pilleater pisze: (at)Fey, osoba, która tyle wie o buddyźmie chyba nie powinna dawać wyprowadzać się z równowagi, co? J
kreujacy sie na tym forum na niewiadomo kogo, budujac swoje ego,
pierdolisz :-D ja się właśnie na nikogo kreuje, to wszelakie debile zapisują sobie mnie w pewnej formie i potem się oburzają, że nie pasuje do Modelu np. buddysty. Przestańcie używać tego durnego argumentu, bo - całkiem logicznie - dajecie świadectwo swojej tępizny. Powtórze jeszcze raz: człowiek nie jest ideą, lecz człowiekiem. Zarzucanie komuś odstępstwa od idei, modelu jest głupie i kojarzy się z katol-mózgiem. Wychowani w ciasnej mentalności, chociaż tak tępicie katolicyzm, przedstawiacie jego najgorsze przywary. *Wyprowadza mnie z równowagi* że na takie fajne tematy potraficie rzucić garść tych samych frazesów i połączyć to jeszcze z acodinem (rzyg), wszystko podlane okropnym filozującym sosem. Poza tym, zwyczajnie przyjemnie jest czasem rzucić mięsem. A potem iść z uśmiechem na spacer.
feydewey pisze: (...) głupie i kojarzy się z katol-mózgiem. Wychowani w ciasnej mentalności, chociaż tak tępicie katolicyzm, przedstawiacie jego najgorsze przywary.
Stąd długo po '89 mieszkamy w blokowcach, a katolicy tak mocno wierzą w reguły katolicyzmu, że tępią wszystko, niestety, nie wyłączając katolicyzmu, a raczej w praktyce umieszczając go na początku listy :)
miśq, nie jesteś śmieszny ani kiedy rzucasz mięsem, ani kiedy prawisz o buddyzmie. śmieszny jesteś, kiedy prawisz o buddyzmie i rzucasz kurwami na ludzi, którym powinieneś współczuć, i robisz to pod tym samym imieniem w tym samym miejscu (tzn. wciąż byłbyś, gdybyś to robił jako różne osoby, ale wtedy tylko we własnym serduszq mógłbyś się powstydzić. a ponieważ Twoje wypowiedzi są niespójne - jesteś wyśmiewany)
ale! życzę Ci powrotu spokoju ducha, i określenia się co do lokalnych wioskowych głupków. czy im chcesz pomóc, i sobie przy okazji, czy chcesz ich zgnoić. ekstaza jest spoxie, nierównowaga - niet. codajbożeamen.
@GonzoAlfonzo - mam dla Ciebie dwa rozwiązania:
a) czytasz forum wątek po wątku, i dla każdego z nich znajdujesz złote rozwiązanie zamykające dyskusję, tak, jak powyżej, oświecając nasz, maluczkich nieśmiertelnym blaskiem bezkresu swej mądrości, przyczyniając się do osiągnięcia przez nas wiekuistego błogostanu
b) dyskutujesz/pozwalasz dyskutować.
poza tym zasadniczo się z Tobą zgadzam, żeby nie było.
ed.
odpowiedź GonzowiAlfonzowi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/marijuanabasic_0.jpg)
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej
Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wkbezdech.png)
Medyczna marihuana kontra bezdech senny
Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...