Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - dyskusja o ekstrakcji, paleniu i uprawie
Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 1 z 2
  • 41 / / 0
Witam!
Kupilem ostatnio sporą ilość ekstraktu szalwii 12x.
Niestety ekstrakt ten nie zadowala mnie zbytnio.

Macie jakis pomysl jak z 2g ekstraktu szalwii 12x zrobic jeden gram 24x? (albo inna konwersja - moze byc 'stratna')

Da sie wogole?

Z gory dzieki.
  • 5299 / 104 / 0
1) Wątek ogólny

1.5) Grzyby

2) MDMA

3) DXM

3.12121212....) DXM+MDMA [uwaga na dawki i odstęp czasu! miks niebezpieczny dla zdrowia!!]

4) THC

5) Coś, co wznieca poziom serotoniny. (mdma, dxm, grzyby, tryptaminy, fenetylaminy)

6) Dobra metoda palenia, sprzęt, wprawa w ściąganiu majtek i buchajów i wzmacniacze z subłuferem niepotrzebne
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 41 / / 0
punkt 3 - DXM - 1350mg starczy?
punkt 4 - wyprobowane
punkt 6 - palic to ja umiem, nie rob ze mnie amatora

mix amfetamina (lub kokaina) i SD jest bezpieczny? (wiem, wiem - bezczeszcze nature %-D ) serducho nie stanie/peknie? :D
  • 5299 / 104 / 0
Nie hcciałem z Ciebie amatora robić, nie w tym jest rzecz pogrzebana niczym pies.

punkt 3 ) ja tam nie wiem jaką masz tolerkę. Mnie susz/ex x5 po 450 zjedzonej naraz przeniósł do bliżej nieokreślonego miejsca [Wielkie Koło Zebate]. Jak za dużo kaszlodynu zjesz to później dużo nie zapamiętasz, więc dawkowanie kaszlaka sobie ustaw lub zapytaj brygadzistów i kierwonika - powinni poradzić dorbrze

punt 4) THC idealnie się komponuje z SD, ale nie jest to dobry podkręcator tripa

Po amścierwaminie salvia przynajmniej mnie kopac nie chciała jak należy. Tu musi być coś co serotoninę wyzwala, a to dlatego, że wpadający z hukiem salvinorin obniża jej poziom. Tu w tym dziale jak dobrze łopaty i kilofa użyjesz znajdziesz krótki bo krótki wątek o tym, jak salvinorin bezlitośnie obniża poziom serotoniny, co powoduje mega jeb ;)
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 200 / / 0
Ty to w ogule jakiś koński łeb masz... mnie ten ekstrakt sam w sobie kładzie na łopaty.
THC przed salvią na pewno mocno intensyfikuje doznania, śmiem twierdzić, że alco też.
  • 5 / / 0
Nieprzeczytany post autor: bikerbo »
wez jeden gram tego extraktu 12x, rozdrobnij go, zalej acetonem i daj mu 10 minut.
drugi gram wsadz do słoika, i nalej tam tego acetonu którym traktowałeś salvie. poczekaj aż cały aceton wyparuje. możesz zrobić to dwa razy (nowa dawka acetonu -> rozdrobniony extrakt -> 10 minut -> zlej aceton do słoika).

działa bo próbowałem. zrobiłem z 2 gram extraktu 5x 0,5 grama extraktu o mocy około 16-18x (teoretycznie 20x ale metoda ta jest w niewielkim stopniu stratna). daje zamierzony efekt.
  • 5299 / 104 / 0
Diviner Sage pisze:
Ty to w ogule jakiś koński łeb masz... mnie ten ekstrakt sam w sobie kładzie na łopaty.
THC przed salvią na pewno mocno intensyfikuje doznania, śmiem twierdzić, że alco też.
Nastawienie, miejsce dobre, przygotowanie umysłu na bliskie spotkanie czasami piątego stopnia i wszystko ok :) Może być też jakaś lajtowa muzyka. Przecież to tylko trip, trochę magiczny, trochę niezwykły, ale to tylko trip. Przejdzie i wszystko do pojebanej normy wróci. Widocznie jesteś bardziej podatny na jej działanie i dlatego ekstrakt Cię sponiewiera.

Alkohol wzmacnia działanie SD ale i też tłumi niektóre jej efekty, palenie po alkoholu to nie to samo co na trzeźwo czy po miksie z czymś, co jak pisałem wyżej, uwalnia nieco serotoninki :)
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 545 / / 0
Nieprzeczytany post autor: nicze »
pilleater pisze:
Po amścierwaminie salvia przynajmniej mnie kopac nie chciała jak należy. Tu musi być coś co serotoninę wyzwala, a to dlatego, że wpadający z hukiem salvinorin obniża jej poziom. Tu w tym dziale jak dobrze łopaty i kilofa użyjesz znajdziesz krótki bo krótki wątek o tym, jak salvinorin bezlitośnie obniża poziom serotoniny, co powoduje mega jeb ;)
Czy możesz podać zródła na których się opierałeś wypowiadając tak zdecydowany sąd?
– Czyż życie nie rozczarowuje? – Tak.
  • 211 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Biegan »
nicze pisze:
pilleater pisze:
Po amścierwaminie salvia przynajmniej mnie kopac nie chciała jak należy. Tu musi być coś co serotoninę wyzwala, a to dlatego, że wpadający z hukiem salvinorin obniża jej poziom. Tu w tym dziale jak dobrze łopaty i kilofa użyjesz znajdziesz krótki bo krótki wątek o tym, jak salvinorin bezlitośnie obniża poziom serotoniny, co powoduje mega jeb ;)
Czy możesz podać zródła na których się opierałeś wypowiadając tak zdecydowany sąd?
Też gdzieś czytałem, że salvinorin obniża poziom serotoniny, ale nie aż tak drastycznie jak to wujek Pill napisał. Z doświadczenia wiem, że samopoczucia się zmienia na trochę "zmulające" po wszystkiemu więc możliwe, że prawdy w tym coś jest.
Pół roku powinno Ci było wystarczyć
  • 2129 / 29 / 0
Salvinorin A, bodajże jako jedyna substancja halucynogenna oddziaływuje na receptory serotoninowe.

Edit : receptory opioidowe kappa.
Ostatnio zmieniony 18 marca 2009 przez Kuba Powiatowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Toksyczna chemia z 15 metrów
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.

[img]
CBŚP zlikwidowało laboratorium narkotykowe. Zabezpieczono ponad 800 kilogramów klefedronu

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji, działając pod nadzorem Prokuratury Krajowej, przeprowadzili skoordynowaną akcję w powiecie pruszkowskim. Na terenie posesji odkryto kompletną linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków oraz zabezpieczono setki kilogramów niebezpiecznej substancji psychotropowej w postaci klefedronu o czarnorynkowej wartości ponad 4 mln PLN.

[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.