Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
greenz pisze:chomik_morski pisze: Wszystko jest lepsze od metkatynonu iv no moze nie wszystko ale wszystko z apteki
w sensie ze nie ma nic lepszego?![]()
@anonimus: masz racje, pukanie jest bardziej ekonomiczne i daje lepsze efekty, ale cisnienia jakie powoduje przewazaja na jego niekorzysc. jak czesto ty sie raczysz kotkiem od dupy strony?
btw, wlasnie zlamalem swoja abstynencje :moody: po przerwie jest duzo fajniej, nigdy wiecej ciagow metkatowych EVER!!!! 2x w tygodniu 2 paczki to jest max! teraz planuje 5 dni przerwy, bo na weekend mam zaplanowany hyperrealny drug binge
jakby to mialo niski potencjal uzalezniajacy to bys tego nie pukal 3 miechy... ]
Jesteś głupi czy tylko ślepy i nie widzisz co piszę? A może nie wiesz co to jest uzależnienie....
Nie, w przeciwieństwie do Ciebie nie miałem ciśnienia, żeby przyjebać bo jak nie to umrę. A okres ten wspominam miło, dobrze się bawiłem.
@chomik_morski
Ręce mam normalne, ale stan żył to masakra. Pozapadane, parę małych zrostów i takie dziwne miejsca, które działają jak zrost, ale przekuwane nie bolą. Przy pobieraniu krwi pielęgniarki mają duże problemy teraz;p
@jon
Dobra jest też maść ihtiolowa. Smarujesz na noc i rano prawie nie ma śladu (to jeszcze zależy jak mocno się pociachałeś). No i oczywiście to tylko z zewnątrz przyśpiesza gojenie, ale dzięki temu łatwiej uniknąć ewentualnego przypału.
to ze odstawiles bez problemu nie definiuje uzaleznienia
@anonimus]
Niezgadzam się. metkat pity jest ekonomiczniejszy. Przy 1/2 paczki, faza trwa 4-5h bez ciśnienia na więcej. Przy i.v. po 1-2h już się chce zapierdolić. Efekty, może i lepsze, ale przez pierwsze 3 min, a potem zajebiste 15-30 min. A dalej lekki zwykly metkat.
A DXM lepszy od metkata? O co chodzi? Jak można mówić, że jakiś narkotyk jest 'lepszy'. Ćpasz, żeby ćpać, a co ćpasz i po co, to nie ważne chomiczku wodny? DXM lepszy, bo nie trzeba się w niego bawić i w ogóle, nie trzeba się kłuć ;x
DXM to jest gówno jakich mało, na kilka razy okej, żeby zobaczyć te faktycznie przepiękne cevy. Ale ćpać tego się nie da praktycznie dłużej. Trzeba być ćpunem masochistą chyba. Albo brać dawki typu 1-2 listek - paranoja.
Więc to nie od narkotyków
Mam czerwone oczy doświadczalnych królików
Zbigniew pisze:
Niezgadzam się. Metkat pity jest ekonomiczniejszy. Przy 1/2 paczki, faza trwa 4-5h bez ciśnienia na więcej. Przy i.v. po 1-2h już się chce zapierdolić. Efekty, może i lepsze, ale przez pierwsze 3 min, a potem zajebiste 15-30 min. A dalej lekki zwykly metkat.
(...)Ale ćpać tego się nie da praktycznie dłużej. Trzeba być ćpunem masochistą chyba. Albo brać dawki typu 1-2 listek - paranoja.
A ćpać codziennie acodin da się, to zależy raczej od człowieka. To, że Ty sobie tego nie wyobrażasz nie znaczy, że każdy tak na niego reaguje czy też ma takie podejście. A dawki typu 1-2 listek działają całkiem w porządku na mnie i umożliwiają normalne funkcjonowanie. Zresztą teraz i 3 listki nie robią mi większych problemów z chodzeniem czy wysławianiem się (i tolerancja nie ma tu nic do rzeczy bo takową mam zerową, to raczej coś jak hmm nie wiem zrycie receptorów(?) coś co się dzieje po dłuższym zażywaniu danego narkotyku, kiedy okazuje się, że nie działa on już tak fajnie jak kiedyś). Gorzej z myśleniem hehe;p Ale fakt, według mnie też jest to syf ;p
@anonimus]
powiem Ci, że tylko jak mam ochote to wtedy. Po zejściu (przy którymś razie zejście od strony per dupa tez zanika) po prostu kłade się zazwyczaj spać wspierając się zolpidemem. Nigdy nie miałem tak, że miałem ochotę na więcej. Jak podajesz per rectum to dorzucanie owszem odczuwasz, ale za kazdym razem słabiej, az jak sie skonczy nie ma sie ochoty na więcej.
A Pjakowi chodziło o to, że JEGO organizm nie wymuszał na nim zajebania sobie kota zeby zaspokoic głód dlatego stwierdził, że nie był wjebany. A czy był czy nie to każdy ma swoje zdanie. Ot cały ambaras
Od jutra rzucam.
Metkat pity, aby działał musi zostać zażyty z całego opakowania,
Magia, skoro nie może, a działa.
Ćpałem aco codziennie, żeby sprawdzić jak to jest. Fakt, da się. Ale jak już wspomniałem - trzeba być masochistą, albo debilem. A jeśli chodzi o 1-2 listki, to jest naprawdę dziwne uczucie. Jeśli komuś się podoba, ok. Ja wolę wpierdolić czasem sobie 2 paczki i polatać po światach z moich snów, raz na parę miesięcy. Powinni to zareckować.
Więc to nie od narkotyków
Mam czerwone oczy doświadczalnych królików
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/migrena.png)
Konopie skuteczne w leczeniu migreny – pierwsze badanie kliniczne z placebo!
Według danych z badań klinicznych przedstawionych na dorocznym spotkaniu American Headache Society, inhalacja kwiatów konopi zawierających THC i CBD zapewnia skuteczniejszą ulgę w migrenie w porównaniu z placebo.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/klefedronpruszkowski.jpg)
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu
Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/piana.jpg)
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki
Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.