...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3587 • Strona 359 z 359
  • 1974 / 223 / 0
07 czerwca 2025Blu pisze:
Testy z moczu, zależy jakie benzo bierzesz, jak jakieś o długim czasie działania (klon, rolki) to może być wykrywalne do tygodnia.
Miło Cię czytać Blu, dalej się tu udzielasz. Otóż długo działające benzo mogą znacznie dłużej wychodzić w testach niż wspomniałeś. Szczególnie rolki, bierze się je w dużych dawkach zazwyczaj (w znaczeniu dużo mg), a próg testu to jeśli się nie mylę 0,2mg/l moczu. Biorąc pod uwagę okres półtrwania, to przy intensywnym używaniu może wychodzić ponad miesiąc. Teoretycznie do 3 miesięcy u wolnych metabolizerów.

Jak dostawałem na dtx rolki przez tydzień powiedzmy, zaczynając od 20-30mg/d, a później coraz mniej, testy miałem pozytywne jeszcze 3 tygodnie od ostatniej dawki. Często tez oddawałem rolki za fajki, nie przepadałem za rolkami, a fajki lubiłem palić, więc tych rolek nie jadłem wtedy jakoś dużo. Dawki rekreacyjne potrafią być znacznie większe.
  • 91 / 1 / 0
@gazyfikacja plazmy ciebie też tutaj dobrze widzieć bo pamiętam twoje posty o nitro w 2012r. Na czym byłeś na detoksie i jaka była skuteczność?
  • 1974 / 223 / 0
@humbleskillful Dtx, ten ostatni to robiłem w połowie w szpitalu a w połowie samemu. Trwał 3 miesiące, od syntetycznych opio, głownie dożylny metadon w dużych ilościach. A potem ośrodek, Nowy Dworek. Śmiało mogę polecić, to dobry ośrodek. Tam byłem półtora roku. Później półtora roku w hostelu readaptacyjnym, nie wiem czy bym się utrzymał bez hostelu. Gdy opuszczałem ośrodek czułem się jeszcze niepewnie. Hostel readaptacyjny to miejsce, gdzie jest bardzo mało terapii i jest dużo swobody. Pracuje się na zewnątrz, za hostel też się płaci. Nie są to duże pieniądze, ale trzeba na siebie zarabiać. W zamian jest się w bezpiecznym miejscu i ma się wokoło ludzi trzeźwiejących.

Skuteczność bardzo dobra. Nie utrzymuję abstynencji od wszystkich środków, korzystam z leków do używania których mam wskazania, czasami korzystam tez z bezpieczniejszych używek. Jak pojawiaja się problemy, myślę jak je rozwiazać, nie jak od nich uciec. Do mocnych doznań po dragach autentycznie nie tęsknię, cenię sobie równowagę. Sytuacja taka trwa już długo, jest stabilna. Jestem wolny od nałogu przeszło 9 lat. Ośrodek to jedno, ale oczywiście rozwój trwa cały czas, jak człowiek trzeźwieje, jest on jedyną drogą. Innej po prostu nie ma. Jak człowiekowi uzależnionemu źle, bo ma pewne deficyty, może odlecieć. Gdy człowiek pozbawia się tej możliwości, musi pracować, nie ma wyjścia. I wtedy się rozwija. To ciekawy proces, można go polubić. Potrafi być świeży i pociągający, otwiera się ocean możliwości. Bywa trudno, ale jak się ćpa, też bywa trudno. Trudności to nieodłączna część życia, a osoba trzeźwiejąca może mieć ich z początku nieco więcej. Tak po prostu jest, ale ostatecznie można czuć się dobrze, a nawet mieć poczucie, że przeżywa sie swoje życie sensownie
  • 5108 / 886 / 0
03 lipca 2025gazyfikacja plazmy pisze:
07 czerwca 2025Blu pisze:
Testy z moczu, zależy jakie benzo bierzesz, jak jakieś o długim czasie działania (klon, rolki) to może być wykrywalne do tygodnia.

Jak dostawałem na dtx rolki przez tydzień powiedzmy, zaczynając od 20-30mg/d, a później coraz mniej, testy miałem pozytywne jeszcze 3 tygodnie od ostatniej dawki. Często tez oddawałem rolki za fajki, nie przepadałem za rolkami, a fajki lubiłem palić, więc tych rolek nie jadłem wtedy jakoś dużo. Dawki rekreacyjne potrafią być znacznie większe.
Nie sprawdzali wam otworu gębowego przy wydawaniu leków?
U mnie było tak na Abramowickiej w.lbn że się wchodziło do pomieszczenia dostawało lek i trzeba było od razu przy pielęgniarkach wypić czy połknąć a potem gebe otworzyć i językiem wywracać.
Wiem ze można schować gdzieś pod dziąsłem ale trochę fujka po kimś takie coś jeść.
Myślałem że wszędzie jest podobnie .
A tak.poza tym to każdy tam przemycał, było ćpanie Cały czas . Były osoby które miały wieksze fory za tzn prezenty i pobyty już kilkunastokrotne i normalnie se hel jarali . Jedna laska klony sobie wszyla gdzieś w szwy ubrań. Dużo klonow.
Ale to tak myślę wszędzie. Trzeba się leczyć a nie szukać
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 782 / 445 / 0
28 czerwca 2025Blu pisze:
Idź. Sam sobie wyrobisz opinię.
A więc byłem w ośrodku dochodzącym Monaru we Wrocławiu. Zaskoczył mnie nowoczesny wystrój wnętrza, spodziewałem się raczej jakiegoś post sowieckiego designu, a tutaj całkowicie wszystko na nowo wypicowane, ale nie w tym rzecz.
Po obszernej mojej historii pani terapeutką(niezbyt miła swoją drogą) zaproponowała mi dwa spotkania w grupie w tygodniu.
Warunkiem jest ucięcie clopazepamu z 4mg do zera przez tydzień cold turkey. Na dawkę 1500 mg pregabaliny przymykają oko, bo nie wychodzi na testach, który będę miał robiony na starcie z każdej możliwej substancji. Dwa dni bez clona i wszystkie uboki po ciągach na helu wychodzą na wierzch.
  • 3185 / 372 / 0
A nie możesz dogadać się żeby zacząć tą grupę powiedzmy za miesiąc, żeby mieć czas na zejście i w miarę ogarnięcie się?
  • 1974 / 223 / 0
wczorajledzeppelin2 pisze:
Nie sprawdzali wam otworu gębowego przy wydawaniu leków?
Nie. Tabletki pod język, a potem mozna było powybierac co sie chce a co nie, można było też się pozamieniać. Niektórzy zbierali np. chemineurynę od kilku pacjentów i wieczorem usypiali na stojąco odkładając kubek na szafkę. Z wyciągniętą ręka spali, na ugiętych nogach. Potrafili tak pół godziny kubek odkładać.

Jak ja cos brałem od kogoś, płukałem pod kranem. Zmywałem odrobinę tabletki i resztę połykałem. Większość osób się nie pierdoliła i łykała normalnie, bez płukania. Niektórym udawało się oddać trochę swojego syropu nawet, ale to już skila wymagało. A ćpanie, na dtx było zawsze, czasem bardzo duzo, a czasem troche tylko. Przynoszenie ze sobą to jasna sprawa, miałem na to patenty. Zwykle tylko coś do jarania przemycałem, towarzyski wymiar to ma, a i noce milej mijały. I też niektórzy byli inaczej traktowani. Widziałem jak salowy otworzył drzwi i pozwolił komuś podać narkotyki pacjentowi oddziału. Niektórzy dostawali od pielęgniarek benzo lub zetki, normalnie z fartucha. Ale to pojedyncze osoby miały takie traktowanie.

Leki odurzajace na dtx i lekkie przyzwolenie na kombinatorstwo pewnie sprzyja porządkowi, w sensie łatwiej go utrzymać. A jak ktoś ma determinację by sie leczyć, nie będzie szukał
ODPOWIEDZ
Posty: 3587 • Strona 359 z 359
Newsy
[img]
Bochnia. Policja ujęła dilerów narkotyków. W garażach przy KN-2 urządzili „biuro” i magazyn

Małopolscy policjanci zlikwidowali „przedsiębiorstwo” zajmujące się handlem narkotykami. Wynajmowane garaże przy jednej z ulic w Bochni spełniały rolę biura oraz magazynu ze środkami odurzającymi. Zabezpieczono duże ilości środków odurzających oraz zatrzymano 4 osoby.

[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.

[img]
Finał głośnego procesu w sprawie dziecka, które trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą

Dziecko, które latem 2023 roku trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą, miało wtedy dwanaście tygodni. Chłopczyk był w ciężkim stanie. Zarzuty narażenia dziecka na śmierć usłyszeli jego rodzice. Sąd skazał ojca na karę półtora roku pozbawienia wolności, matka usłyszała wyrok 10 miesięcy więzienia.