Od jutra rzucam.
Moje uwagi co do przepisu który sam stworzyłem :
W zasadzie największy problem to sam rozpuszczalnik. Toluen jest daleki od ideału. Toksyczny i wrze dopiero w 80*C przez co trudno go odparować. Tak więc należałoby znaleźć inny powszechnie dostępny i niżej wrzący rozpuszczalnik organiczny niepolarny (eter naftowy (dostępny ) ? Chlorek metylenu ? Eter dietylowy ? (oba mało dostępne)).
Inne uwagi :
- można zastosować całkiem niewiele NaOH i przepis działa bez zarzutu (przynajmniej dla thio. Paracetamol może reagować z NaOH więc polecam dawać tyle co w przepisie),
- Octu dać tyle żeby dało się wypić,
Oho, kończe pisać i czuje jak wchodzi. Ach te ciary na plecach mmm :)
Zaczyna sie niezła jazda, 600mg przy zerowej tolerancji.
2g parasyfu mogą zabić. Odrobina toluenu na pewno nie.
Czytając ulotkę to tam pisze 8 maks i tyle ludzie wiedzą. Nie każdy ma przyjemność kontaktu z Twoimi przemysleniami, a nawet jak ma to może olać je ciepłym sikiem - bo mu napisali 8 max i tego się trzyma. Pisze też, że jak w kilka dni nie pomoże to trzeba do lekarza.
Do ostrego uszkodzenia wątroby zwykle dochodzi dopiero po jednoczesnym zażyciu 10-12 gramów tego typu środków, czyli ponad 20 tabletek. Mniejsze dawki paracetamolu mogą wywołać powikłania jedynie u osób, które mają chorą wątrobę lub nerki, do czego może doprowadzić długotrwałe zażywanie dużej ilości leków, nadużywanie alkoholu albo niewłaściwa dieta. O tym, że do takich zatruć może jednak dojść, świadczy przypadek dziewiętnastoletniej dziewczyny, która trafiła do szpitala Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie z objawami niewydolności wątroby. Nadmierne odchudzanie się sprawiło, że zaszkodziły jej już cztery tabletki paracetamolu.
"Długotrwałe zażywanie dużej ilości leków, nadużywanie alkoholu albo niewłaściwa dieta." - czyż to nie atrybuty ćpunów ?
AA, jeszcze jedno. Mam to głęboko w piździe czy ktoś wykorzysta ten przepis czy nie. Więc nie widzę logiki w tonie oskarżycielskim niektórych mędrców. Może i lepiej jak nikt tego nie będzie robił, jeszcze sie otruje czy coś.
niebieskinamiestnik pisze: Czytając ulotkę to tam pisze 8 maks i tyle ludzie wiedzą. Nie każdy ma przyjemność kontaktu z Twoimi przemysleniami (...)
Hurra, diese Welt geht unter
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/2/23fd4321-872c-4e7c-98cb-0e6855d8f062/alfatvp.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250727%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250727T050902Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e10b76e1c1d9f5779e86c2d4de3355938829dcb08c5266dbefad85ba53475bed)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/3-453330.jpg)
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków
Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/malenczuk2.jpg)
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”
Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.