TALK - Rozmowy [H]

[xKrokusxxx]

@Hanalena Nie czuję się urażona, bo sama wiem że wiedzą na temat leków nie grzeszę. Redukcja dawek to podstawa, bo czuję się strasznie na tych dawkach. Chyba nawet gorzej niż przed rozpoczęciem leczenia. Choć chciałabym zostać na mirtazapinie i pregabalinie, bo ich działanie czuję. Wywalić bupropion i zredukować duloksetynę, a następnie wskoczyć na sertralinę, bo na niej czułam się początkowo bardzo dobrze. Wyprostowałam też pewne sprawy i myślę, że teraz jest dobry czas żeby się "odtruć". To zaproponuję lekarce w sierpniu i może się ze mną zgodzi

[zburzony]

Lekarz 2 miesiące temu miał opory przed przepisaniem mi fluoksetyny, biorę także m.in. wenlafaksynę i nie podobało mu się to połączenie ale w końcu na nie przystał. Widzę poprawę samopoczucia po tym czasie, lepszy nastrój i nieco więcej energii, przez chwilę stres i nerw były zwiększone ale to minęło, mam zawsze w chacie alprazolam ale w ogóle nie potrzebuję go brać.
Poproszę dzisiaj faceta żeby przepisał mi dodatkowo 10 mg fluo, czyli będę brał 50 mg. Docelowo chcę brać minimum 60 mg, chętnie 80. W takich dużych dawkach może dojść do uwalniania noradrenaliny i dopaminy w korze przedczołowej, w każdym razie dzieje się tak w przypadku szczurów;)

Te wszystkie cholerne leki to jednak potrafią zaskoczyć. Od miesięcy mam zanik libido i niesprawny sprzęt, przestałem w ogóle sięgać po pornografię (chyba że kiedy coś przywalę raz na jakiś czas, ale wtedy nadal byłem impotentem). A tu znienacka od paru dni libido znowu jest, mało trzeba żebym nabrał ochoty, osprzęt staje na wysokości zadania i szybko daje się skończyć. Przy czym nic się nie zmieniło w zestawie leków, także nie mam pojęcia jak to działa wszystko.

scalono /Mx

[Merx]

@zburzony ja to bym zbadał hormony na Twoim miejscu szczególnie teścia i prolaktynę. tak na wszelki biorąc pod uwagę drugą część Twojego postu + może być to podkładka do zmiany leków itp. itd..

[Devixo]

tak jak napisał merx ale do tego estrogen bym zbadał, na ogół powinno sie badać hormony niezależnie od tego czy jest ok czy też nie. kutas nie staje = badasz hormony, jesteś seksomanem i kutas staje na widok dziury w ścianie = badasz hormony. wtedy wiesz gdzie masz tzw "sweet spot" a gdzie jest granica od której czujesz sie chujowo i z czasem zyskasz umiejetność oceniania poziomu swoich hormonów jedynie na podstawie swojego samopoczucia co jest zajebiste generalnie serotonina bezpośrednio pobudza komórki laktotropowe przysadki, które produkuja prolaktyne. @zburzony może coś ci wpłyneło na dopamine, która jest JEDYNYM inhibitorem prolaktyny (serio inaczej nie da sie zmniejszyć prolaktyny XD) spadła prolka a sprzet sie podniósł.