TALK - Rozmowy [H]

[mojamysza]

Kolejne pytanie, przykryłam zerwane i te które były przykryte po kilku godzinach były pokryte tym białym puszkiem. Czy to jest ok? I dodam, że ciastko pachnie w porządku, reszta też.
scalono - db
Zdjęcia

[rafal425]

Słyszałem od bardzo doświadczonego hodowcy grzybów, że są najmocniejsze i powinny być zbierane właśnie przed otwarciem błonek, z tego co pamiętam to zbierał je w partiach, jakie są wasze doświadczenia w tym temacie? Widzę po zdjęciach że większość zbiera je po otwarciu.

[7dni]

@mojamysza zdrowe grzybole, na zdrowie. Wysusz je powoli w zacienionym miejscu ale nie wystawiaj je na bezpośrednie słońce. Biały puszek na samym dole trzonków to normalne zjawisko, jest to grzybnia. Niektóre, aż za mocno się otworzyły, wykręcone kapelusze na drugą stronę. Następnym razem zbieraj te którym pęknie błonka i ewentualnie się wyprostuje kapelusz ale nie wywróci. Growkit odstaw, czekaj na drugi rzut. Te ciemno niebieskie przebarwienia to jak najbardziej normalna sytuacja.
@rafal425 Tu pewnie chodzi o to, że największe stężenie względem masy jest właśnie w momencie gdy pęka błona. Później to już tylko rośnie na masie ale nie zwiększa się stężenie substancji aktywnej.

[mojamysza]

@7dni
Czy widziałeś może samo ciastko ? Bo niepokoją mnie te niebieskie plamki na ciastku (dodałam je w poście na poprzedniej stronie), mimo, że całość ładnie pachnie – grzybowo. Zbierałam je zdezyfenkowanym nóżem i starałam się to robić jak najbliżej podłoża. Czytałam też, że to mogą być zarodniki. Ten niebieski kolor jest podobny do odbarwienia od psylocybiny i przyszło mi do głowy, że być może stało się tak przez to, że niektóre kapelusze dotykały podłoża przetransferowała się na ciastko.
Nie mam lodówki do dyspozycji niestety. Dzisiaj w nocy było 8 stopni więc zalałam przegotowaną ostudzoną wodą i wystawiłam za okno. Mam nadzieję, że to wystarczy.
Niestety nie myśląc zbyt wiele przy czytaniu instrukcji zamiast nakłóć ciastko nakłułam przykrywkę >< tak bardzo byłam podekscytowana, niestety. Dlatego całość siedzi sobie teraz w foli za oknem. Zastanawiam się też czy nie umyć samego worka / foli bo mimo, że dezynfekowałam ręce to zawsze coś mogło się przedostać (przy wyciąganiu pudełka do zbioru).
Druga sprawa – gdzieś w domu mam suszarkę do grzybów – taką na ciepłe powietrze. Zastanawiam się czy lepiej je zostawić w suchym ciemnym miejscu i pozwolić naturze robić swoje czy lepiej wrzucić je do tej suszarki. Może ktoś wie w jakich warunkach suszenie będzie bardziej przychylne, tak, żeby zachować jak najwięcej dobroczynnych właściwości.
I jeszcze z ciekawości, ktoś gdzieś wcześniej wspomniał, że to są teachery, a miały być meksykańskie. Szczawnica Czy to prawda? Bo na moje niedoświadczone oko faktycznie nie wyglądają jak te z rysunku na opakowaniu (wiem, że rysunki są poglądowe, ale jak przejrzałam faktycznie wyglądają jak teachery.

Dzięki za odpowiedź. Rozumiem, że na 3 zdjęciu trzon z tym białym puszkiem również się nadaje? Tak jak wspominałam, to mój pierwszy raz i mimo, że przetrzepałam ten temat i widziałam różne przypadki jestem trochę niepewna i będę wdzięczna za każdą radę.

[mojamysza]

Czy ktoś jest w stanie określić jaki to gatunek? Ktoś zasugerował, że to teachery a miały być meksykańskie :) Więcej zdjęć jest na 382 stronie (zarówno rosnących jak i zebranych).

[mojamysza]

To znów ja. Czy wszystko w porządku z tym grzybkiem? Chodzi mi o tę białą narośl.