Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
Co sądzicie o paleniu Salvi w wiadrze jak ktoś nie wie o co chodzi to tu daje link ---> http://www.hyperreal.info/drugs/go.to/art/6096 może być to spora oszczędność towaru szczegulnie jak ma się susz i nie ma chyba mowy o braku fazy winikającym ze złego sposobu palenia. Ja jeszcze tego nie prubowałem z SD ale może ktoś tak więc jak by się podzielił doznaniami było by fajnie.
PS. Sory za błędy
Pozdrawiam
-z wiadra strasnzie zle sie pali sd, dym i tak gryzie, jest troszeczke zimniejszy, a dziala znacznie gorzej, on robi z sd..... zwykle blanty, albo blanty z filtrem - wtedy podobno dym jest lagodny, a dziala dobrze, szczegolnie jak material jest średnio wysuszony (pali sie, ale jest "elastyczny"-nie kruszy sie doszczetnie) ... ja już niedlugo zapale po raz pierwszy i opisze swoje doświadczenia :D
[ external image ]
http://www.icwarszawa.internetdsl.pl/arch_narkotyk.html
Najlepiej SD palić z fajek wodnych. :-) Nie wyobrażam sobie tego jak będziesz dopalać końcówkę skręta zapalniczką żarową. Chyba sobie spalisz twarz. ;) A zwykłą zapalniczką spalisz rzęsy. :-p
Właśnie jestem po spaleniu 1,5 blanta z suszu-nie dałem wiecej rady :D blant byl z filtrem, dym byl przyjemny (tzn.nie taki jak opisuje wiekszosc, byl znosny calkiem), nagle zrobilo mi sie cieplo-ale nie powiem zeby bylo to przyjemne, jakby male igielki rozżarzone do czerwonosci wbijaly mi sie w skóre, nagle-hehe i hehehe i hihihi i hehehe, śmiech-nie moglem go opanować :D dokladnie jakbym palil znowu po raz pierwszy konopie (też tak mieliście? kuzyn sie na mnie patrzył jak na idiote bo on tak nie mial nigdy a ja nie moglem sie powstrzymać), poźniej czulem jak krzeslo mnie wciąga, trzyma, jak magnes-nie chce póścić, wszystko sie krecilo, powoli ale systematycznie wciagal mnie jakiś wir, wszystko bylo nie realne-tzn. nie miałem żadnych wizji, wizuali-czego sie spodziewalem :/ ale i tak bylo nieziemsko! ktoś mial z was po tym wizuale? poźniej powoli efekty mijaly i juz po 20-30 min jest wszystko normalnie - RESPEKT ! oby wiecej takich akcji :D
edit:\\
totalna dezorientacja, momętami nie wiedzialem czy juz wypuścić dym, czy nie, czy juz sie zaczynam dusić czy nie, strasznie sie spocilem, zaraz ide sie wykąpać bo pot ze mnie cieknie :) też tak mieliście?
zapalniczka nie żarowa! zwykla! (napisalem to w 2 min. wiec moga byc bledy-strasznie sie napalilem na sd, RESPEKT! ide sie kapać :P )
aha-pali sie normalnie jak tytoń, nie gaśnie, wystarzy raz zapalic i sie żazy, temp. żaru jest wystarczajaco wysoka aby substancje wykorzystac... ta substancja podobno paruje w 100-200C ... a temp. ciemnego żaru to 300-600C
zielonypanowinietywbialyszal pisze: aha-pali sie normalnie jak tytoń, nie gaśnie, wystarzy raz zapalic i sie żazy, temp. żaru jest wystarczajaco wysoka aby substancje wykorzystac... ta substancja podobno paruje w 100-200C ... a temp. ciemnego żaru to 300-600C
jak źle paliłem? jak na mnie zadzialala i to za 1'szym razem, a czytam ze nie na każdego dziala za 1'szym razem? i że nie zadzialanie jest wynikiem zlego palenia? czy tak?
po czym wnioskujesz że źle paliłem? ... to że nie trzymałem zapalniczki przy ryju, przy każdym pociągnieciu to chyba pozytywnie? twarzy sobie przynajmnije nie spaliłem, a skoro dziala widać nie jest konieczne, a skoro nie jest konieczne to po co to robić?
- zapalniczka zarowa nie jest konieczka, daje płomień 1200C i jest pewnie troszke lepsza, ale wlasnie czytam ze ta substancja odparowuje juz w 240C uwalniany jest salvinorin A - czyli żar żażącego sie blancika spokojnie daje rade :P (ciemny żar to okolo 300-600C) a przy zaciaganiu sie temperatura jeszcze wzrasta (do ok.800-900C) temp. białego żaru
Należy palić z zapalniczką żarową, za każdym razem przypalając szałwie, gdy bierze się wdech. Wtedy dopiero wydziela się jakaś przyzwoita ilość salvinorum A.
Poza tym ze skręta poszło jakieś 40% w powietrze...
waże 80kg
Efekt jak na pierwszy raz miałeś i tak przyzwoity. Pewnie wynikło to z ilości jaką musiałeś wypalić. Jestem pewny, że osiągnąłbyś to samo spalając dużo mniejszą ilość materiału w zwykłej fajeczce wodnej przypalając to "lutownicą gazową" (koszt takiego palnika to jakieś 7-10zł więc warto kupić zwłaszcza, że płomień o dużo większej temperaturze niż z zapalniczki żarowej).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.