TALK - Rozmowy [H]

[Waib]

Mam pytanko, biore regularnie oksykodon 160mg oralnie (dwa pokruszone na proch oxydolory 80mg) na raz i srednio mnie to klepie. Wpadl w moje rece blister MST Continus 200 i chce sprobowac zapodac to sobie oralnie, rektalnie i iv w takiej wlasnie kolejnosci, bedzie to moja pierwsza stycznosc z morfina. Jakie dawki powinienem przyjac dla kazdej z tych metod zeby dobrze mnie zrobilo?

[rzeka]

No i spróbowałem morfiny oczywiście nie w pełni bo p.o i p.m w dawkach 100, 200, 400. Za każdym razem faza jakaś taka ciężka przytłaczająca wręcz powiedział bym delikatnie depresyjna i schizowa. Tabletki jakie miałem to Continusy 200. Z czego się cieszę to że miałem okazję pierwszy raz w życiu zrobić ekstrakcję która swoją drogą wyszła mi dobrze. Podanie domięśniowe obyło się bez jakichkolwiek problemów z ropniami, bólem czy nawet zaczerwienieniem. Podskórne również bez żadnych rewelacji jedynie lekkie swędzenie po podaniu. Dodam że iniekcje zakończyły się może dlatego bezboleśnie bo stosuje doping i sporo już wpompowalem w mięśnie. Taka moja przygoda z morfina, może mój starz jest za mały aby rozumieć ujebanie morfina? Może ale aktualnie nie widzę żadnych plusów by spróbować jeszcze raz. Pondro

[Piroman2]

koda albi oxy dają kepszą fazę niż morfina solo. Lepiej dodaj jakiegoś stima. 200-500mg kofeiny albo NEP, alfa, 3CMC w małej dawce. U mnie morfiny to było tak z 70-110mg (rozgryzane) zależnie jak się tabletka podzieliła w obcinaczu tabletek.

[DobryWujas]

@rzeka
morfina taka jest. To taki ciężki opiat, najlepiej działa iv bo jest wjazd. Sam za nią nie przepadam. Jeśli chcesz poczuć takie typowe szczęście opioidowe, które na pewno wystąpi to oksykodon. I nie musisz używać żadnych igieł. Też nie polecam stosować majki z tabletek i.m/s.c, bo jest na prawdę duże ryzyko ropnia, ze względu na wypełniacze tabletkowe.

[Pan Piotr]

Najlepiej by Cię porobił dobry kompot iv. Jednak już prawie nikt go nie robi. Acetylowana morfina daje bardziej euforyczny stan niż sama morfina. Oxy jedni chwalą, drudzy biorą go tylko w ostateczności. Nie wiadomo dlaczego innych dobrze robi, a inni czują takie chemiczne ujebanie. Mocniejszych opio radzę nie próbować. fentanyl to ciężki skurwiel, jak miałem 95% czystości proszek stworzony przez najlepszego chemika na tym forum to straciłem kontrolę zupełnie. Prawie przedawkowałem paląc to gówno. Plastry są równie złe, łatwo przedawkować, tak przyjaciółkę straciłem