Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
bzdura! Narkomania to problem, to choroba, sam fakt przyjmowania substancji nie czyni z człowieka narkomana. Dosyć jasno okreslono kto jest w nałogu.
witam wszystkich antidolskich!
Wiecie może czy osoby , które mają problemy z oddychaniem mogą brac kodeine??? Jestem właśnie taką osobą , byłem u lekarza(miałem podejrzenie astmy) - nic nie wykrył , wręcz powiedział , że mam zajebiste płuca i oskrzela.
Byłem zaś u drugiego lekarza , zalecił mi pierw zrobienie rentgena klaty i przyjście spowrotem do niego aby zobaczył
co w trawie piszczy. Do tej pory tego nie zrobiłem , ponieważ gdzieś natknąłem sie na jakiejś stronie , że osoby , których męczą dusznośći( w tym przypadku też ja) itp. najprawdopodobniej mają nerwice - o , takie cuś - http]
Po kodzie występuje czasem depresja oddechowa, na szczęście opiaty nie są dla Ciebie.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Ćpun to osoba co spróbowała i nie zamierza więcej nie próbować ;] Narkoman to osoba hmm uzależniona albo jeszcze nie uzależniona ale dążąca do tego jak n do plus nieskończoności. Oczywiście cpunów da się podzielić ze względu na częstotliwość ćpania. Właściwie uważam, że i narkomanów nie powinno się do jednego worka wsadzać; jedni skończyli na pekapie "bo wyjebane byle igła była", a drudzy toczą życie jakoś bo jakoś, ale mają rodziny i choć trochę rozumu
Kurwik, bez obrazy, im bardziej sie oddaliłeś od dragów , tym bardziej jesteś ''wujkiem dobrą radą'' tego forum ]
Ja? Oddaliłem?
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Kurwik, bez obrazy, im bardziej sie oddaliłeś od dragów , tym bardziej jesteś ''wujkiem dobrą radą'' tego forum ]
a ja nie widzę absolutnie nic złego w pisaniu o tym, że ćpanie jest be.
bo co by sobie hyperrealowicze nie myśleli, złe ono jest i nie ma tutaj imo pola do dyskusji.
Nie oddaliłeś sie mr.Kurwik?:) to co przytulasz, jak wolno spytać?
szacun!
Religia natomiast również ma początki w bardzo pierwotnych potrzebach i ich coraz bardziej złożonym zaspokajaniu, bo człowiek jeszcze zanim stał się homo sapiens sapiens odczuwał potrzebę pochówku zmarłych, najprawdopodobniej wierzył w ich dalsze życie w innym świecie, oprócz tego, że nie mógł pojąć tego, że może przestać istnieć (dlatego wolał myśleć, że nie przestanie) nie umiał wytłumaczyć zjawisk dalece przekraczających jego możliwości poznawcze takich jak żywioły czy też następujące po sobie fazy doby lub roku... słońce, księżyc, błyskawica itd. No i w tym przypadku począł sobie dorabiać teorię na temat istot odpowiedzialnych za różne zjawiska, czyli bożków i bogów wszelakich. Wiadomo, że te teorie z czasem nabierały coraz większej złożoności, oczywiście z reguły problem stwórcy(ów) i życia po śmierci ze sobą łączono. Eeee... trochę za wcześnie z tą wiarą w bogów wyjechałem, no ale nie zmieniam bo istota sprawy jest jasna. Tyle, że nim nastąpił etap religii istniał etap magii (choć czy wyklucza on wiarę to nie powiem), którą to od religii odróżnia przede wszystkim to, że starano się sprawiać przy pomocy praktyk magicznych a nie prosić o coś. Dopiero po tzw. pierwszym odczarowaniu świata (Max Weber bojarze), które miało związek chyba właśnie z przejściem na osiadły tryb życia zaczęto trochę inaczej interpretować siły natury i sposoby ich okiełznania, zaczęto wymyślać ich personalizację czyli w/w bóstwa. Ludzie składali bogom ofiary i odbywali rytuały, potrzebowali miejsc tylko do tego przeznaczonych, świątyń, potem ludzi odpowiedzialnych za świątynie i kontakt z bóstwami, kapłanów. Kapłani szybko zyskali uprzywilejowaną rolę w społeczeństwach i wpływ na wolę i emocje ludu - rząd dusz... Oczywiście jak świat światem nie odmawiali sobie wykorzystywania swojej pozycji, no i cywilizacja się rozwijała, religia w różnych formach (politeizm, montoteizm i wszelkie ich wariacje) również, aż do swojej najbardziej wszechogarniającej, totalitarnej i mającej władzę ponadpaństwową czyli Chrześcijaństwa...
Po to tyle o tym napisałem, żeby teraz nie trzeba było zbyt wiele wyjaśniać, co do roli używek zarówno w rozwoju cywilizacyjnym opartym o handel jakże przecież często używkami właśnie, o podboje, bo wojna w celach pozyskiwania konkretnych zysków materialnych to też pewna forma wymiany (tyle, że przymusowej), generalnie w całej historii używki wypływały wielokrotnie jako "gorący towar", a, że cywilizacja się bardzo rozwinęła to i rozwinął się narkobiznes, który jest filarem światowej polityki, bo kto ma w łapskach największe udziały ten jest boss. A, że prohibicja na najbardziej przebojowe smakołyki w USA została wprowadzona w XXw. to narkoobrót światowy przez żadne tam World Trade Organisation nie jest kontrolowany, tylko przez kompetentnych w tych kwestiach specjalistów (Mafia, Kartele itp.,) Oczywiście państwa oficjalnie walczą z tą obrzydliwą plagą,, inna sprawa, że np. mapa produkcji opium jest podejrzanie dynamiczna i uzależniona od aktualnej sytuacji geopolitycznej (wystarczy popatrzeć na produkcje w Afganistanie po wkroczeniu US Army i przyjaciół... a za nimi panowie w czarnych Cadillacach, którzy grzecznie wyjaśniali Afgańczykom, że teraz będą kosić maki dla nich, a nie talibów). Generalnie tylko surowce mogą konkurować z dragami o stasus najbardziej politycznie zaangażowanych towarów handlowych. Co do religii to wiadomo o co chodzi, jaką tu środki psychoaktywne odgrywały rolę... jakby wina nie było to z czego by była krew Jezusa, z soku malinowego? I kto by w to uwierzył :nuts: .
Czyli jak widzimy na długo przed Hyperrealem narkotyki budziły w ludziach szczególne zainteresowanie i budzą nadal, problem uzależnienia opiatowego przywiało do nas z Azji jak się pierwsze kontakty handlowe między kontynentami pojawiły, więc wszystko to Nihil Novi. Tym mniej dziwi zainteresowanie tematyką i forum o niej. To, że teraz gimnazjaliści walą acodin, bo kozaki z Hypera też biorą no, cóż, w USA, gdzie moda w świecie GimDragów jest bardziej dynamiczna hitem jest własny pierd, przechowywany 5 dni w balonie i podany drogą przyjmowania inhalantów (ew. można skroplić i i.v. :D), pewnie nasi się niedługo przerzucą (zajebisty pojazd z takich nowalijek był zarówno w South Park jak i Family Guy)
No a że Hyperreal może być w pewnym stopniu niebezpieczny dla zbłąkanych duszyczek to jest jakiś fakt, bo różni go to (mam na myśli forum) od źródeł informacji innego typu (nawet główny hypek), że jest to jakaś forma internetowej społeczności i czasami niektóre kwestie (próby czegoś nowego, wpadanie w ciągi, podawanie dragów i.v., i.m. czy p.r.) przed którymi chroniła by normalnie blokada psychicznia związana ze stereotypami itp. czy też społeczna, braku akceptacji otoczenia, potencjalny narkus widzi tu jako normalne i zmienia do nich nastawienie, czując przynależność do Hypera i nawet jak nikt z nim w koło nie robi tego czy tego to wie, że tu znajdzie ziomków z którymi o korzyściach lewatywy pogada. Także pamiętajcie, że forum Hyperreal to nie jest tylko źródło informacji, to pewna nisza kultutowa, gdzie inaczej patrzy się na różne kwestie z ćpaniem związane, a tu już nie da się uniknąć wpływania na ludzi, którzy są oczywiście wolni i nikt tu nie będzie płakał nad hordami w nałogu pogrążonych ofiar szatańskiego forum. A u siebie nie widzę możliwości, żebym tu nie trafił, niewątpliwie moje podejście do ćpania się zmieniło... stało się ono moim zainteresowaniem, ale akurat nie ma żadnej korelacji między negatywnymi skutkami mojego narkotnictwa (od niczego nie jestem uzależniony poza fazą:) a hyperrem...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Jak marihuana niszczy serce
Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wkbezdech.png)
Medyczna marihuana kontra bezdech senny
Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.