2mg dziennie to nie, ale 2x1.5mg w ciągu dnia przez dłuższy czas z powodzeniem stosowałem. Na początku 1mg/2mg, ale 1.5mg/1.5mg bardziej odpowiednie, jednak 1 to za mało, a 2 to już za dużo...
27 września 2025dobryjakchleb pisze: Co proponujecie zamiast klona że dobrze się po nim tak spało, coś długo działającego, ostatnio po 1mg zbudził mnie budzik (i jeden dzień nie miałem myśli depresyjnych)a nie tak jak zawsze że się budze 3 godziny przed
Na sen proponowałbym midazolam (dostępny w tabletkach leku Dormicum w dawce 7,5 lub 15mg z podziałką na pół), Estazolam 2mg lub Lorafen 1/2,5mg.
Pomijając benzodiazepiny możesz spróbować Ketrelu, Promazyny lub działających nasennie leków antydepresyjnych jak np. Trtitico.
Jak wygląda teraz Twoja sytuacja?
Ogarnąłeś się z klonów czy dalej bierzesz to gówno ?
E. Hemingway
A ostatnio sporo. 6 mg po południu, 6 mg przed snem. Teraz wziąłem chyba 4 mg albo i 6, nie wiem. Pod dwa piwka i sete miętowej. Mam jeszcze xanax, ale narazie nie biorę, bo nie chce mieszać. Pytanie kiedy ten klona ze mnie wyjdzie? Nie boję się odstawki, bo to dużo razem przerabiałem, do tego mam pregabalinę i też ją biorę. Rano na czczo. Różnie 600mg - 900mg. Po ilu dniach ten skumulowany koln wyjdzie ze mnie? Piszą, że do 50h, ale ja mam sporą kumulacje. Myślę, że pregaba złagodzi moment w którym klon przestanie krążyć w krwiobiegu. Jak myślicie, będą nieprzyjemności?
Według źródeł medycznych okres półtrwania klonazepamu wynosi 20-60 godzin przy czym całość usuwana jest w ciągu 4-10 dni.
Okres półtrwania to również nie jest czas działania jak niektórzy myślą, przynajmniej nie w przypadku klonazepamu.
Działanie klonazepamu zamyka się u dzieci w ciągu 6-8 godzin a u dorosłych w ciągu 8-12 godzin. Przynajmniej jeśli chodzi o działanie przeciwdrgawkowe. Chociaż jeśli chodzi o działanie uspokajające i przeciwlękowe też działanie zamyka się zwykle w ciągu 8-12 godzin. Dlatego, mimo że wydaje się, że klon działa cały dzień- bo działa, ale jednak po tych kilku godzinach słabnie dlatego przyjmuje się go 2-3 razy dziennie, zarówno przeciwdrgawkowo jak i dla działania uspokajającego, przeciwlękowego i rozluźniającego mięśnie a także nasennego gdy położymy się do łóżka.
Mam nadzieję, że wyczerpałem temat często błędnego myślenia o czasie działania klonazepamu, który nie działa wcale 24 godziny czy dłużej. Okres półtrwania może powodować, że osobom uzależnionym od klonazepamu zdarzy się mieć dzień "bez klona" jednak brak objawów odstwiennych bierze się wówczas z okresu półtrwania a nie czasu działania leku.
W przeciwnym razie nie byłoby zalecane branie go w 2-3 dawkach podzielonych tylko jednej np. rano.
Sam długie lata brałem "tylko" 2mg klona rano i starczało mi to na cały dzień jednak będąc wjebanym i w ciągu branie większych dawek mija się z celem bo mało istotne czy weźmiesz 2mg czy załóżmy 10mg- działanie będzie niemal lub wręcz identyczne. Czyli w ciągu, biorąc miesiącami/latami praktycznie z czasem żadne, jedynie usuwające zbliżające się wielkimi krokami objawy odstawienne, które trzeba zaleczyć. Chyba, że bierze się grzecznie te 2mg dziennie a co półtora-dwa tygodnie wrzuci się 4-5 krotnie większą dawkę czyli te 8-10mg wówczas- przynajmniej przez pierwsze godziny odczujemy trochę mocniejsze działanie.
Branie pregabaliny w dawce 600-900mg to nie najlepszy pomysł, ale twoja sprawa.
Doskonale u ciebie widać utratę braku kontroli nad lekami, które nie służą do ćpania a ty wrzucasz dawki żeby "przeżyć dzień".
Nie jest to żaden przytyk, po prostu jeden z wielu objawów uzależnienia występujących u praktycznie każdego uzależnionego.
A, no i do tego to alko żeby jeszcze mocniej się uwalić i "uspokoić" układ GABA A- benzo i całkiem i B- pregabaliną.
Lepiej zacznij to odstawiać- co radzę wszystkim wjebanym bo w razie możliwego konfliktu zbrojnego jak braknie leków to będziecie chodzić po ścianach, z psychozą w tle, depersonalizacją/derealizacją, możliwymi napadami padaczkowymi i masą innych negatywnych efektów co wiele osób może doprowadzić do samobójstwa. I nie będą to nieudane, tchórzliwe próby "eSek", które wiele tchórzy ma w CV tylko naprawdę wiele osób wybierze śmierć zamiast objawów odstwiennych nie do zniesienia.
Jak najbardziej dobrze zauważyłeś u mnie objawy lekomanii i brak kontroli. Zgadzam się, że w sytuacji jak moja nie ma różnicy czy weźmie się 2-4mg czy 9 tabletek czyli az 18 mg.
Ja z benzodiazepinami znam się już blisko 10 lat. Były konkretne ciągi, uzależnienie fizyczne nie mówiąc o psychicznym. Z tym alko to jest różnie - nie piję codziennie, ale czasem wpadnę w tygodniowy ciąg i wtedy piję dużo, nie schodzę z fazy alkoholowej. Wtedy nie wyobrażam sobie przeżycia AZA bez benzo i pregaby, przy czym uważam, że jak nie ma wielkich telepawek to lepsza do odstawienia jest pregabalia.
Wyszedłem z 13 miesięcznego uzależnienia od palonego brauna. Sam wyzerowałem metadonem, potem pregabalina bardzo pomogła, ale i tak się męczyłem z dwa tygodnie. Generalnie dałem radę bez skręta, sam u siebie w domu zmniejszając dawki metadonu od 60 mg do 5 mg, albo i z 2,5 mg. Dlatego wierzę, że pójdzie gładko. Chcę odstawić klona, żeby móc go użyć kiedy naprawdę będzie to konieczne.
Alko chciałbym odstawić całkiem, ale jestem alkoholikiem i co i raz wpadam w ciąg. Wczoraj tą setką zwieńczyłem tygodniową walkę z wódą, piwko też wjeżdżało, ale od tego mieszania to tylko się upierdolić można niekontrolowanie.
Pytanie czy na tej pregabalinie wyląduję jakoś w miarę miękko. No i oczywiście wiem, że to duże dawki, bo normalna osoba to po 600 mg by mogła się zataczać. Będę zmniejszał. Najpierw do 450 mg rano, potem drugie 450 po południu. No ale to powoli. Docelowo chcę brać 2x300 mg dziennie, żeby nie przekraczać tych ulotkowych 600mg/doba.
Może dzięki tej pregabalinie uda mi się nie poczuć eliminacji klona z organizmu. Jak będzie, źle to wezmę 2 mg i będę ciął dawki, zrobię rozpiskę i jakoś to będzie.
No nic, trzeba szykować się do pracy. Poszło 750 mg pregabaliny i duży kuban kawy z mleczkiem.
PS: napisałeś sporo takich faktów ogólnie znanych, z tymi okresami półtrwania i czasem działania, ale dobrze to skleiłeś, więc fajnie się czytało rzetelną odpowiedź.
Pozdrawiam.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/zrzut-ekranu-2025-01-15-o-12.17.13.png)
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/diler-rzeszow.jpg)
Rzeszów: policjant zawiódł zaufanie dilera, który proponował mu zioło i zwyczajnie go aresztował
Strzyżowski funkcjonariusz w czasie wolnym od służby ujął 18-letniego dilera, który zaoferował mu marihuanę w zamian za sprawdzenie, czy w pobliżu nie ma policji. Do zdarzenia w Rzeszowie, gdzie policjant przebywał wraz ze swoim krewnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmj22.jpg)
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść
Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?