Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Większość informacji na temat odurzania oraz nowości sie czerpię:
z hyperreal.info
1786
82%
z wikipedii
62
3%
od znajomi
146
7%
z innych żródeł
172
8%

Liczba głosów: 2166

ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 8 z 96
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
leiche pisze:
Jedyne, czym póki co mogę się poszczycić, to brak ciągów i wyjściowa tolerancja.
A to już się chwali. Poważnie, gratuluję.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 320 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: befree »
Jedi pisze:
nawet po wpisaniu 'mianseryna' w duckduckgo, HR pokazuje się już na drugim miejscu. przy 'wenaflaksyna' obydwa pierwsze miejsca sa z HR-a. Więc czepiając się - jakiś zdesperowany depresja-user, może wpaść na światłą myśl leczenia się tramadolem czy korą kruszyny !!11. Moim zdaniem przy każdym dziale powinny powstać ostrzeżenia dotyczące używania danej grupy narkołyków(jak to ma miejsce w dziale depresanty) oraz zdjęcia pillatera oraz jogurta z cyklu 'przed/po - METATAMFETAMINA'

Wątek 'Zanim weźmiesz jakikolwiek opioid zastanów się 150 razy' ostatecznie mnie zniechęcił do kontynuowania przygody z kodą oraz kołowaniem tramadolllo.
najlepiej by było nie zaczynać.Ja po przeczytaniu tego wątku stwierdzam ze chory jestem.Ten cały głód to ja bym bardziej porównał do pragnienia wody...jedzenie wypada z rywalizacji :/ pomysleć ze ja mowie o tramadollli to sie wydaje abstrakcja a jednak :/
Czy nie jest tak ze to zalezy od stanu organizmu? czy da sie jakos wzmocnic organizm jakkolwiek jakkolwiek zeby to ''parcie'' bylo mniej przekonujące? dzisiaj sprawdzilem jak reaguje na brak i okazalo sie ze niestety za mocno.Tramallo a problem taki sam jak inne opiaty.Rzucanie na szybko mam za sobą to zniechęca,trzeba byc masochistą(bez urazy do tych co to zrobili owszem wyczyn mimo wszystko).

PS.jeśli ktoś nie wierzy to liczcie sie z tym ze organizm sie wyczerpuje w ciągu.

PS2 150 razy zastanowic sie to za mało ;)
Ostatnio zmieniony 08 grudnia 2009 przez befree, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik befree jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 246 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: fouc »
ejno, po kolei.
nie ma absolutnie żadnego sensu walczyć z narkomanią poprzez dezinformację. szczególnie w dobie web 2.0. i mówię to jako medioznawca. czym szybciej zdamy sobie z tego sprawę, tym szybciej będzie można myśleć o skuteczniejszych metodach. gdyby hype'a nie było, informacje o dragach krążyłyby w sposób rozproszony i fragmentaryczny. prowadziłoby to do znacznie gorszych efektów. bez wątpienia.
that said, uważam że polityka tego forum powinna być wzięta z większą powagą. zwłaszcza jeśli celem hyperreal jest realna dekonstrukcja pojęcia narkotyku i zerwanie z żenującą i szkodliwą niewiedzą w tej kwestii (believe me or not, w takiej formie usłyszałem o tym forum na zajęciach na UJ).

informacje (wszelkie jakie istnieją) o szkodliwości konkretnych substancji w faq są absolutnie konieczne. także szczegółowe dane biomedyczne na temat ich sposobów działania. bałagan w niektórych forach jest tu tak wszechpotężny, że po 2 godzinach czytania o gałce nie wiedziałem dalej zupełnie nic.

irytuje też mnie zupełnie nieuzasadniona surowa polityka forum dot. zakładania nowych tematów. Kolumbryny na 78 podstron są nieporęczne, zbyt wielowątkowe, off-topicowe. Nie oszukujmy się, opcja "szukaj" nie jest wystarczającym narzędziem, żeby znaleźć potrzebną informację. Wielość mniejszych threadów dotyczących konkretnych aspektów danej substancji byłaby dużo poręczniejsza i sensowniejsza.

instruowanie 14latków nt opiatów jest czymś absolutnie strasznym, ale dezinformacja nie może być odpowiedzią. z podobnym problemem spotykają się lekarze, gdy mają doradzać nieletnim nt. antykoncepcji. i doradzają.

imho, celem hyperreala powinna być promocja rozsądnego "ćpania". i przekonanie ludzkości, heh, że to jest możliwe. z moich doświadczeń wynika, że można zażywać niektóre rekreacyjnie substancje psychoaktywne w małych dawkach, nie wchodząc w uzależnienia ani nie niszcząc sobie (w dużym stopniu) zdrowia. nie jest to nigdy bezpieczne i bezbolesne, ale życie także nie jest. wiadomo, że nikogo nie przekonamy do niećpania, ale fajnie by było gdyby promować takie substancje i takie ćpanie, które jest możliwie najmniej kosztowne dla naszego życia/zdrowia. wyraźne i konkretne dane nt szkodliwości takich rzeczy jak choćby inhalanty czy opiaty powinny być widoczne i przekonujące.
  • 320 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: befree »
Branie opio prowadzi do okreslonych stylu zycia tak jak gra w blackjacka z szansami 45,5% gdzie tylko 0,5% to przewaga kasyna skończy sie po obróceniu bardzo dużej sumy,bankructwem.Niezależnie od tego co sie ma w głowie.W opio nie widze równych reguł gry.Każdy zachowuje sie tak samo od starych babć bo tutejszych na forum.Nicków pewnie nie wypada podawać,wielu z desperacji szuka dalej,ile w tym świadomego wyboru z przed brania?Nie chce ich usprawiedliwiać z drugiej strony ale nie sądze ,żeby to oni w 100% decydowali o tym.Moim zdaniem to przypadek ja może mam warunki do wyjścia ale ktoś z ciężką robotą,rodziną musi mieć przejebane.Takie czynniki wydają sie być nie policzalne i przypisuje sie wyjscie z nałogu tylko silnej woli albo sile psychicznej.

Nie widze tego żeby jakiś brauniarz poinstruował zdroworozsądkowo nie wprawionego kodeiniste(mlodzika jakiegos),za to niedoszły kodeinista nie zrozumie ,że brauniarz ma zmienione receptory i postrzeganie i nawet jakby chciał to nie powie mu ze wcale mu tak fajnie nie jest,ze ma np depresje i zaburzenia osobowoci i ze zyje sie trudniej itp. itd. latego konieczne jest informowanie chocby to bylo bicie grochem o sciane.Wcale te ''glupie'' ostrzezenia nie sa bez sensu bo zostawiają ślad w podswiadomości,nawet jak sie nie chce tego widzieć(tak jak TV reklamy),statystycznie ''ocalą'' jakąś rozsądniejszą/ostrozniejszą osobe.
Uwaga! Użytkownik befree jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 96 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Jedi »
befree pisze:

Czy nie jest tak ze to zalezy od stanu organizmu? czy da sie jakos wzmocnic organizm jakkolwiek jakkolwiek zeby to ''parcie'' bylo mniej przekonujące?
Generalnie nie jestem wjebany (a już na pewno nie MOCNO) moja kariera z kodą toczyła się średnio raz na 3 tyg przez mniejwięcej rok(czasem nawet raz na tydzien, czasem mi sie zdazlo zrobic dwudniowe 'ciągi') właśnie pod koniec mojego romansu z kodą, kiedy to żelazna granica raz na miesiąć, w szczgołnych wypadkach na 3 tyg. zaczęła topnieć, zaczęły się te mhm 'ciągi', postanowiłem przestać. Nie powiem, miałem czasem takie ciśnienie - przypominałem sobie te skodowane wieczory na mieście. I od razu wskakiwał impuls - a może by skoczyć po raz 'ooooostatni' do apteki po antidol? nawet pare razy się złamałem :/ Ale od pewnego czasu stwierdziłem że to definitywnie pierdole, w czym pomógł mi m.in. ten wątek. A jak zdarza mi się takie ciśnienie, nostalgia i chęć przykodowania to nie zastępuje tego innym narko, tylko wchodze w wątek 'kodeina - uzależnienie' albo 'detox' :-p czytam, przemyślę i DUŻO mi to pomaga. Niby trywialne i domyślam się, że moje 'uzależnienie' ma się nijak do Twojego befree... Ale zawsze troche to pomoże - te teksty na forum o zmarnowanym życiu, że olaboga nogi napierdalają po ciągu etc.

Powyższy post kieruje przed wszystkim do kodziarzy amatorów tudzież początkujących... NIE MA KODZENIA NA SPORTOWO, mechanizm uzależnienia jest sprytny i możemy nawet się nie obejrzeć, kiedy okaże się, że jesteśmy wjebani i zaczyna się lament. Nawet walenie raz na 2 tyg. nas powoli uzależnia, ja waląc z moją 'marną' częstotliwością odczuwałem jeszcze do niedawna raz na powiedzmy 2 tyg ciśnienia, które jednak dzięki małemu stopniu wjebania, raczej zwalczałem. Także póki możecie i jesteście na takim 'levelu' kodzenia jak ja, to radze skończyć, póki się jeszcze (samemu)da.

Reasumująć chcecie błogość, empatię - jak już musicie to decydujcie się na MDMA (nie mefedron :-p), relaks? np. gbl jest w tej kwestii ok. Ale nie ma co pakować się w opiaty, po których po pewnym czasie występuje przymus brania, a koda samo w sobie raz działa raz nie - lepiej się zapierdolić w/w substancjami niż się wpakować w to gówno.


a i jeszcze jedno, zdrówko dla gargamela - za przestrzeganie i walenie prosot z mostu w kwestii opiatów i 0piata za wspieranie w rzucaniu i mądre rady :)
Ostatnio zmieniony 09 grudnia 2009 przez Jedi, łącznie zmieniany 2 razy.
Wszystko co pisze na tym forum jest wytworem mojej wyobraźni.
Mail w profilu.
  • 34 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: antyk »
Najlepiej jest nie czuć żadnych uczuć (oprócz tych złych jak nienawiść) do ludzi i mieć gdzieś, kto i gdzie i czym się naćpa, no i co z tego wyniknie :) Zdarza się, że mam przebłyski i resztki "moralności", współczucia, troski o innych pojawiają się w mojej głowie. Jednak szybko znikają. I nie, nie jest to efektem ćpania, po prostu niektórzy mają tak od urodzenia ;) W porównaniu z innymi użytkownikami forum jestem kompletnym amatorem. Paliłem trawę (za dużo...), piłem gałkę muszkatołową (też za dużo), raz jadłem grzybki, dwa razy spróbowałem DXM, a obecnie popalam co jakiś czas różne mieszanki z "dopalaczy" i wsio.

Każdy człowiek niezależnie od IQ zdaje sobie sprawę, że wszystko może zaszkodzić. Telewizja, internet, alkohol, fajki, kawa, wszystko, co daje chwilową radość. Jedne rzeczy szkodzą bardziej, inne mniej. Prowadzenie antynarkotykowych krucjat jest głupie i naiwne. Ani nie osiągają one efektu oczekiwanego przez ich autorów (wręcz przeciwnie, gdyby taki TVN nie naskoczył na "dopalacze" wielu ludzi nie zdawałoby sobie sprawy z ich istnienia, a co za tym idzie część z nich nie chciałaby tego spróbować), ani nie traktują ludzi poważnie. Wszyscy wielcy przeciwnicy dragów mają nas za niedorozwiniętych kretynów i jak widać muszą o tym poinformować cały świat. Panie autorze tego tematu - nie jesteśmy debilami i wiemy jak mogą się zakończyć zabawy z narkotykami. Nikt tutaj nie jest małym dzieckiem, wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Mimo tego wielu ludzi ćpa i nic tego nie zmieni. Trzeba by zmienić psychikę ludzi żeby nie ćpali, niestety takich rzeczy to nawet w Erze nie ma.

Na samym początku napisałem, że dobrze jest mieć gdzieś los innych ludzi. Często sram na moje własne życie, to już jest lekka przesada, ale dobra, poprawię się ;) Nie czuję potrzeby ratowania innych przed zgubnymi nałogami, ponieważ nie mam Was za bezmózgich idiotów i uważam, że dobrze wiecie co robicie ćpając to lub tamto. I tak jest, prawda? Co więcej - na forum jest dużo tematów o uzależnieniu od danej używki, o wychodzeniu z nałogu, o konsekwencjach ćpania, o problemach zdrowotnych wynikających z nadużywania itp. itd., no proszę pana, panie autorze tego tematu, czy idioci niemający zielonego pojęcia o narkotykach pisaliby o tym wszystkim? I chociaż nikt tu wprost nie nazwał ćpunów tak jak ja, to i tak wiem co ta cała ekipa od krucjat o nas wszystkich myśli. Bezmózgi, idioci, debile, tym dla nich jesteśmy, tak nas traktują pisząc do nas jak do małych dzieci "a czy wiesz niuniu, że za dużo cukierków prowadzi do bólu brzuszka i sraczki?" :rolleyes:

I jeszcze coś - nie mam dużego doświadczenia z wieloma dragami, ponieważ nie chcę go mieć, nie chcę wchodzić w świat "ciężkich narkotyków" ,bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Zdaję sobie z tego sprawę jak każdy tutaj. Inni podejmują to ryzyko, ja się raczej nigdy nie odważę. Panie autorze tego tematu, powtórzę raz jeszcze - ludzkiej psychiki pan nie zmienisz, bo to od niej zależy czy ktoś chce ćpać czy nie ;) A informować owszem można, a nawet trzeba, z tym że tu na forum akurat wszyscy zostali już wcześniej poinformowani o zagrożeniach wynikających z używania życia :cool:
Gitara, ognisko, tu leją się po pyskach,
Słońce, jezioro, ich trzech, ale nas czworo...
  • 5299 / 104 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Moim zdaniem przy każdym dziale powinny powstać ostrzeżenia dotyczące używania danej grupy narkołyków(jak to ma miejsce w dziale depresanty) oraz zdjęcia pillatera oraz jogurta z cyklu 'przed/po - METATAMFETAMINA'
Dobra, dobra, jude, tylko co ja mam wspólnego z metamfetaminą poza parokrotnym testem ;] Kefir zresztem tak samo
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 3250 / 355 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
Lol, ja w zyciu metamfetaminy nie brąłem :D . W ogóle co za kretyn, juz po nicku widac ze debil.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 8 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kava »
niezła draka pomyślałem że też coś napisze: jedna strona przez ok 5lat miałem "przygodę" z narkotykami skończyło się na amfie iv z mj alk i codeiną takie połączenie często używałem była chęć wzięcia heroiny i psychozy więc rozpocząłem drugą stronę trzeźwienie 3lata ośrodku karan i teraz rok już samodzielnie. patrze na sprawę z dwóch stron patryś gadasz gadasz chcesz dobrze rozumiem to w leczeniu nauczyli mnie że mogę zmieniać to na co mam wpływ uważam: zamkniesz portal powstanie nowy bo ludzie mają potrzebę dyskusji informacji na temat środków psychoaktywnych tego nie zmienisz ja narkoman potrzebuje przestrzeni swobodnej ale prawdziwej bez zbędnych truć jakie narkotyki są bo to wiem.świeże małolaty co z nimi zrobisz nie masz na to wpływu możesz edukować byle w stronę jak jest ze sprawą na prawdę straszenie działa zwykle odwrotnie tzw reaktancja aha te forum jak dla mnie jest dla ludzi świadomych co robią wiem co możesz jak toś wejdzie i napisze że to ma być pierwszy raz zapytaj dlaczego ile ma lat pogadaj zresztą część bywalców stąd w jakiś sposób to robi spróbowanie narkotyku jest groźne to jasne bo w dalszej perspektywie może rozwinąć się uzależnienie czy ktoś chce tego czy nie..informacja jest jak miecz obosieczny tego nie zmienimy czytanie o dragach nakręca i uczy jednocześnie to tak co do stałych bywalców jak się w czymś siedzi żyje tym to się tego broni tak to już ma człowiek inaczej dół i chęć zmiany ciężko mi się pisze bo nie łatwe kwestie ale zmierzając do czegoś: jak się pozna dragi to stajesz przed decyzją czy mają być częścią twojego życia chciałem być ćpunem to nim zostałem chciałem wyjść wyszedłem było ciężko to trochę jak z ważnymi decyzjami życiowymi w sumie tak samo trzeba być świadomym konsekwencji jak chcesz dziecko musi je wychować itp. myślę że potrzeba ludziom otwartości w sensie wzięcia za to odpowiedzialności i patrzenia z wielu stron generalnie nie żałuję że ćpałem pokazało mi to wiele, fakt najwięcej wychodząc z tego ale ciągle jest jakiś głód życie trzeźwe wcale nie jest takie zajebiste mówicie o wartościach spójrzcie na społeczeństwo mówcie o potencjałach ilu wykorzystuje swoje mówcie o miłości bo każdy jej potrzebuje

aha ta sonda to jakaś metodologiczna porażka bez większej wartości statystycznej ale rozumiem wyniki do przewidzenia miałeś o co się podeprzeć.wyluzuj patryś szanuję twoje zdanie każdy ma swoje do powiedzenia a moderatorzy może i coś zmienią...
Uwaga! Użytkownik kava nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Słyszałeś kiedyś o interpunkcji?

Proszę, niech to ktoś usunie i tak nikt tego nie przeczyta, za duży hardkor.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 8 z 96
Newsy
[img]
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE

Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.

[img]
Nowelizacja ustawy tytoniowej. MZ chce zakazać sprzedaży jednorazowych e-papierosów

Ministerstwo Zdrowia opublikowało projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Jednym z jego głównych założeń jest całkowity zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów, zarówno tych z nikotyną, jak i bez niej.

[img]
Musk zażywał narkotyki w Białym Domu? Trump "ma nadzieję, że nie"

Donald Trump, komentując doniesienia "New York Timesa", wyraził nadzieję, że Elon Musk nie zażywał narkotyków w Białym Domu. Amerykański przywódca zdradził także, co zrobi z zakupioną od miliardera teslą. Od momentu odejścia Muska z administracji pomiędzy prezydentem a jego byłym doradcą trwa spór.