TALK - Rozmowy [H]

[Hanalena]

@LeszekSmieszek nie chodzi tutaj jednak po prostu o „przewrażliwienie” czy lęk społeczny. W psychozie jest to coś głębszego, bardziej fundamentalnego – poczucie, że inni dosłownie wnikają w jego/jej wewnętrzny świat, „wiedzą coś” o jego/jej myślach lub uczuciach. Wiąże się to z zaburzeniem "ipseity" czyli bazowego poczucia bycia sobą. Wrażenie bycia obgadywanym wynika więc z tego, że własne myśli przestają być odczuwane jako całkowicie osobiste i własne. Myśli i uczucia są postrzegane jako coś potencjalnie dostępnego innym, gdyż symboliczne granice tego, co „moje”, ulegają poważnemu zakłóceniu. Zatem zwykła rozmowa innych osób w otoczeniu jest interpretowana jako rozmowa o nim/niej samym – ponieważ dla takiej osoby nie istnieje już pewna symboliczna granica oddzielająca jej od reszty świata.

[Merx]

@Hanalena cudowne i merytoryczne sprowadzenie na ziemię chłopa co dostał zbyt dużo poklasku (bez obrazy Tymek, ale troszku Ci odegotopiło). Propsuję. Sam nie raz w życiu miałem psychozy i mimo zjedzenia ch*j wie ilu psychodelików, z resztą całą przygodę z dragami zaczęła się od DMT z SilkRoad [*], tak spróbowałem DMT jeszcze przed inicjacją alkoholową XD to było mi w ch*j trudno określić czy to co widzę/słyszę to rzeczywistość czy nie i musiałem się pytać mimo wszystko innych, ale u mnie miało to bardziej śmieszny charakter, koniec końców jak zacząłem słyszeć jebane wiosenne ptaki 24h/7 napierdalące mi prosto w ucho to już się chciałem zajebać xD

[formaszczytu]

Ja tak mam od paru lat. Jak się naćpam to nie lubię wychodzić między ludzi których nie znam bo mam wrażenie że wszyscy się na mnie patrzą więc bez okularów ani rusz xd Tak samo jak ludzie rozmawiają między sobą i po prostu na mnie spojrzą mam paranoje że rozmawiają o mnie i mnie obgadują. Mi na to pomagało tylko benzo.