TALK - Rozmowy [H]

[anonimowy_uzytkownik]

Popraw w drugim zdaniu apatinac na apptrim bo przeczyta ktos nowy i mu sie woda z mozgu zrobi.

[SharkyPL]

Hm, a jest jakiś sprawdzony lek multiziołowy, właśnie z żeń-szeniem, gingko biloba? Dobrze byłoby dorzucić do tego wszystkiego...

[dajmon]

Czy 5-htp nie lepiej kupić w ekstrakcie z Griffoni? Sprzedają to w kapsułkach po 330 mg 30% prochu (99mg 5-htp)

[jogurt]

5-htp działa tak samo z ekstraktu i syntetyczne - dlatego dzielenie dragów na lepsze i gorsze ze wzg. na to czy są naturalne czy nie, oznacza idiotyzm lub niedouczenie. Najsmieszniejsze jest dla mnie jak mówią o trawie "zajebista natura" albo "chemia" - co właściwie oznacza jedynie różnice w rodzaju trawy np. indica, sativa...

Co do żeń-szenia:
http://www.mp.pl/leki/subst.php?id=2643 id: blech hasło: Farmakologia

Z moich wyliczen wynika ze najopłacalniejszy jest preparat o nazwie ginjal - o wiele tanszy od polskich odpowiedników, jednak dodatkowo (jak to chinczycy i ta ich medycyna) ma pare dziwnych składników (mozliwe że to jest plus).

100tab. - 29.06zl

1 tabl. zawiera:
0,2 g sproszkowanego wyciągu z konika morskiego,
0,2 g wyciągu z żeń-szenia,
0,015 g chlorku metylotioniny,
0,025 wyciągu z liścia ortosyfonu,
0,05 g wyciągu z sonchii,
0,025 g wyciągu z liścia strobilantu

Miłorząb:
Znowu wyliczyłem Passibil (ale zawiera tez ekstrakt z głogu i passiflory - dzialanie rozluzniajace) -45g wyciagu z ginkgo za 21.55
Drugi w konkurencji jest Ginkgofar forte 60(bez dodatków) - 48g wyciagu (ale suchego - nie wiem jaka jest różnica) za 36.33zł

Dodam że preparaty ziołowe to troche paranoja - różnią sie metody ekstrakcji, oraz skąd został pobrany materiał na nią, producenci rzadko podają zawartość aktywnych składników, w przypadku obydwóch roślin jest tak wiele różnic w preparatach że nie jestem w stanie obiektywnie ocenic opłacalności, na mp przy wielu preparatach nie ma ceny, a z doświadczenia wiem że podane tam ceny są raczej DOŚĆ ORIENTACYJNE. I mogą sie sporo wachać.

Żeń-szeń jest dość ciekawym preparatem, przez wiele lat wachano sie czy ma jakiekolwiek działanie, jednak okazuje sie że zawiera substancje, przypominające w budowie hormony jak testosteron, czy progesteron, które wzmacniają i regulują działanie organizmu.

Nie wiem jak działa miłorząb, wiem że jego działanie dotyczy szczególnie układu nerwowego, ale jeszcze nie czytałem o nim.

[SharkyPL]

Masz rację, Jogurt. Przez takich cepów mamy topki zalewane denaturatem, eterem albo domestosem.
No i myślą ludzie, że coś jest "mocną chemią", kiedy to naprawdę mocna indyjka.

Sam się przeżegnałem, jak niedawno wbił do mnie gościu i powiedział, że:
1. palił skórkę od banana bo mu powiedzieli że klepie;
2. jego kumpel spalił mak czerwony (ten polny) w lufie i mówił że go smerfy goniły.

Takie coś jest żałosne i aż żal słuchać... tym bardziej patrzeć, jak w to wierzą.

[jogurt]

[quote="SharkyPL"]
Masz rację, Jogurt. Przez takich cepów mamy topki zalewane denaturatem, eterem albo domestosem.
No i myślą ludzie, że coś jest "mocną chemią", kiedy to naprawdę mocna indyjka.

Sam się przeżegnałem, jak niedawno wbił do mnie gościu i powiedział, że]To jest przynajmniej troche niewinne, gorzej jak pojawiają sie opowiesci o LSD i dziecku w piekarniku. :-/

PS. mak ma sporo różnych alkaloidów, nawet polny, ale smerfy? Typowy kit, bajeczka, ściema.

[SharkyPL]

Tylko szczerze wątpię żeby po maku polnym była jakaś faza - w jakikolwiek sposób spożywanym, choć mogę się mylić. ale jedna lufka nie spowoduje nic. to po prostu glupia sciema, no nie ma co tu gadac: mak, nawet ten lekarski, to nie halucynogen, a depresant.

nvm, nie na temat.

dam sobie spokoj z konikami morskimi i zdobędę dziurawiec, wyciag z griffonii, melatonine i postaram sie seroctin. moze znajde tez cos z zenszeniem i gingko biloba (jak to sie 'po polsku' nazywa, bym w aptece spytal?)

[uzytkownik zbanowany]

Nazywa się to ginkgo biloba. W aptece także.

[jogurt]

Miłorząb Japoński. Myśle że konik morski to nie trucizna :D . A to jest najlepszy preparat z żeń szeniem.

Szkoda, że acodin nie jest na receptę.

No cóż, ale parę mailów do Ministerstwa Zdrowia wyślę. Ślijcie ze mną! Może kiedyś zrobią DXM na receptę, tak jak to robią z efedryną.

Ty kurwa szkodniku, psie ogrodnika jebany. Jesteś obleńcem, pizdą gorszą od labudy.

[userd]

W lutym po odstawieniu Tramalu, który brałem przez dłuższy czas w ciągu nabawiłem sie strasznej depresji, doła miałem codziennie. Nie chciało mi się żyć, myślałem o samobójstwie itp.
Nie chciałem iść do lekarza, w końcu nie jestem czubkiem, kupiłem sobie za to Deprim Forte. Brałem to przez 1,5 miesiąca, i efekty bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Mimo że byłem bardzo sceptycznie do tego nastawiony.
Antydepresyjnie działa też kodeina, tylko uzależnia więc trzeba uważać. Jestem tego najlepszym przykładem