to siniak. Nic Ci nie będzie, też takie miałem, jak się uczyłem (chociaż mniejsze chyba). Teraz też się czasami zdarzy, ale to już rzadko i malutkie. Zmieniaj miejsce wkłucia, mocno dociskaj watkę po wyjęciu igły, a siniakom daj na razie spokój i się tam nie wkłuwaj, a same znikną za kilka dni i nocy. peace.
Hurra, diese Welt geht unter
na koniec postu Chciałem podziękować Jacokowi, dzięki za przeniesienie i sorki, że od razu poszedłem się poskarżyć
@Dzięki Czesław za poprawkę, myślałem po prostu, ze to wina mojej przeglądarki i, że wszyscy inni będą je widzieć, na przyszłość zrobię jak trzeba ;-)
no to chyba tyle jeśli chodzi o podziękowania i program i'm sorry.... dobranoc ćpunki
Hurra, diese Welt geht unter
jacok pisze: Więc najlepiej zmienić miejsce.
Nie wiem jak wygląda twoja "instalacja", ale poszukaj, jest fajna żyła na bicepsie, ja mam "od góry", trochę po zewnętrznej. Zrób parę pompek albo weź gorącą kompiel, to wyjdzie (moja ostatnia ulubiona metoda na pukanie w domu, żadnych staz, męczenia się itp, tylko usiąść w gorącej wodzie :) ).
Poza tym na zgięciu masz ze 3 różne żyły, plus możesz spokojnie walić w przedramie, w centralki (te najgrubsze), ja masz cienką igłę (max 0,45) to nawet śladu nie będzie, a najgorszym razie będzie wyglądało jak ugryzienie komara/pryszcz. Ja tam się nie czaiłem, może ktoś w temacie by się poznał, ale prawie wogóle tych kropek nie widać. Tylko przy bardzo dobrym świetle. W każdym razie, koroner znajdzie.
Albo od zewnętrzen strony przedramienia, miejsce nie kojarzy się tak bardzo z ćpuństwem, jak zgięcie łokcia, więc nikt nie zwróci uwagi. Problem zacznie się dopiero, jak pukniesz kilka razy w te samo miejsce, albo zaraz obok, jak maszyna do szycia. Duże ślady i 'szlaczki' są dość charakterystyczne.
Tak więc polecam odrobinę chaosu.
Hurra, diese Welt geht unter
jacok pisze: nie wal w stopy jak nie musisz, wogóle w nogi, ja nigdy tego nie robiłem, ale dużo osób tego odradza.
Nie wiem jak wygląda twoja "instalacja", ale poszukaj, jest fajna żyła na bicepsie, ja mam "od góry", trochę po zewnętrznej. Zrób parę pompek albo weź gorącą kompiel, to wyjdzie (moja ostatnia ulubiona metoda na pukanie w domu, żadnych staz, męczenia się itp, tylko usiąść w gorącej wodzie ]
Jeśli chodzi o stopy to tylko taki przykład dałem, jeśli chodzi o bicepsa to widzę tam pewne możliwości rzeczywiście.
Ja ładuje tymi pompkami do insuliny, oni tam dołączją igłe do niej 0,4 o ile się nie myle i rzeczywiście malutkie ledwo widoczne ślady po sobie zostawia, ;]albo zaraz obok, jak maszyna do szycia. Duże ślady i 'szlaczki' są dość charakterystyczne.
co ciekawe jestem praworęczny a dużo lepiej mi się strzela własnie w prawą rękę...dziwne to trochę
Jeszcze tylko ponowię pyt. czy miejsce wkłucia które się wybierze, ma jakikolwiek wpływ na jakość wejścia(kopa)?
i dzięki za cierpliwe odpowiedzi na moje troszkę lamerskie pytania, masz ode w prezencie serduszko
Jest to logiczne o tyle, że głębinówkami (pachwiny) lub od szyi (nie polecam) szybko doleci, a im dalej od centralnego ukł. krw. tym gorzej, bo dalej :) A z nóg musi jeszcze z reguły pokonać grawitcję, plus z tego właśnie powodu w żyłach na nogach jest więcej zastawek, więc łatwiej w nie trafić. A pukanie w zastawki jest chujowe - boli i strasznie niszczy żyłę.
Hurra, diese Welt geht unter
właśnie, strzalajcie w dłoń jak jon pokazuje
oko wprawne dostrzeże kawałek plasterka w pompce.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/e/ec8f9423-9d7e-4c62-947f-5adaba70c9cb/dude.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250909%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250909T053202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=356dae644185b043c8824c4e7c1667c37a46535229cb456d1165dcac21818963)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/piana.jpg)
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki
Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/boaguys.jpg)
Fabryka meksykańskiego kartelu w Polsce. Mamy nowe informacje
Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie mężczyźni podejrzani o działanie w międzynarodowym kartelu narkotykowym. Dwaj obywatele Meksyku i Polak zostali zatrzymani podczas spektakularnej akcji służb. Jak ujawniają śledczy, mężczyźni mieli powiązania z jednym z największych karteli narkotykowych w Ameryce Północnej.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/portfelzpisza.jpg)
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami
Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające