Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 5599 • Strona 560 z 560
  • 92 / 18 / 0
@tosieniedzieje
Kiedy dawka zostaje gwałtownie zmniejszona, pojawia się "rebound" pobudzenia układu nerwowego tj. kanały wapniowe znów stają się bardziej aktywne, uwalnia się więcej pobudzających neuroprzekaźników czyli układ nerwowy działa "na pełnych obrotach". Może się jeszcze włączyć derealizacja i depersonalizacja. Ogarnij glicynian magnezu.
  • 1475 / 523 / 0
Dobra skończyłem czytać po odpowiedzi Wujka i NV13 pod moim postem, jak jest coś więcej to trudno, potem przeczytam, wyśle to. Dodam coś jeszcze, bo kurwa miałem tego nie czytać ale aż mnie to wkurwia XD

Po pierwsze, Poluska mówisz, że nie wiesz czemu nie chcesz sobie dać pomóc, odpowiadam Ci, bo chcesz mieć wolną rękę w braniu używek i boisz się sama przed sobą przyznać, że masz problem. Nie znajdziesz na to innej odpowiedzi poza wyparciem.

Po drugie, chłopak jeśli nic nie robi aktywnie z tym, żebyś nie brała używek, to chuj nie chłopak i nie mówię, że jest kimś złym, nie znam go, najpewniej po prostu sam jest niedojrzały i nie rozumie tego tak samo jak Ty, natomiast no w takim wypadku to jest dziecinna relacja i albo będziecie mieć odwagę i dojrzałość, żeby ten temat poruszyć i omówić i zmienić pewne rzeczy albo ta relacja się rozpadnie jak większość relacji w tym wieku. Jak zaczniesz się brać za swoje życie na poważnie i odstawisz na bok tabletki, to zmieni Ci się w głowie mocno, także w kwestii związku.

Po trzecie, podpisuje się pod słowami Wujka, trzymaj się z daleka od chłopów, którzy proponują Ci ćpanie, nie wiem czy ktoś taki jest i o kim w ogóle mowa, ale praktycznie każdy taki chłop będzie chciał Cię wykorzystać i tu kurwa nie ma wyjątków, bo jedyny wyjątek to chłopy które same są wjebane, zaburzone i może nie chcą Cię świadomie skrzywdzić, ale wtedy też taka relacja do niczego nie zaprowadzi, a wspólne ćpanie będzie Cię tylko pogrążać.

Narkowojaż też dobrze prawi i powtórzę jeszcze raz, w dorosłość się wchodzi tylko raz i nie cofniesz sobie życia i nie wrócą Ci te lata. Zajrzyj do mojego tematu może gdzie opisuje jak w wieku 15-16 lat zacząłem zabawę, teraz mam 28 i za mną pierwsze od 12 lat półtora miesiąca bez alkoholu, pierwsze tygodnie bez narkotyków, dopiero wychodzę na prostą, a nie mam kurwa większości zębów, zjebane życie, wszystko co się da i będę to latami naprawial.

Pomyśl sobie, że też kiedyś będziesz miała 28 lat, spojrzysz na siebie z teraz, wspomnisz teraźniejszość i uwierz mi, nie chcesz czuć tego, co ja teraz czuję.

@DobryWujas popraw mnie jak coś się nie zgadza w jej kwestii, bo mi trochę mignęło w temacie o kodeinie i czasem coś na głównej kliknę w ostatnie posty w jakimś dziale to trochę widziałem tu i chyba w jednym innym temacie, ale no nie chciało mi się czytać wszystkiego i też nie czuję takiej potrzeby, żeby chyba jej dobrze radzić, co? Czy pierdolę głupoty? Każdy człowiek jest inny, fakt, ale chyba za dużo widzieliśmy takich przypadków i w życiu realnym i na forum, żeby nie wiedzieć do czego to zmierza.
  • 750 / 172 / 0
@LeszekSmieszek

Też zależy. Ja też powoli dzięki pregabie chybz wychodzę powoli z tej jebanej kody. Jednak odpala mi się coś takiego i chcę jej dobrze radzić jak młodszej siostrze, której nigdy nie miałem, bo jestem jedynakiem. Każdy ma różny poziom wrażliwości.
  • 56 / 2 / 0
08 maja 2025LeszekSmieszek pisze:
Po pierwsze, Poluska mówisz, że nie wiesz czemu nie chcesz sobie dać pomóc, odpowiadam Ci, bo chcesz mieć wolną rękę w braniu używek i boisz się sama przed sobą przyznać, że masz problem. Nie znajdziesz na to innej odpowiedzi poza wyparciem.

Po drugie, chłopak jeśli nic nie robi aktywnie z tym, żebyś nie brała używek, to chuj nie chłopak i nie mówię, że jest kimś złym, nie znam go, najpewniej po prostu sam jest niedojrzały i nie rozumie tego tak samo jak Ty, natomiast no w takim wypadku to jest dziecinna relacja i albo będziecie mieć odwagę i dojrzałość, żeby ten temat poruszyć i omówić i zmienić pewne rzeczy albo ta relacja się rozpadnie jak większość relacji w tym wieku. Jak zaczniesz się brać za swoje życie na poważnie i odstawisz na bok tabletki, to zmieni Ci się w głowie mocno, także w kwestii związku.

Po trzecie, podpisuje się pod słowami Wujka, trzymaj się z daleka od chłopów, którzy proponują Ci ćpanie, nie wiem czy ktoś taki jest i o kim w ogóle mowa, ale praktycznie każdy taki chłop będzie chciał Cię wykorzystać i tu kurwa nie ma wyjątków, bo jedyny wyjątek to chłopy które same są wjebane, zaburzone i może nie chcą Cię świadomie skrzywdzić, ale wtedy też taka relacja do niczego nie zaprowadzi, a wspólne ćpanie będzie Cię tylko pogrążać.
1. możesz miec racje, nie podważam tego wcale

2. Nie krzyczy na mnie, nie bije, nie wyrywa z rak cpania tylko mowi, ze sama sobie robie krzywde i mam nie przepraszac go za to tylko siebie i na siebie byc wkurwiona, że co ja robię. Mowi mi, ze to wszystko jest złe, ale nie jest nachalny. On po prostu chce abym sama sobie powiedziała, ze to jest zle i poprosiła o pomoc. On mi zawsze pomoze tylko musze chciec. Nie potepia ale tez nie akceptuje mojego zachowania. Brzmi jakby serio miał mnie w pizdzie i był dzieciakiem, ale nie jest. Moze sie wydawac, ze zachowujemy sie jak gowniarze i sie to rozpadnie, ale my czujemy, ze to przetrwa az do smierci. Mielismy jeden wiekszy upadek, ale przetrwalismy to (zerwalismy na pol roku po prostu bo nie bylismy psychiczne gotowi na zwiazek, ale sie przyjaznilismy caly ten czas i bylismy dla siebie wsparciem) i nie uwazam aby sie to skończylo. Nie umiemy wyobrazic sobie, ze pewnego dnia sie zachowamy tak jakbysmy sie nie znali

3. Mam takiego kolege co mi proponował zioło, ale odmowilam mu chociaz to było kuszace. Odmowiłam bo czułabym sie jak dziwka i zdradziecka kurwa gdybym z nim pojechala palic. Nie wybaczyłabym tego sobie, a poza tym mój chłopak czułby sie jak gówno i zraniłoby go to, ze ide jarac. Chyba musze jakos tego kolege trzymac na dystans, bo jest on w psychicznej ruinie i nie wiadomo co może odjebac. Skoro wy mówicie zeby trzymac takich na dystans (jestescie doswiadczeni wiec wiecie co mówicie) to daliście mi okazje do przemyślen i tego jak by sie odciac od typa. Moge mu powiedziec, że jego była nie lubi tego, ze sie z nim zadaje (jego byla to moja kolezanka wiec no ja sie zachowuje jak jebana i falszywa dziwka w tym momencie) i urywać kontakt. Nie wiem, chyba czas sie pozbyc tej znajomosci z zycia

Sorki za offtopa ale musiałam. Dzieki za wszystkie rady, bo sklaniaja do przemyslen. Nie warto sobie niszczyc zycia, lecz bedzie ciezko wyjsc z bańki pod tytułem "komfort w cierpieniu"
I'm a fan of pro-ana nation
I do them drugs to stop the f-food cravings

~Lana Del Rey "Boarding school"
  • 1475 / 523 / 0
Nie musisz w ogóle szukać wyjaśnień tego typu, że jego była nie lubi jak się z nim zadajesz. Bądź twarda i powiedz prawdę, jak się boisz to bądź wtedy z kimś innym. Jak mu powiesz coś innego, to może dalej kombinować, dociekać, dążyć. I to już chyba wypada przenieść do innego tematu, ale nie wiem gdzie.
  • 2573 / 535 / 0
Dobra, koniec tych dyskusji. Piszcie dalej w tematach do tego przeznaczonych albo niech @Poluska założy własny. Tutaj koniec offtopu!

Link do tematu: viewtopic.php?p=3840000#p3840000
19 lutego 2025london5 pisze:
Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 1475 / 523 / 0
Zjadłem jedną sztukę "chrupak" wypełniacza do kartonów (nie pytajcie) a 2h wcześniej mocno przedawkowaniem nikotynę bo kurwa dawka 40 mg na saszetkę i po 3min w dziąśle prawie zemdlałem. Trochę czasu już minęło i się czułem dobrze. Siedziałem sobie pół godziny na krześle, a potem zacząłem się żwawo ruszać i mnie kłuje serce przy wysiłku. I chuj nie wiem czy wzywać karetkę czy co robić, no debilem jestem i jak coś takiego powiem na alarmowym to mnie nie wezmą poważnie. Nic nie ćpałem od dawna i nie ma innego powodu żeby mnie kłuło ale się trochę cykam, fuck
  • 725 / 436 / 0
:papieros: Na karetke, od razu zrobią ekg. Miałem takie sytuacje po stymulantach i zawsze dzwonilem, nawet clona czasem dali
  • 1475 / 523 / 0
Nie dzwoniłem, choć nadal jest chujnia. Nie brałem żadnych stimów, chuj wie co to jest, ale nie pogarsza się, choć też jakoś dużo nie poprawiło. Karetka jak dla mnie tylko przy zagrożeniu życia, byłem w robocie i 2 dni temu olejek CBD trochę więcej, 3 dni temu paczka Thio, no i czasem wezmę Antidol tabletkę na vol. Byłoby, że naćpany marihuaną i morfiną, jakby się wkłuli. Napisałem spanikowany, ale w sumie co tu zrobić, jak nie ma benzo pod ręką, a karetki się nie wezwie. Skończyłem już robotę, poruszam się powoli i jest jako tako. Mam cholernie napięte mięśniez pleców, szczena mi lata jak pojebana, wargi, ja tak po stimach nie miałem nigdy, WTF. Ale mam wrażenie serce lepiej. Karetka mi i tak nie pomoże, bo skoro przytomny, to wytrzyma do szpitala, w szpitalu skoro we krwi morfina to ćpun i nic nie dajemy. Już po próbie samobójczej mi odmówili nawet tramadolu jak krzyczałem z bólu ze złamaną nogą i zmiażdżonymi kręgami, bo w krwi niby morfina (kilka dni wcześniej 2-3 paczki Thio). Nie pytali, uznali, że ćpun, a potem powoływali się na decyzyjnego, że tak postanowił i żadna pielęgniarka nic nie dała. To nie jest dobra postawa co reprezentuję, ale w sumie nie takie stany się po stimach przeżywało. W sumie nikt mi tu nic nie pomoże chociaż zastanawiam się czy nie poprosić o Thiocodin albo wziąć olejek CBD w takiej sytuacji bo mam mięśnie spięte jak skurwysyny i morda mi lata i serce od tego też się męczy, a jutro znowu do roboty. diazepamu mi nie dała w aptece. Nie wiem czy to dobry pomysł ale spróbuję jakiejś małej ilości kupić i w taxi i na chatę. Ledwo chodzę
ODPOWIEDZ
Posty: 5599 • Strona 560 z 560
Artykuły
Newsy
[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.

[img]
Hiszpania zezwala na narkotyki w samochodach

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Hiszpanii zaskoczyło związki zawodowe policji, wydając polecenie, aby nie karać użytkowników narkotyków znajdujących się w zaparkowanych samochodach. Decyzja ta ma na celu ochronę prywatności obywateli, ponieważ zaparkowane pojazdy uznawane są za „prywatną przestrzeń”.

[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.