Ciekawi mnie, czy macie coś nowego do powiedzenia, bo sama mam ostatnio specyficzną sytuację z rodzicami.
raz gdy paliłem z kumplem z butli w pokoju, gdy weszła robić awanturę po prostu powiedziałem jej że palę w domu, bo to nielegalne i nie chce mi się z tym włóczyć po kątach, tym bardziej że zima jest (to było chyba w 1 klasie liceum) Później zwykle na pytania mamy w stylu "co tu tak śmierdzi, paliłeś coś?" odpowiadałem że szałwię. i koniec tematu.
Zresztą dla moich rodziców najgorzej smierdzi dym tytoniowy. Staram się nie palić papierosów w domu.
Dym konopny czy szałwiowy wcale nie przeszkadza im aż tak
Z reguły trzymam różne rzeczy po prostu w szufladzie, bo za stary jestem żeby mi grzebali po pokoju (27 lat...), no, ale zdarzyło się, co w sumie mnie zdziwiło. Pech chciał, że to był krótki czas po zamówieniu z magicznego ogrodu, tak więc starzy rozłożyli przede mną wszystko i kazali się zwierzać, a miałem tam mj zmieszany z tytoniem, kilka gramów jamajskiego snu ryby, kannę i kilka tabak. Zacząłem gadać, że to mi ułatwia zasypianie, że to palę, z tamtego piję herbatki etc. i że to ma takie lajtowe działanie, że krzywdy mi nie będzie, no ale to był błąd: ojciec kategorycznie stwierdził, że skoro nie widzę zagrożenia to znaczy że jestem już daleko zagubionym ćpunem i być może to ostatni dzwonek na jakieś leczenie. Im bardziej chciałem złagodzić temat, tym bardziej byli wkurwieni więc w końcu postanowiłem spasować, wysłuchać ich do końca i jakoś to przeżyć a potem z ręką na sercu bardziej uważać na to, co wkładam do szuflady. Sam nie wiem, czy to moja porażka czy też może porażka rodziców, że mając 27 lat nie mogę wejść w normalny dialog z rodzicami w takich tematach, bo na codzień jestem zdecydowanie ogarnięty i do rynsztoku mi daleko (przynajmniej oficjalnie).
Matka skontaktowała się z psychoterapeutką, która przyjmuje ćpunów w katedrze Dominikanów, więc myślę sobie, no ładnie, jak mnie zaczną wysyłać na jakieś pobożne terapie to będę miał przejebane (głównie w kwestii straty czasu, bo samo spotkanie z lekarzem czy księdzem jakoś mnie nie przerażało). Idąc na spotkanie postanowiłem przyjąć postawę na maxa ogarniętego psychonauty który zna się na rzeczy, nie uważa się za ćpuna, chociaż z tekstami o współczesnym szamanizmie wolałem nie wyskakiwać. Powiedziałem że jestem tu dla spokoju przed starymi, a sam nie widze problemu. Zacząłem jej dokładnie nawijać co biorę, po co itd., a ponieważ większość używek jakie wrzucam są małego kalibru, to raczej nie zrobiłem na niej dużego wrażenia (o rzadkich kontaktach z frytą i tabsami nie wspomniałem, ale kij z tym
Drugiej wizyty u terapeutki już nie było, a rodzice nie wracali do tematu bo na 100% czuli się zbici z tropu po mojej stosunkowo przyjaznej pogawędce z panią lekarz, która na dodatek nie widzi nic złego w ukrywaniu przed starymi czegokolwiek. Tak więc jeśli macie mocno przewrażliwionych rodziców, radzę nie wchodzić w dyskusję, bo to nic nie wniesie poza nerwami. Trzeba uważać i już.
Kiedyś wracam wieczorem do domu, a tato rzuca z pokoju tekst]
W kilku słowach, dałeś dupy. Przez takie używki. A co by było jak by ci w szufladzie gieta koksu znaleźli. Na psy? Musisz się trochę bronić . Albo trzeba było jebnąć im wykład o szkodliwości papierosów i alkoholu. Za to to pewnie byś dostał wpierdol od starego.
Oddam ręce za dobre grzyby!!!!
Grzyby oddajcie moje ręce!!!
Psylocybinowa podróż z za szyby!!
JA i ja jako dwa odmienne stany!
Metoprololum 50mg, Ramiprilum 10mg, Valium 5mg, Mg 300mg /dobe
Mysle, ze sam fakt cpania czegos nie musi zakonczyc sie w domu wojna, pod warunkiem ze ma sie pole do dyskusji, tzn wiedze o uzywkach, ktore sie bierze no i brac jak najmniej niebezpieczne. Rownie wazne jest tez to, aby kontrolowac to, co sie robi, wiedziec kiedy mozna a kiedy nie i ogarniac wszystkie swoje sprawy (praca, szkola, dom, rodzina, itd...). Jak to mowil mi dawno temu moj ojciec "najpierw obowiazki, potem przyjemnosci"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotestypolicja_0.jpg)
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?
Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/175-284921000.jpg)
Wpadli w trakcie transakcji
Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.