TALK - Rozmowy [H]

[mietowy3]

Menu

[przekletykozisyn]

My bad, wrzuciłem to samo co Ty

[mietowy3]

Też z 16.09, nic się nie zmieniło w cenach.

[przekletykozisyn]

@mietowy3
Najpierw wrzuciłem stare menu xD
Skapnąłem się, że to nie ten plik.
Wrzuciłem właściwy załącznik.
Skapnąłem się, że to jest to samo, co Ty wrzuciłeś.
Usunąłem załącznik
Zauważyłem, że Ty też usunąłeś.
Przywróciłem swój

Faktycznie Cantourage MAC-1 jest to super hybryda. Duża odmiana jeśli chodzi o działanie w odróżnieniu od przytłaczającej fizycznie Sourdough. Duże ładne topy wyglądające niemalże jak moonrock, bez łodyg, żaden popcorn. Zapach i smak fenomenalny, myślę że jeśli dostępność się utrzyma to będę wracać

Aurora 27% jeśli chodzi o wygląd odróżnia się od 29%. Rownież są to większe bobki, o dziwo jeden z 1cm łodygą lol

Dziwna rzecz: pani magister w aptece poinformowała mnie że musi otworzyć oryginalne pudełko / tytkę i samemu zważyć susz, bo tak stanowi polskie prawo i inaczej apteka musi się liczyć z karami, z zamknięciem włącznie. Nawet pokazała mi jakiś papierek informacyjny na ten temat. Myślę, że to było związane z otwarciem torebki z Counturage MAC-1, ale zdziwiłem się że istnieje taki przepis. Chyba zważenie 10 czy 15g suszu to nie jest coś, co przerasta przemysł farmaceutyczny - czemu więc nie można polegać na producencie?

Aha - powiedziała też że u nich w aptece można wymienić to co na recepcie na coś nie mocniejszego (sic!), niż oryginalna pozycja. Czy to oznacza, że oni zastępują tą receptę receptą farmaceutyczną? What kind of sorcery is this?

[jezus_chytrus]

Część aptek nie stosuje tego przepisu więc śmiem wątpić w jakiekolwiek kary z zamknięciem włącznie.
Chcą dodatkowo zarobić, bo za to zważenie i przepakowanie zapewne zapłaciłeś prawie 5 dyszek.
To menu nie powala na kolana.

[mietowy3]

Jest to sprzedawane jako surowiec farmaceutyczny, a nie gotowy produkt, stąd obowiązek "obróbki farmaceutycznej".

Ceny identyczne masz.

[przekletykozisyn]

Część aptek nie stosuje tego przepisu więc śmiem wątpić w jakiekolwiek kary z zamknięciem włącznie.
Chcą dodatkowo zarobić, bo za to zważenie i przepakowanie zapewne zapłaciłeś prawie 5 dyszek.
To menu nie powala na kolana.

Nie, nic nie płaciłem za to. Ale dostałem MAC-1 w fabrycznym woreczku strunowym, tylko że nie był on fabrycznie zamknięty. Wcześniej w tej samej aptece nic nie mówili, ale kupowałem tylko susz w plastikowym słoiczku.

Bardziej mnie intryguje na podstawie jakich przepisów ona oferuje zamianę suszu na dowolny inny?

Za to zgadzam się, że menu jest bardzo ubogie. To nie jest kwestia tej apteki, tylko wynika to z dostępności suszu w PL. Jeśli kogoś interesuje najwyższa jakość i nie chce ryzykować kupowania od S-LAB, Tilray, lub małych polskich producentów kota w worku, to ma dosłownie parę pozycji na które można postawić. W szególności ciężko znaleźć jakąkolwiek sativę / mostly sativę.

[nCuX]

Ok to teraz pytanie do specjalistów to jaka teraz odmiana dla pacjenta z adhd/add?
Bo nie ma teraz dostępnego jh i SD z slabu one były najlepsze.
Z aurory tych gth i dh też nie ma ale one się średnio sprawdziły.

[przekletykozisyn]

A jakie odmiany stosuje się w add/adhd?

Ja próbowałem i mogę z czystym sercem polecić:
- Aurora 29% THC (Sourdough, 75% indica)
- Aurora 27% THC (Farm Gas, 70% indica)
- Cantourage 25% THC (MAC-1, 50/50 sativa/indica)

Koleżka wziął Four 20 Pharma 25% THC (Gorilla Glue, bodajże 60% indica) i chwalił sobie. Ja nie próbowałem, ale wygląd podobny do Counturage, tj. większe ładnie przytrimowane bobki, no i zapłacił 470 zł za pakiet 15g, więc raptem ~31zł/g, co - oceniając po wyglądzie i zapachu to zajebista cena.

Jeżeli szukasz czegoś co siada bardziej na głowę, niż na ciało, to moim skromnym zdaniem ten MAC-1 (Cantourage 25% THC) może ci się spodobać. Mimo, ze to hybryda 50/50, to działanie wg mnie jest mało fizyczne. I, tak jak koledzy wspominali trochę wcześniej w tym wątku jest to chyba najlepszy jakościowo temacik obecnie dostępny. Piękny zapach i smak, duże topy, właściwa wilgotność suszu. Jako heavy user zdecydowanie powiem, że jest to creme de la creme marihuany.

[jezus_chytrus]

Paradoks polega właśnie na tym, że tu nie ma żadnej "obróbki". Przygotowanie płatków z kodeiną -jak najbardziej tak. Ale przepakowanie zioła w takiej formie, w jakiej producent dostarczył - kto mi wyjaśni, co tu konkretnie jest obrabiane / sporządzane? Lek z surowca? Przecież zioło nie przychodzi do apteki w formie wysuszonego krzaka. Furtka do nabijania kasy.
W powyższym przypadku przynajmniej gościa za to nie policzyli, czyli jak widać da się.