TALK - Rozmowy [H]

[yoshi420]

Ostatnimi dniami zdecydowanie przyjąłem zdrowszy tryb marihuanizowania się cannabis. Otóż po pierwsze- nie palę za dnia (miało być wcale kilka dni ale po kroczku). Wysprzątałem całą chatę i jst tak pedantycznie czysto, że czuje się doskonale w takim set a/ setting

Co więcej - po ciężkim dniu sprzątania chałupy, załatwieniu kilku spraw jak już poszedłem na Cannabis udałem się do ogrodu. Muszę jakiś nowy leżaczek sobie sprawić bo już słoneczko pięknie grzeje dziś po południu trochę złapałem. Nie wspominam nawet jaka to rozkosz wygrzewać się na słońcu jak salamander, zjarany w 3 dupy. Biorę do tego switcha, mineralkę czasem piwo i jest jak na plaży (minus woda coć mam fontannę), zieleń kwiatki ogólnie baja. Dziś miałem nawet w piździe sąsiadów wapowałem kilka metrów od nich podlewali trawnik a to konfidenci. Nie będę już jarał w domu na pewno nie latem :D

[ludek123]

Hej, jestem na 8 dniu detoksu, w piątek (4 dni) cisnę trasę Belgia-Polska - zrobiłem narkotest z ciekawości (mocz) i nadal wychodzi pozytywny, jakieś tipy jak mogę wspomóc wydalanie THC z moczu? Oczywiście wodę z cytryną zacząłem już pić, jeszcze jakieś tipy? A może ktoś wie czy mogę w DE w razie kontroli poprosić o narkotest na ślinę zamiast moczu? Ziomek jechał jakiś czas temu i powiedział, że nie chce mu się sikać, po odczekaniu jakiegoś czasu w końcu dali mu lizaka :D ale boje sie, że takie coś nie zawsze przejdzie

[archer]

@ludek123 zależy ile wcześniej jarałeś, jaki jesteś tłusty, czy ćwiczysz itp.
8 dni to króciutko jak wcześniej byłeś w ciągu, 12 dni trochę lepiej, ale też nie oczekuj cudów, bo nawet przez miesiąc od ostatniej dawki można wykryć THC w moczu.

Martwisz się o test THC ze względu na prowadzenie pojazdu? Nie przejmuj się, to nie jest tak, że jak zajarasz to przez miesiąc nie możesz wsiadać za kółko. Chodzi o to, abyś nie był pod wpływem THC w trakcie kierowania pojazdem.

Jeżeli chodzi o "wydalanie THC" - jako, że odkłada się w tłuszczu to dobrze jest się wypocić - sauna + siłownia i do tego hydracja.

Szerokiej drogi!

[Wincent]

Witam,
Weźcie mi pomóżcie ze sprawą taką a mianowicie: od kilku miesięcy (głównie w związku z chorobą i potem śmiercią członka rodziny) jestem większość czasu pod wpływem mj w mniejszym lub większym stopniu. Ogólnie mi to pomaga zwłaszcza że często wtedy mogę przez dłuższy czas utrzymywać abstynencję alkoholu po którym od covida choruje i nie ogarniałbym pracy i innych obowiązków, ale do czego kurwa zmierzam zaczęło mi jaranie tak wchodzić w gardło że jak pale no normalnie z rury zadne kurwa wiadra co to to nie to tak kaszle i kaszle jakbym mial raka pluc i czasami tak kaszle az sie porzygam. No normalnie nie idzie zapalić.

Dlaczego to się tak dzieje że za dużo palę? (palę ok 1 g dziennie myślę) że temat jakiś źle suszony czy kurwa co? Co zrobić żeby to ogarnąć?

[alelota]

Kup waporyzator.

[Vetulani44]

Waporyzator + bubbler

[jezus_chytrus]

Dokładnie - jeśli masz nawyk katowania lufek, to polecam VapCap'a. Jeśli nie znasz, to w skrócie przypomina to nieco lufę i grzeje się palnikiem.
Tania i bardzo trwała opcja z bardzo dobrą jakością pary i mega wydajnością (choć to też zależy od modelu / dedykowanym akcesoriom).
Najtańszego masz za ok 180zł, ale polecam dołożyć do wersji M, która jest w pełni stalowa (poza uszczelkami). M7 kosztuje 100zł więcej, a jego wersja XL 400zł. M Plus kosztuje mniej więcej tyle, co M7.
Jak poszukasz na Allegro, to starszy model 2021 znajdziesz za 150 PLN, ale do niego sugerowałbym FMJ (taka miedziana nakładka, która robi z niego bestię) za ok 50-60 PLN.
Jego ogromnym atutem jest oszczędność. Komora jest mała, ale w zupełności wystarcza. Szczególnie, kiedy mamy model, który pozwala na pełną ekstrakcję na 1-2 chmury.
Opanowanie obsługi wymaga trochę czasu, ale chodzi bardziej o jej doskonalenie i wyczucie przy grzaniu. Obsługa sama w sobie jest banalna, choć każdemu zdarzy się raz czy 2 przypalić susz, co nie jest przyjemne.
Bubbler to fajna opcja, ale można też kupić przejściówkę do bonga. Wtedy to już w ogóle gardło ma się znakomicie.

Na początku może Ci trochę brakować palenia, ale z czasem docenisz waporyzację. Wyciska wszystko i działa tak "czyściej".