Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
ODPOWIEDZ
Posty: 83 • Strona 9 z 9
  • 3057 / 1039 / 0
nie wiedziałem, w którym wątku stosowne będzie napisane tego posta, ale ostatecznie uznałem, że chyba tutaj, bo chodzi mi o preparat Concerta, którego to nigdy nie było mi dane spróbować, bo zawsze wolałem preparaty, które można nadużywać, jak na przykład szybkie Medikinety drogą często dożylną. teraz, mając nadal dostęp do niego nawet z POZ, w ogóle go nie zażywam. stosuję tylko Concertę z rana i ona faktycznie działa te 12 godz., choć to zależy od dnia, bowiem niekiedy potrafi to być 8-10 godzin. proces uwalniania OROS (jeśli się nie mylę) zapewnia idealny model wchłanialności, bowiem lek działa już po jednej godzinie, peakuje przy ok4-6, a kończy się bez żadnego "dropu" pod wieczór.

ja traktuję Concertę 18 mg, bo taką mam zapisywaną, jako substytut, który uratował mnie od lekozależności amfetaminowej (MPH, d-amphetamine, lisdexamphetamine) i uznaję go za taki lek substytucyjny, choć oczywiście korzystam z benefitów, jakie zapewnia metylofenidat, jako preparat leczniczy, ale niestety zadowalają mnie 3 tabl., a tak normalnie zażywam po dwie - dostaję dwa opakowania na miesiąc i naprawdę nie do opisania jest to, że zapchał te głody psychiczne na kombinowanie w brzydki sposób przy MPH lub amfetaminach.

w porównaniu z Medikinetem CR, który w ogóle nie spełnia swojej roli - nieprzewidywalność efektów, randomowa. zależna od dnia wchłanialność niebieskich granulek, Concentra, jeśli mówimy o samym zmodyfikowanym działaniu terapeutycznym lub prokognitywnym jest moim zdaniem najlepszym preparatem do w/w zapotrzebowania. na pewno warte jest tych ~48 zł na limit urzędowy. nie wiem jak z refundacją do końca, ale gry robiłem research, to chyba jest możliwy też dla dorosłych w niższym wymiarze odpłatności - wystarczy sama diagnoza ADHD.

naprawdę - zejście ze stymulantów, nawet najprostszych, aptecznych, nie jest takie łatwe, bo gdybym nie załatwił sobie tego leku, to nadal w tym zakresie byłbym do tyłu robiąc strzały z IR-ek. tak losowo mi przyszło do głowy, że tego jeszcze nie brałem jeśli chodzi o inne preparaty zaw. MPH, bo tylko z Concertą nie miałem jeszcze kontaktu (Atenza, też) i to był dowód, że intuicja raczej rzadko mnie zawodzi.

obecnie jestem na dawce 54 mg i taka wydaje się optymalna - zapewnia 12 godzinny efekt na poziomie 15 mg metylofenidatu, tak spadła tolerancja, że czuję takie coś. to nadal dużo, ale mam zapisane na okres dwóch tygodni, a dzień, czy dwa bez mnie nie zabiją.

poniżej mój wybawca. tymczasem ja pozdrawiam, bo rano trzeba wstać - niestety poniedziałek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek, przy poruszaniu tematów "drażliwych" proszę o używanie PrivNote lub o kontakt mailowy.

skrzynkaprzodownik@protonmail.com

with regards, przodownik
  • 3 / / 0
Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić, dlaczego po metylofenidacie o przedłużonym uwalnianiu (concerta) występują u mnie tak często paranoje, a w przypadku lisdeksamfetaminy (elvanse) w podobnej lub nawet większej dawce nigdy? Dlaczego metylofenidat działa tak wybitnie źle?
  • 115 / 66 / 0
@przodownik Oj, jeszcze jak. Już parę miesięcy jadę na Concercie i Atenzie, wciąż działa satysfakcjonująco i nawet nie mam chcicy nadużywać. Jak tylko dostawałem tamte białe tableteczki IR, od razu przypominało mi się gdzie schowałem słomeczkę z ostatniego razu, a w przypadku kapsułek słyszałem trzaskanie kuleczek pod szklanką i czułem ten słodkawy smak spływu. Próbowałem zachować kontrolę, ale po dniu czy dwóch już leciałem w klamę. Concerta? Nawet nie odczuwam impulsu, by kruszyć – a wiem jak ładnie odseparować część z metylofenidatem. Jedynie na wypady wieczorne biorę sobie jedną dodatkową i kawałeczek po kawałeczku wkładam pod język, zależnie jak dyktuje przebieg spotkania.

Dzięki Concercie po BARDZO długim czasie udało mi się ujarzmić metylofenidat, ale na pewno wielki czynnik stanowiło uprzednie zejście z ćpuńskich dawek, reset tolerki i odczekanie aż patologiczne nawyki stosowania nieco się zatrą. Mocno zależy mi na utrzymaniu efektów i w dużej mierze właśnie dlatego wystrzegam się nadużywania. Największą rolę chyba jednak odgrywa system P1 i świadomość, że lekarzy na recepty już nie wycyckam XD Ograniczona podaż baaaardzo motywuje do trzymania się dawek.

Aż dziw mnie bierze, że substancję, którą bezwarunkowo utożsamiałem z ćpaniem teraz traktuję jako normalny lek. To chyba ten brak zwał (szczególnie przy dwóch dawkach dziennie) tak działa. KAŻDEMU kto rozważa terapię metylofenidatem zalecam trzymanie się tylko postaci OROS.

A Tobie, Przodowniku, gratuluję z całego serduszka i życzę owocnej farmakoterapii ;)

Całkiem przekornie wychodzi na to, że metylofenidat może stanowić skuteczną terapię substytucyjną dla metylofenidatu...
ODPOWIEDZ
Posty: 83 • Strona 9 z 9
Newsy
[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.

[img]
Trump: sześciu przemytników zginęło w naszym ataku na łódź transportującą narkotyki

Prezydent USA Donald Trump poinformował, że amerykańskie siły we wtorek przeprowadziły atak na łódź u wybrzeża Wenezueli, którą według wywiadu przemycano narkotyki. Zginęło sześć osób, które Trump nazwał „narkotykowymi terrorystami”.

[img]
Jak starzeć się wolniej? Odpowiedź tkwi w... grzybach halucynogennych

Badacze z Uniwersytetu Emory w stanie Georgia odkryli zaskakujące właściwości psylocyny – aktywnego metabolitu psylocybiny – które mogą mieć wpływ na spowolnienie procesów starzenia.