i jestem tego pewien, bo sam to sprawdziłem i tego doświadczyłem.
W każdym razie nieważne czy Ty, czy jogurt w to wierzycie, mnie to generalnie jebie. Wiem co przeczytałem, wiem że źródło jest wiarygodne. Tyle w temacie. Na pewno pojawią sie jeszce inne badania, które dalej pociągną temat wtedy sie okaże.
Póki co polecam wziąć sie do roboty, przestać ćpać i leczyć sie lekami które istnieją (nawet jeśli działają na zasadzie placebo) a nie wdrażać lekoterapie i nadal rozjebywać sobie równowage neuroprzekaźnikową i oczekiwać cudu leczniczego.
Ogólnie to podchodzę z dystansem do różnych badań naukowców jak co raz dowiaduję się, że mleko szkodzi, a zdrowe są tylko produkty już przetworzone przez firmy mleczarskie :nuts: Albo co jakiś czas nawet na h bywały info o tym, że MJ jest mniej szkodliwa, bardziej szkodliwa, tak samo szkodliwa jak papierosy.
Z drugiej strony to nie jestem psychiatrą czy psychologiem, by jednoznacznie stwierdzic jaką miałem depresję. Tak więc może była to u mnie i innych się wypowiadających tu mocna depresja i takie placebo by nie podziałało. Choć nie miałem tak, żę nie mogłem zejść z łóżka i ciale patrzyłem sie w ścianę ;) Co innego osobą, którym wydaje się, że mają depresję. Można im nawkręcać, bo to przecież konkretny autorytet nam mówi - pan dr. To czasami działa.
Inna kwestia to, że te leki powinny być zastąpione naturalnymi odpowiednikami. Dobra sesja na grzybach*, albo na kwasie i po depresji. Profilaktycznie pić kava kava, jeść owoce, uprawiać sport etc ;)
* jeden trip na 60 łysicach pomógł mi o wiele lepiej niż miesiace na ssri.
Ciężka deprecha to konkretny uwiąd ducha. Taki stan w którym własnie nie można wstać z łóżka, dosłownie na nic nie masz siły, myśli samobójcze codziennie to standard itp. Znajomej matka miała taki stan po smierci syna. Nie jadła, nie mówiła, tylko leżała w łóżku, dopiero roczna terapia pozwoliła jej jako tako z tego wyjść.
Aleście sie czepili hehehe, wszędzie na tym forum cytuje sie jakieś badania, podaje sie linki jako konkrety a tu jakaś sciana do cholery ;) Przecież chodzi o to żeby dyskutować. Prawdziwe czy nie ale pojawiły sie takie głosy, co warto wziąć pod uwage.
Czyli pewnei jest możliwe takie leczenie, ale nie w każdym przypadku. Tutaj na forum to chyba większość z nas dostało depresji farmakologicnzej jak można tak o tym powiedzieć - przez nadużywanie różnych środków, choc nie wykluczone, że jakieś predyspozycje genetyczne też tu odegrały jakąś rolę. Nie wiem na jakiej grupie ludzi przeprowadzono tamte badania. Być może to też ma jakieś znaczenie. Nie mniej nie miał bym nic do leczenia sie placebo gdyby mi pomagało.
wszyscy mowia Ci ze A jest A a ty ciagle ze nie bo A to jest B bo w jamie sa badania na ktore sie powolujesz a ktorych nierozumiesz chyba ... tak samo tego ze artykol chobyniewiem jak naukowy moze miec gowno wspolnego z prawda ...
Leki antydepresyjne na 100% dzialaja jak sam skurwysyn i nie ma chuja pomylic tego z placebo ROZUMIESZ TERAZ CZLOWIEKU !!!
chyba ze jestes niewrazliwy na dana substancje / zawsze na koniec jest prad - debilu !
a te artykuliki to sa bo wiele ciuli i hipohondrykow mowi ze ma depresje choc jej nie ma itd ... co ja Ci bede mowic jak ty masz badania ktorych niezrozumiales ...
... a mam propozycje wez chlopcze 60mg paro i powiedz nam jeszcze raz ze antydepresanty to placebo!
Moim zdaniem leki SSRI są skuteczne w leczeniu depresji, ale sądząć chociażby z wypowiedzi użytkowników tego forum ta skuteczność nie jest zbyt duża i rośnie wprost proporcjonalnie do powagi choroby. Leki SSRI wykazują naprawdę dużą skuteczność przy leczenie zaawansowanych postaci depresji.
again and again
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina
Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Aresztowania za marihuanę w USA – raport FBI zaskakuje liczbami
Mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA nie ustają. Sprawdź, co naprawdę pokazują najnowsze dane FBI.