Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 85 • Strona 8 z 9
  • 755 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: rysiekzklanu »
trzebaby sprawdzic.
bo naprzyklad krulik doswiaczczalny potrzebuje jakies 20 razy mniej psylocybiny na killogram masy krulika, zeby sie prekrecic, anizeli taka jedna z drugoł mysz czy szczur doswiadczalno raboratoryjny.
a z krowami niewiadomo, za duzo pewnie by trzeba zuzyc zyciodajnej psylo biny, zeby sprawdzic to co nas interere ;]
jeżeli wysyaeś mi pm [od początku do zeszłego tygodnia], to nic nie doszło.
  • 784 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: koala »
Jako dziecko dostałem psychodeliczny sweterek z napsylowanej owcy, gadałem ponoć jakieś głupoty na obiedzie po komunii i mnie położono, a ogólnie to były słodkie czasy :heart:

Renifery jedzą muchomory. Mięso reniferów kopie.
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 14 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kamiru »
Mięso reniferów kopie
Mocz reniferów kopie.
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Renifery kopią. Lamy plują. Człowiek głównie strzela.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
Kurwik pisze:
Człowiek głównie strzela.
Zwłaszcza mężczyźni.
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 238 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: niebieskinamiestnik »
w obecności kobiet. Szczególnie jeżeli obecnośc objawia się wkoło ich końcówki :) (wtryskiwacza?)
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Kobiety miast strzelania mają knucie i wychodzi szkody po równo. Lepiej by wyszło jakbyśmy ten mocz renifera zamiast tego pili.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 5299 / 104 / 0
Nieprzeczytany post autor: pilleater »
Ja jestem święcie przekonany, że jak taki jelonek czy sarenken nażry się czerwonych w kropki kapeuluszy w ilości odpowiedniej, to coś tam mu sie w dyńce dzieje. Mózgi zwierząt choć wielce są zróżnicowane, na ogół kopie thc - no popatrzmy na pieska, kotka, szczura. Owszem, subiektywne to swierdzenie, ale pewnie jeśli renifery nie świętego mikołaja mają jakies tam enzymy, to tak czy owak częśc kopiących alkaloidów amanity trawia im do mózgownicy. Na przykład idzie najebać kota czy psa alkoholem, ba! nawet kure idzie - nawpierdala się taka resztek wiśni na przykład po drelacji (wyjebywaniu pestek w celu zrobienia soku), nażrą się takie kury ociupinke i już chodzi taka po ganku i kłoookokokoko kłooooookoko *hic* kłooookokoko. I gleba. Podnosi się, zatacza i tak w koło. Próbowano ponoć (przepraszam za brak źródła) najarać pawiany. Centralnie lały ze wszystkiego i tanczyły na zbaku. Moim zdaniem na większość zwierząt większość substancji psychoaktywnych w jakiś sposób działa. Na jelonka muchomor wcale nie musi działać jak na ludzia, ale jakoś tam działa i coś tam mu sie pierniczy w przewodach :) Mózg ludzia i zwierzęcia różni się bardzo ale jak by nie patrzeć mają one neuroprzekaźniki oraz komórki wychwytujące dane substancje psychoaktywne, więc jelonka czy sarenken muchomoren kopać :)
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 749 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: korkorio »
koala pisze:
...

Renifery jedzą muchomory. Mięso reniferów kopie.
Chuj z mięsem. Renifery dostają lotów.
Swoją drogą, ciekawe co Mikołaj preferuje?
I'm broken.
  • 4024 / 373 / 951
Nieprzeczytany post autor: pokolenie Ł.K. »
A wracajac do ślimaczków, dzisiaj na łące spotkłem Pana Odmulacza. Serio,serio - taki facet co to sobie koparką jeździł koło polany i rzeczkę co opodal płynie regularnie odmulał, jak mi wyjaśnił, po tym jak wpierw zawołał do mnie z tej swojej kabiny wyraźnie zaintrygowany : "A Pan to co, ślimaki zbiera, na handel??? " . Nudziło się chłopu widać to i se z nim pogadałem - o robocie , studiach, wojsku, butach, radiostacjach, żmijach i zaskrońcach... bo w ogóle koleś tak się nudził,że wześniej jak mu powiedziałem (zawołałem),że tak, ślimaki, tylko nie na handel ale do labolatorium, to oświadczył " To ja sobie zobaczę, jak takie wyglądają" i dawaj do mnie z tej koparki z uśmiechem na obliczu. Przez chwile pomyślałem żeby się wycofać, uroiło mi się nawet,że to może Policjant zakamuflowany jako kierownik koparki, ale to ostatnie wydało mi sie już tak głupie, że szkoda gadać, a zresztą nie miałbym serca uciekać przed tak życzliwie uśmiechniętym człowiekiem, który o dziwo wcale sie nie obraził, kiedy pokazałem mu wcale nie ślimaki a grzyby, tylko wyraził zatroskanie, że takiej drobnicy to szukać pewnie strasznie trudno, no i upewnił mnie co do tego co rozglądając się sam wcześniej podejrzewałem - że zbieram z łąki jedynie rzadkie niedobitki przeoczone najwyraźniej przez jakiegoś niechluja (paczki po petach, buteka...) , którego rysopisu poczciwy Pan Odmulacz nie omieszkał mi podać, cytuję go zatem, gwoli przestrodze wszystkich, może go rozpoznacie :



"W dresie" .
Ostatnio zmieniony 23 października 2008 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 2 razy.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
ODPOWIEDZ
Posty: 85 • Strona 8 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.

[img]
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli

Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.