierunku.

Mocny skurczybyk.
Człowiek zagadka.
Zniknął bez śladu.
Ostatnio zmieniony 14 marca 2010 przez therakognita, łącznie zmieniany 3 razy.
“Knowing others is intelligence; knowing yourself is true wisdom. Mastering others is strength; mastering yourself is true power. If you realize that you have enough, you are truly rich.” Tao Te Ching
  • 3854 / 313 / 0
Nieprzeczytany post autor: Procent »
Intrygujące.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 154 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: majed »
Piękne :)
Jestem samoświadomością organizującą się na przestrzeni przez wieki
  • 36 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Cynik »
Morał : kiranie czyni człowieka niezniszczalnym %-D
  • 762 / 31 / 0
czy może zdarzyło się nazywać go 'dżulio'? chyba kojarzę typa.
„Na ulicy przed domem leżał kot z białym kołnierzykiem, ni to grzejąc się w słońcu, ni to raczej jednak nie żyjąc, wnosząc z faktu, że nie było słońca ani żadnych innych przyczyn, by leżeć wśród pędzących samochodów.”
ODPOWIEDZ
Posty: 964 • Strona 25 z 97
Artykuły
Newsy
[img]
Papier nasączony syntetyczną marihuaną

W strzelińskim zakładzie karnym wykryto próbę przemytu substancji ABP, którą nasączone były kartki listu. Działanie syntetycznego narkotyku można porównać do silnego działania marihuany.

[img]
Magazyn z narkotykami na dachu budynku

Stołeczni policjanci wkroczyli w czwartek na warszawską Pragę, gdzie na ulicy Brzeskiej zlikwidowali magazyn z narkotykami. Zatrzymali do sprawy 39-latka, do którego mogły należeć znalezione substancje: heroina, amfetamina, mefedron, kokaina i marihuana.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.