Ja osobiscie mam niskie cisnienie i wolna prace serca okolo 55-57 uderzen na minute w stanie spoczynku.
Na nastepny dzien po imprezie z mefem czuje dosc mocno swoje serce i zaczynam sie powoli o nie obawiac, dlatego chcialbym zbey wypowiedzial sie ktos kto tak jak ja ma niskie cisnienie a raczy sie mefedronem.
a przy okazji zapytam o piracetam, czytalem ze zwieksza dzialanie narkotykow i planuje zakup owego (jest na recepte), ktos ma jakies doswiadczenia z nim?
Na wstępie mówię, że mam nadciśnienie.
Jak jestem wypoczęty to po kresce (na oko 50mg ) serducho znacznie przyśpiesza, aż można zauważyć ruszającą się koszulkę na piersi.
Chwile muszę wtedy posiedzieć i syt. z sercem wraca do normy po ok 15 min.
Natomiast jak jestem po słabo przespanej nocy to po aplikacji mefa nie ma prawie różnicy z sercem, bo z M czy bez i tak wali jak młot pneumatyczny.
Co do beta-blokerow, to pojawily sie watpliwosci, co do ich stosowania w takich przypadkach, bezpieczniejszy bylby chyba captopril, albo kodeina.
Działający wstecz - taki, który zadziała na "schodzący" mefedron. Mef działa/skonczył i trza go ucukrować po fakcie, dlatego "wstecz". "W przód" - gdy ładujemy np. przed mefieniem.
Możesz kilka słów o captoprilu? Googluję, googluję, może coś dodasz?
Prawdę pisząc leki na własną rękę do gmerania przy pikawie troszkę mi się nie widzą, już same dragi deregulują naturalny rytm... chyba już lepiej dawki dragów zmniejszyć i chillować dzień po imo
Niedlugo bede sie szykowal do DMT i.m. to uzyje polaczenia obu substancji, i zdam relacje, moze uda mi sie zmierzyc cisnienie na peaku
Co do kodeiny to dziwna sprawa, na mnie bupra i fentanyl dzialaja hipotensyjnie, na kodeinie nie mierzylem sobie cisnienia, ale wydawalo mi sie, ze powino byc podobnie. Jak jeszcze kiedykolwiek wrzuce kode, to zobacze.
Jesli mgr farmacji tak ci powiedzial, to gdzie mi, zwyklemu uzytkownikowi substancji psychoaktywnych, sie spierac ;)
Co do wstecz, czy w przod, to sadze, ze beta-bloker po prostu wchodzi i zaczyna robic, to co ma przy swoich receptorach w pikawie, a kolejnosc wrzucania nie ma tu znaczenia. Ale to tylko takie moje gdybanie, nie znam sie ;)
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
