TALK - Rozmowy [H]

[pandudzik]

Chyba skończyło się moje szczęście do receptomatów. Ostatnio w jednym lekarz poprosił mnie o dostęp do IKP, a w drugim dostałem 2 paczki Poltramu po 50 mg zamiast retardów. Na szczęście mam jeszcze zapas. Martwi mnie to, jak bardzo pożądam tego stanu odurzenia po opio. Mam nadzieję, że znajdę w sobie tyle siły, żeby zrobić dłuższą przerwę, tylko w tym momencie nie wyobrażam sobie trzeźwego wieczoru, a tramadol wypełnia wszystkie moje ubytki emocjonalne i społeczne, a do tego przewlekły ból staje się bardziej znośny. Wiem, że igram z ogniem. Jestem autodestrukcyjny.

[DobryWujas]

trampek jest przyjemny. Testowałem malutkie dawki bo max 300mg z pregabą w dawkach nawet 1,2g.
Ale jest jedna wada. Tak go kurwa widać.... ja na detoxie drugi dzień i już testy xd.

[przekletykozisyn]

To żeś się podetoksykował. Ja dzisiaj 400 mg po południu i 400 mg wieczorem po siłowni. Dla mojej tolerki taka dawka tramca to przedtreningówka .

Kiedyś byłem na siłce w centrum miasta, robiłem jakieś ciężkie ćwiczenia wielostawowe typu przysiady ze sztangą, czy martwy ciąg. Niestety zjedzenie 1g tramca przed treningiem to nie był dobry pomysł, bo jak na koniec treningu wzięły mnie nudności, to tylko wszedłem do toalety i zajebałem bełta od razu na wejściu. Byłem zmuszony spierdalać stamtąd tzw. świnskim truchtem . Dobrze, że to nie była moja siłka na osiedlu, bo ze wstydu musiałbym jeździć do innej Dodam, że 1g to dla mnie normalna dawka rekreacyjna, której jednak staram się nie przekraczać. Zwyczajnie ciężki trening siłowy plus coś działającego pro wymiotnie i wydarzył się mały wypadek . Współczuję komukolwiek, kto musiał to sprzątać, ale w tym wypadku zdecydowanie wybrałem unikanie odpowiedzialności za własne błędy . Mam nadzieję, że dla dwudziestoletniej dziewuszki z recepcji siłowni sprzątanie narkomańskiego bełta było bodźcem do nauki i znalezienia lepszej pracy, niż obecna

[pandudzik]

Z powodu tego, że dzienne dawki po 8-9 tabletek retardów 100 tak średnio mnie robią, a do tego wzmacniają się działania niepożądane, stwierdziłem, że spróbuję do środy nie zażywać. Czy mi się to uda? Wyjdzie w praniu. Pewnie tolerka nie spadnie, ale mam nadzieję, że chociaż skręta nie będę miał, bo ostatnio ostro leciałem.

[FotherMucker]

Przecież po trampku jest dużo gorsza męczarnia niż po oksy.

[pandudzik]

Jak na tą chwilę minęło 37 godzin od zażycia ostatniej dawki. Chyba co miało ze mnie wylecieć po maratonie wyleciało, głowa mnie lekko boli i jestem zmęczony - ogólnie da się żyć. Zobaczymy czy dotrwam.