pierwszy tydzien był tak sfiksowany -wybiłem szybe w chacie,stłukłem wiekszosc talerzy ;] stara ze mna nie wytrzymywała i zaprowadziła mnie do rodzinnego a ten...wypisał mi estazolam
ooo pisze: to sie wydazylo 8 lat temu a od 6 lat nie mielismy kontaktu osobistego ... wlasnie szczeze watpie by cokolwiek pomoglo mi na stale jesli o prochach mowimy u Ciebie zapewne sprawa rozegrala sie nieco szybcie prawda ?... ;( ja jem roznosci i pomaga tylko doraznie a nic nie leczy i kiedy zdarza sie "niemila" sytuacja zyciowa wpadam w silna depreche nawet na tej sertraline i diazepamie ktore na codzien dzialaja jakos ale nie w tych momentach...
ale tak czy siak zaczalem wiecej wpierdalac rozniastych dragów kojących mój zraniony umysł.recepta dobrą bylo poznanie nowych ludzi ktorzy Cie doceniaja i kumaja.Po czasie zaczalem to uwazac za super doswiadczenie zyciowe. ble ble ble
jestem zmeczony tym probowaniem od nowa od nowa od nowa gdyby nie dzieci dawno by mnie nie bylo ... a byc moze kiedys pusci ostatnia blokada i co wtedy ??? cpanie nakreca cpanie i mozna stracic dystans do zycia calkiem szybko ... nie polecam
mi osobiscie wiele nie pomogly poza pojedynczymi dniami z lepszym humorkiem, juz wiecej "zawdzieczam" GBL :huh: pozatym to komu sie chce codziennie lykac te tabletki? :D
ps. ciekaw jestem ile jest takich osob jak ja na tym forum, ktore braly leki, a w koncu okazalo sie ze wcale ich nie potrzebuja, mnie 5 psychiatrow juz zdziagnozowalo jako osobe nie potrzebujaca lekow, jedynie psychoterapii (zaburzenie osobowosci), ale nie dalem sobie powiedziec i chodzilem po lekarzach :p (moze to przez "piekna" polska chlapowata zime? :p)
NiezdrowyAntoś pisze: no wlasnie, niektorzy jak ich czytam to uwazaja ze antydepresanty za nich wyjda z domu i otworza sie do ludzi... pozalatwiaja niepozamykane, niedokonczone sprawy... i tak czekaja, czekaja a tu ni chu...
ten tekst czytalem w podobnym brzmieniu i pisany przez iles tam userow na tym forum
zagadzam sie ale - dotyczy sie tych ktorzy nie sa chorzy albo nie sa az tak chorzy aby musiec brac leki (jak ty) - ale nie oceniaj jedna miara wszystkich ludzi ...
a wlasciwie od czego ja zaczalem terapie (do not judge people - a jesli juz to tylko ich czyny nigdy ich samych)
Stary nie wiem czy do mnie pijesz ale stary kiedy zaczalem brac antydep. przeczytalem ile dalem rady na ten temat zapisalem sie na terape kiedy zrozumialem ze jestem chory ... zakonczylem druga terapie, pierwszej mi sie nie udalo, dzieki lekarstwa udalo mi sie otworzyc troche i zostalem ponownie zdiagnozowany ... a teraz czekam na kolejna terapie tym razem juz indywidualna ale czekac moge i nawet 2 miesiace.
NiezdrowyAntoś pisze: ps. ciekaw jestem ile jest takich osob jak ja na tym forum, ktore braly leki, a w koncu okazalo sie ze wcale ich nie potrzebuja
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.