Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 449 • Strona 23 z 45
  • 73 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: AmneziaHaze »
akurat w psychodelikach drzemie o wiele mniejsze prawdopodobieństwo że wdepnie sie na tą mine
no niby mniejsze, ale istnieje takie prawdopodobieństwo.

Tylko że wtedy stane przed faktem iż sam sobie zjebałem życie. Więc w czym rzecz?
no dobra, tylko po co sobie pluć w brode, żałować, jebać życie etc. ^^
jestem drugi
  • 228 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: nautic »
AmneziaHaze: Nie brać narkotyków bo można sobie zryć beret, jeść tylko zdrowo bo można dostać nadwagi i innych nie ciekawych schorzeń, nie jeździć środkami lokomocji bo można mieć wypadek i zginąć, nie oglądać telewizji bo można wady wzorku dostać...
Postępując zgodnie z powyższymi zaleceniami jest wysoce prawdopodobne, że przeżyjesz parę lat dłużej ale co to za życie?
Ostatnio zmieniony 08 listopada 2009 przez nautic, łącznie zmieniany 1 raz.
Oida ouden eidos.
  • 913 / 38 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
AmneziaHaze pisze:
akurat w psychodelikach drzemie o wiele mniejsze prawdopodobieństwo że wdepnie sie na tą mine
no niby mniejsze, ale istnieje takie prawdopodobieństwo.
Niezerowe jest również prawpodobieństwo że samolot, do którego wsiadasz nie doleci do celu. Albo że ulica przez którą przechodzisz to twoja ostatnia. Ale czy to powinno wszystkich odstraszać?
Tylko że wtedy stane przed faktem iż sam sobie zjebałem życie. Więc w czym rzecz?
no dobra, tylko po co sobie pluć w brode, żałować, jebać życie etc. ^^
Można właśnie jak Gwynnbleid - wykazać krztynę rozsądku i minimalizować prawdopodobieństwo wtopy maksymalizując doznania. Pierdolenie o niebezpieczeństwach kwasa w kraju, w którym tysiące młodych ludzi wciagają speeda, żachają budex i ronsonol a miliony zapijają się na umór jest tym właśnie - pierdoleniem. Każdy wspomina mitologicznego "Stefana, który się zawiesił po kwasie", ale o tysiącach "Bronków, którzy się zapili" nie mówi, bo to żaden news.
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 118 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Jemen »
minimalizować tak, uniknąć na 100% się nie da. Życie nie jest bezpieczne. Pooglądajcie sobie skecze Carlina na youtubie, gdzie wyśmiewa zakładanie kasków dzieciom cokolwiek by nie robiły. Nie mają tylko kasku do walenia konia. Z dragami jest podobnie. Nie ma ryzyka nie ma zabawy.
  • 109 / / 0
Nieprzeczytany post autor: therakognita »
Pierdolenie o niebezpieczeństwach kwasa w kraju, w którym tysiące młodych ludzi wciagają speeda, żachają budex i ronsonol a miliony zapijają się na umór jest tym właśnie - pierdoleniem.
Wydaje mi się że temat ten porusza dość ważny aspekt bycia świadomym "set & settings", tak by wykluczyć wszelkie możliwe negatywne konsekwencje podczas tripu. To nie jest zwykłe pierdolenie. Raczej troska o Umysł.
“Knowing others is intelligence; knowing yourself is true wisdom. Mastering others is strength; mastering yourself is true power. If you realize that you have enough, you are truly rich.” Tao Te Ching
  • 913 / 38 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
therakognita pisze:
Pierdolenie o niebezpieczeństwach kwasa w kraju, w którym tysiące młodych ludzi wciagają speeda, żachają budex i ronsonol a miliony zapijają się na umór jest tym właśnie - pierdoleniem.
Wydaje mi się że temat ten porusza dość ważny aspekt bycia świadomym "set & settings", tak by wykluczyć wszelkie możliwe negatywne konsekwencje podczas tripu. To nie jest zwykłe pierdolenie. Raczej troska o Umysł.
Setting, nie settings.

Ja nie mówię, że S&S to pierdolenie, S&S to podstawa. Pierdoleniem nazywam niepokój tego gościa parę postów wyżej, że "zawsze jest niebezpieczeństwo, że komuś po kwasie odjebie" i że jakiś tam odsetek promila kwasożerców rzeczywiście się zawiesi gdzieś, w obliczu tego, że spory procent spidziarzy i klejarzy i opiatowców wpada w kłopoty już po roku swojej przygody z białym i w obliczu tego, że z dokumentu przedstawiającego problemy narkotykowe ludu polskiego (nie pamiętam jaki wątek, ale świeży) wynika, że spośród jakichś 15000 Polaków w poradniach walki z narkotykami bodaj 0.1% do 0.3% to były ofiary halucynogenów. Obstawiam, że 90% z tych 0.1% to i tak są RC, nie LSD.

Przygoda z każdym środkiem zmieniającym świadomość wymaga odpowiedzialności. Ale sam fakt, że kwasu w PL jest tak mało, w porównaniu z bardziej hardkorowymi używkami (spidy, opiaty, piguły-ze-wszystkim-tylko-nie-MDMA), sprawia że troska o psychikę kwasiarzy jest mało uzasadniona.
Ostatnio zmieniony 08 listopada 2009 przez Kazik, łącznie zmieniany 1 raz.
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 913 / 38 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
AmneziaHaze pisze:
jakiej kurwa odpowiedzialnosci, masz w domu jebane laboratorium, ze wiesz jakie gowno w 100% przyjmiesz ?
Wytłumacz w jaki sposób niepewność co do składu zażywanych substancji sprawia, że przygoda z psychodelikami nie wymaga odpowiedzialności.
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 73 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: AmneziaHaze »
Kazik pisze:
AmneziaHaze pisze:
jakiej kurwa odpowiedzialnosci, masz w domu jebane laboratorium, ze wiesz jakie gowno w 100% przyjmiesz ?
Wytłumacz w jaki sposób niepewność co do składu zażywanych substancji sprawia, że przygoda z psychodelikami nie wymaga odpowiedzialności.
Kazik, szanując Twoje zdanie, napiszę co myślę. Moim zdaniem Ci co przez dłuższy czas napierdalają kwasy to są zwykłe pizdy, bo ta faza wcale Ci nic nie uświadomi, po kolejnym zażyciu, a wręcz przeciwnie może Ci zjechać tak ostro banie, że już się nigdy normalny nie obudzisz. Jest od zajebania lepszych dragów, które potrafią sprawić, że po prostu będziesz szczęsliwym czlowiekiem, a ktore nie przedstawią Ci dialogu Boga czy istnienia obcej cywilizacji czy diabła :D Nie trzeba szukać daleko, wystarczy wyzbyć się hipokryzji i spojrzec prawdzie w oczy. pozdrawiam serdecznie :-)
jestem drugi
  • 4024 / 371 / 951
AmneziaHaze pisze:
...
Wytłumacz w jaki sposób niepewność co do składu zażywanych substancji sprawia, że przygoda z psychodelikami nie wymaga odpowiedzialności.
każdy kto nie jest producentem LSD, nie może odpowiedzialnie przyjmowac, bo nie ma zielonego pojęcia co w rzeczywistosci przyjmuje. Czy spełniłem Twoje oczekiwania ?
Odpowiedzialność realizuje się np. w dbaniu o zebranie informacji o substancji, którą chce się przyjąć i źródle z którego chce się ją pozyskać i weryfikowaniu ich, dbaniu odpowiednie s&s, tak, by nie narobić kłopotów tak sobie jak innym, nie częstowaniu niesprawdzoną substancją innych i udzielaniu częstowanym/zachęcanym wszelkich informacji wedle swego najlepszego pojęcia, samoobserwacji na dłuższą metę i wyciąganiu wniosków... czy spełniłem Twoje oczekiwania , sir?
Ostatnio zmieniony 25 listopada 2009 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 73 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: AmneziaHaze »
świetliste macki kosmicznej jaźni pisze:
AmneziaHaze pisze:
Kazik pisze:
Wytłumacz w jaki sposób niepewność co do składu zażywanych substancji sprawia, że przygoda z psychodelikami nie wymaga odpowiedzialności.
Kazik, szanując Twoje zdanie, napiszę co myślę. Moim zdaniem Ci co przez dłuższy czas napierdalają kwasy to są zwykłe pizdy, bo ta faza wcale Ci nic nie uświadomi, po kolejnym zażyciu, a wręcz przeciwnie może Ci zjechać tak ostro banie, że już się nigdy normalny nie obudzisz. Jest od zajebania lepszych dragów, które potrafią sprawić, że po prostu będziesz szczęsliwym czlowiekiem, a ktore nie przedstawią Ci dialogu Boga czy istnienia obcej cywilizacji czy diabła :D Nie trzeba szukać daleko, wystarczy wyzbyć się hipokryzji i spojrzec prawdzie w oczy. pozdrawiam serdecznie :-)
Sam jestes pizda, jesli ci to tak ryje banie, to znaczy, ze jstes bardzo podatny na popierdolenie. Psychodeliki to zajebiste narkotyki, kolorowe, przyjemne, ciekawe, muzyka swietnie brzmi i mozna sie posmiac. Reszta to juz kwestia indywidualna. Mi np. trawa sie wcale niepodoba, bo czuje zamulenie i otepienie, a po kwasie wrecz przeciwnie. Na trzewo czuje si swietne i nie widze zadnych negatywnych efektow zrycia beretu, typu paranoje, czy wiara w duchy i kosmiczne transcendencje, a napierdalam takie rzeczy przez dluzszy czas i z dosc spora czestotliwscia.
AmneziaHaze pisze:
...
Wytłumacz w jaki sposób niepewność co do składu zażywanych substancji sprawia, że przygoda z psychodelikami nie wymaga odpowiedzialności.
każdy kto nie jest producentem LSD, nie może odpowiedzialnie przyjmowac, bo nie ma zielonego pojęcia co w rzeczywistosci przyjmuje. Czy spełniłem Twoje oczekiwania ?
Na kartonie, poza lsd, moze sie zmiescic niewiele substancji, i jesli to nie jest LSD, to moze byc co nawyzej kilka innych podobni dzialajacych psychodelikow. No, chyba, ze sadzisz, ze ktos sprzedaje fentanyl, czy inne podbne sprawy jako LSD. Albo wierzysz w mit o strychninie ;)
stary, moge dla ciebie byc pizda wisi mi to. chodzi o to, że znam osoby, ktorym kwas sie zawiesił i mieli ostre porycie bani, więc mit o zawieszkach nie jest mitem, mogę w kazdej chwili zajebac karton, bo widze w tym potencjał i sie nie boję, jednak wole pomyslec i isc własną drogą. poza tym w polsce nie ma LSD, mialem okazje sprawdzic najlepszy towar, zresztą nic nowego, w kazdym razie i tak frajerstwem jest napierdalanie czegoś czego sie nie zna na 100%.Gwynnbleid chcesz prawdziwe dragi we wroclawiu, pokaze ci caly rynek tylko mi nie pierdol, że nie wiem o czym pisze. :D

edit: ta, widze ze spelniasz od początku. ;-)
Ostatnio zmieniony 25 listopada 2009 przez AmneziaHaze, łącznie zmieniany 1 raz.
jestem drugi
ODPOWIEDZ
Posty: 449 • Strona 23 z 45
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie

W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).

[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
Nowy gatunek grzyba produkującego alkaloidy sporyszu zidentyfikowany na WVU

Studentka mikrobiologii z Uniwersytetu Zachodniej Wirginii (WVU) dokonała przełomowego odkrycia, które może zrewolucjonizować rozwój farmaceutyków. Corinne Hazel, stypendystka programu Goldwater i specjalistka mikrobiologii środowiskowej, zidentyfikowała nieznany wcześniej gatunek grzyba, który produkuje związki chemiczne o działaniu zbliżonym do LSD – substancji wykorzystywanej w terapii depresji, zespołu stresu pourazowego (PTSD) i uzależnień.