TALK - Rozmowy [H]

[dr.Kubeusz]

@ wisior wznawiam wątek

Nie odzywają się jak narazie do mnie z tej poradni :(. Póki co sam odstawiłem alkohol i bzd. Bo od tego obecnie jestem najbardziej zależny. I czułem się przez tydzień tak okropnie, że wybrałem się prywatnie do psychiatry, żeby mi coś przepisała narazie na przetrwanie. I jak jej opowiedziałem całą historie mojego ćpania to mi powiedziała, że ona się nie zajmuje takimi przypadkami i mam iść do poradni leczenia uzależnień. No ale do sedna: wypisała mi Neurotop jako lek na ustabilizowanie nastroju. Powiedz mi czy on Ci pomagał czy pomagał na nastrój??? niby jest głównie na padaczkę, ale...

odpisz proszę, zjebanie się czuję :/

pozdrawiam

[wisior]

biore neurotop odkad zaczelam leczenie czyli ponad dwa lata...i to jedynie co mi pomoglo.
teraz jestem w trakcie odstawiania...
napewno zacznei dzialac nie wczesniej niz za 2tyg pewnie..i nie nastawiaj sie na niewiadomo co...z czasem odczujesz ze mniej rzeczy coe drazni..latwiej ci sie bedzie kontrolowac itp

idz na leczenie tak czy inaczej..bez tego same leki niewiele pomoga

[dr.Kubeusz]

pewnie, że pójdę czekam tylko na odzew z tej poradni. trochę, długo to trwa. Jesteś teraz moderatorem widzę. w jakim dziale??

[wisior]

hehe no wlasnie dano mi taka mozliwosc..
w jakim dziale?a no w tym;](detox)..wszytskie posty ktore beda propagowac dragi itp poleca do kosza;]
postaram sie takze dbac po pozadek w miare mozliwosci gdyz czasu z byt wiele nie mam.

a czemu to oni maja sie odezwac?dali jakis termin?czekasz na miejsce ?

[prawie_martwy]

SIema. Czy ktos wie jak wyglada pomoc w poradniach dla osob uzaleznionych od amfetaminy ?

[wisior]

hmm...terapia..pomoc psychiatry.
niewiem o co konkretnie pytasz

[mniemanolog]

Rozważam wizytę w poradni uzależnień i mam w z wiązku z tym kilka pytań. Nim je zadam, opiszę co nieco moją sytuację. Otóż uzależniony jestem od alkoholu i to od wielu już lat (raz piłem więcej, raz mniej, ostatnio raczej mniej) za to zawsze regularnie, czyli codziennie. Od kilku miesięcy, można powiedzieć w ciągu nadużywam też kodeiny i cały czas do tego piwko. Wiem, że dla ludzi uzależnionych od poważniejszych środków to bułka z masłem, ale dla mnie to nie takie hop siup i sam chyba sobie nie poradzę. Chodzę również od czasu do czasu przychodni zdrowia psychicznego na NFZ, które znajduje się vis a vis poradni uzależnień.
Oto pytania:
1. Czy jest jakis przpepływ danych między PZP a PU?
2. Czy zakładają tam jakieś kartoteki? (czytaj czy nie napytam sobie przez to biedy?)
3. Na czym to w ogóle polega?
4. Czy przepiszę mi jakieś leki na depresję i jakieś benzo na lęki?
5. Czy jest w ogóle sens zawracać sobie tym głowę, czy szukać lepiej jakieś alternatywnej terapii?

[mnb]

[quote="mniemanolog"]
Rozważam wizytę w poradni uzależnień i mam w z wiązku z tym kilka pytań. Nim je zadam, opiszę co nieco moją sytuację. Otóż uzależniony jestem od alkoholu i to od wielu już lat (raz piłem więcej, raz mniej, ostatnio raczej mniej) za to zawsze regularnie, czyli codziennie. Od kilku miesięcy, można powiedzieć w ciągu nadużywam też kodeiny i cały czas do tego piwko. Wiem, że dla ludzi uzależnionych od poważniejszych środków to bułka z masłem, ale dla mnie to nie takie hop siup i sam chyba sobie nie poradzę. Chodzę również od czasu do czasu przychodni zdrowia psychicznego na NFZ, które znajduje się vis a vis poradni uzależnień.
Oto pytania]

Nie karć się PZPami, a tymbardziej pierdol PU i od razu uderzaj na spotkanie AA. Tam ci chłopaki wszystko wyjaśnią. :)

ps. na AA nie ma pierdolenia się z papierami, więc bez obaw, i fachowcy bardziej doświadczeni (życiowo! )niż ta wataha frajerstwa po studiach z pedagogi i resocjalizacji :)

[mniemanolog]

@mnb, dzięki z odpowiedź :)
Moje wszelkie nałogi wynikają z mojej depresji.
W AA można liczyć na wsparcie farmakologiczne?

[waszmosc]

Wiem, że dla ludzi uzależnionych od poważniejszych środków to bułka z masłem, ale dla mnie to nie takie hop siup i sam chyba sobie nie poradzę.

Nigdy nie myśl o tym, że są ludzie bardziej wjebani i nie patrz na pryzmat swojego problemu poprzez to, że niektórzy srają pod siebie i robią lachy na dworcu. Myśl TYLKO o sobie.

4. Czy przepiszę mi jakieś leki na depresję i jakieś benzo na lęki?

Czy nie uważasz, że nie wjebiesz się w benzo jak Ci je przepiszą? Nie sądzisz, że zaczniesz brać po kilka tabsów naraz? Myślę, że powinieneś zadać sobie takie pytania. O ile antydepresantów nie bierze się w nadmiarze, bo nie ma po co, o tyle jeżeli nie masz kontroli nad alkoholem i kodeiną, to jak zachowasz ją z benzosami, które silniej uzależniają (piszę jako osoba która wyszła z benzo)?