Jestem podejrzany ogólnie w dziwnej sprawie. Art 53 o wytworzenie 1053mg mefedronu co daje 101 dawek dla osoby nieuzależnionej. W trakcie awantury z jedną z bliskich mi osób ta wyjawiła, że ja rzekomo produkuję narkotyki jako iż interesuję się chemią i posiadam trochę odczynników chemicznych. Przyjechała policja, skuli mnie (chodziło o tę awanturę) przyjechali technicy by sprawdzić co ja produkuję. Widocznie jedno oskarżenie wystarczy by zrobić przeszukanie. Zabezpieczono wszystkie odczynniki wśród których były takie które można użyć do produkcji narkotyków. Takie jak: p2np, bezwodnik octowy, metyloamina, czy świeżo wykonany 2-bromo 4-metylopropiofenon (półprodukt do produkcji mefedronu) i rozpuszczony w dichlorometanie wraz z resztkami metyloaminy. Dodam, że z mojej wiedzy chemicznej reakcja nie mogła zajść ze względu na resztkową ilość metyloaminy, lecz mogła zajść po długim czasie i wytworzyć produkt co będzie ważne później. Trafiłem na dołek na 48h w trakcie którego: zabezpieczono resztę substancji chemicznych które posiadałem w domu oraz: komputer stacjonarny i telefon komórkowy. W ogóle nie wiem czy to było legalne. Czy czasem przy przeszukiwaniu moich rzeczy nie powinienem być obecny? Skąd ja wiem że nie zajebali mi czegoś. Mogę powiedzieć, że tam było kilka stów przecież i zniknęło.
Po dołku trafiłem do prokuratora rejonowego. Były już pierwsze badania i mi ulżyło. W płynie który im dostarczono poza śmieciami nie znaleziono nic poza półproduktem który jest legalny!
Rok później, bo zrobili jakieś badania znowu. To tamte były chujowe? Okazało się, że jednak jest tam 1053mg mefedronu. Który powtarzam. Mógł się wytworzyć już u nich jak to czekało i siedziało i ja nie mam absolutnie nic z tym wspólnego. U mnie ten płyn zostałby już dawno zrecyklingowany, przedestylowany!!!
Dodam też, że zabrano mi to z garażu który nie był zamykany na klucz ani nic, każdy mógł wejść podrzucić.
Jestem po badaniach psychiatrycznych, wyszły ok.
Nie jestem na 100% pewny, ale byłe. Na 7 terapiach i też to mówiłem facetowi od uzależnień, więc wystawi mi papier, że jestem uzależniony od narkotyków.
Jak ta sprawa wygląda? Pewnie zaraz mi papuge zabiorą, bo jestem psychicznie sprawny, ale pójdzie papier, że nie mam środków finansowych i dostane.
Odmówiłem zeznań narazie i nie przyznałem sie. Chciałbym, żeby to umożyli, bo to śmieszna ilość. Uważam, że produkt wytworzył się już u nich.
Proszę o poradę.
"Czy czasem przy przeszukiwaniu moich rzeczy nie powinienem być obecny? Skąd ja wiem że nie zajebali mi czegoś. Mogę powiedzieć, że tam było kilka stów przecież i zniknęło."
Nie, nie musisz być obecny przy przeszukaniu, to jest rutynowe działanie w przypadku zabezpieczenia przy Tobie narkotyków/prekursorów i nie masz tu nic do gadania, niestety. Oczywiście możesz mówić co chcesz, wiele znam przypadków gdzie lepkie rączki policjantów (i nie tylko, ratownicy medyczni też kradną) uszczupliły czyjś portfel.
"Rok później, bo zrobili jakieś badania znowu. To tamte były chujowe? Okazało się, że jednak jest tam 1053mg mefedronu. Który powtarzam. Mógł się wytworzyć już u nich jak to czekało i siedziało i ja nie mam absolutnie nic z tym wspólnego. U mnie ten płyn zostałby już dawno zrecyklingowany, przedestylowany!!!"
"Odmówiłem zeznań narazie i nie przyznałem sie. Chciałbym, żeby to umożyli, bo to śmieszna ilość. Uważam, że produkt wytworzył się już u nich."
Bardzo dobrze że odmówiłeś, sprawa jeszcze nie jest przegrana. Jeśli nie składałeś żadnych zeznań, ani nikt nie zezna przeciwko Tobie, da się odwrócić kota ogonem. Temat dla wykwalifikowanego prawnika, zbyt małą wiedzę posiadam. Jeśli nie wiesz gdzie i jak zgłosić się po pomoc prawną (darmową, przynajmniej konsultację) w takiej sprawie, napisz do mnie, chętnie udzielę wyjaśnień, ale potrzebne jest nieco więcej informacji. Nie chciałbym żebyś umieszczał wrażliwe informacje w publicznym miejscu. Miej też na uwadze to co mogło być zabezpieczone na Twoim komputerze/telefonie a nie zostało wykorzystane jeszcze przeciwko Tobie podczas przesłuchania. Pamiętaj że jako oskarżony będziesz miał dostęp do akt sprawy, tylko zazwyczaj trzeba się umówić na wizytę w sądzie, tak z mostu raczej nie dostaniesz.
08 maja 2025DobryWujas pisze: Siema!
Jestem podejrzany ogólnie w dziwnej sprawie. Art 53 o wytworzenie 1053mg mefedronu co daje 101 dawek dla osoby nieuzależnionej. W trakcie awantury z jedną z bliskich mi osób ta wyjawiła, że ja rzekomo produkuję narkotyki jako iż interesuję się chemią i posiadam trochę odczynników chemicznych. Przyjechała policja, skuli mnie (chodziło o tę awanturę) przyjechali technicy by sprawdzić co ja produkuję. Widocznie jedno oskarżenie wystarczy by zrobić przeszukanie. Zabezpieczono wszystkie odczynniki wśród których były takie które można użyć do produkcji narkotyków. Takie jak: p2np, bezwodnik octowy, metyloamina, czy świeżo wykonany 2-bromo 4-metylopropiofenon (półprodukt do produkcji mefedronu) i rozpuszczony w dichlorometanie wraz z resztkami metyloaminy. Dodam, że z mojej wiedzy chemicznej reakcja nie mogła zajść ze względu na resztkową ilość metyloaminy, lecz mogła zajść po długim czasie i wytworzyć produkt co będzie ważne później. Trafiłem na dołek na 48h w trakcie którego: zabezpieczono resztę substancji chemicznych które posiadałem w domu oraz: komputer stacjonarny i telefon komórkowy. W ogóle nie wiem czy to było legalne. Czy czasem przy przeszukiwaniu moich rzeczy nie powinienem być obecny? Skąd ja wiem że nie zajebali mi czegoś. Mogę powiedzieć, że tam było kilka stów przecież i zniknęło.
Po dołku trafiłem do prokuratora rejonowego. Były już pierwsze badania i mi ulżyło. W płynie który im dostarczono poza śmieciami nie znaleziono nic poza półproduktem który jest legalny!
Rok później, bo zrobili jakieś badania znowu. To tamte były chujowe? Okazało się, że jednak jest tam 1053mg mefedronu. Który powtarzam. Mógł się wytworzyć już u nich jak to czekało i siedziało i ja nie mam absolutnie nic z tym wspólnego. U mnie ten płyn zostałby już dawno zrecyklingowany, przedestylowany!!!
Dodam też, że zabrano mi to z garażu który nie był zamykany na klucz ani nic, każdy mógł wejść podrzucić.
Jestem po badaniach psychiatrycznych, wyszły ok.
Nie jestem na 100% pewny, ale byłe. Na 7 terapiach i też to mówiłem facetowi od uzależnień, więc wystawi mi papier, że jestem uzależniony od narkotyków.
Jak ta sprawa wygląda? Pewnie zaraz mi papuge zabiorą, bo jestem psychicznie sprawny, ale pójdzie papier, że nie mam środków finansowych i dostane.
Odmówiłem zeznań narazie i nie przyznałem sie. Chciałbym, żeby to umożyli, bo to śmieszna ilość. Uważam, że produkt wytworzył się już u nich.
Proszę o poradę.
1. Masz olbrzymie szczęście że jesteś jeszcze na wolności i masz większe pole manewru co do obrony.
2. Adwokat "z urzędu" przy każdej sprawie karnej ci przysługuje. Jak o niego napiszesz to wyślą ci list żebyś wypełnił oświadczenie majątkowe.
3. Gdybyś chciał brać adwokata prywatnie to nigdy nie sugeruj się ceną...
Miałem bardzo drogiego adwokata a gówno robił (spotkałem jedną obca mi osobę u której robił tak samo).
Wziąłem kiedyś "z urzedu" 10000 razy lepiej mnie bronił, rozmawial że mną przed każdą rosprawą, wielokrotnie rozmawialiśmy. A w twoim przypadku dobry papuga to podstawa inaczej cię zakrzyczą na rozprawie.
4. Do czasu kiedy nie masz obrońcy odmawiaj składania wyjaśnień.
5. Czytaj spokojnie i uważnie co podpisujesz. Mogą się na ciebie drzeć , pospieszać, mówić że nie mają czasu. Zachowaj spokój i rym bardziej się nieśpiesz.
6. W razie tymczasowego aresztowania pfu pfu pfu... nie rozmawiaj o szczegółach z nikim. Ściany mają uszy. (Nie chodzi tylko o osadzonych)
7. Zanim przedstawisz jakikolwiek dowod na swoja obronę zawsze wcześniej przedyskutuj to z prawnikiem. Czasami dowod, wyjaśnienie któy/e wydaje się korzystne
dla ciebie korzystne w rzeczywistości przed sądem może cię pogrążyć.
Znajdz dobrego prawnika i nie działaj na własną rękę pamiętaj.
Edit: Dobra sorry... Ja tu się rozpisałem, myślałem że za ten art. Kary są owieo większe
Ps. Już samo przedstawienie w sądzie świstka że jesteś uzależniony w twoim przypadku może być strzałem w kolano. Co innego jak ktoś posiada np. 1 g, 5 g czegostam w tym przypadku takie zaświadczenie może mu pomóc. Ja nie jestem prawnikiem z tym zaswiadczeniem to są tylko moje przypuszczenia .
Edit: Dobra sorry... Ja tu się rozpisałem, myślałem że za ten art. Kary są owieo większe AE z tego co przeczytałem to blachy art. Jeśli to paragraf 1, 1a
@cuma wysłałem do Ciebie emaila, ponieważ masz zablokowaną możliwość wysyłania wiadomości prywatnych.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
Z tym zleceniem powtornych badan po roku, ewidentnie to wyglada jakby celowo to zrobili zeby cie ujebac. Niemniej jakies przepisy odnosnie uznania takich ekspertyz/przechowywania zabezpieczonych substancji itd musza istniec i byc moze na tym dalo by sie zasadnosc tego oskarzenia podwazyc.
Niestety, opcja z bieglymi przekresla poniekad opcje grania glupiego przed sadem - ze jestes tylko narkomanem i amatorem chemii z tego powodu i tylko _probowales_ z ciekawosci legalnych etapow ww. syntezy ale z miernym skutkiem.
W sensie albo jedno albo drugie. Powodzenia.
W ogole kolo tego to powinnieno sie zrobic dym jak 150 bo takie praktyki wygladaja gorzej jak "zwykle" podrzucanie dowodow.
I to w oczach zwyklego Kowalskiego tez, Bo Kowalski ma przewaznie tydzien na odwolanie sie od czegokolwiek, a tu, kurwa, sie bawia w eksperyment kwantowy chyba, jak sie wyniki nie podobaja to powtarzaja po roku. No kurwa mac.
08 maja 2025DobryWujas pisze: Siema!
Jestem podejrzany ogólnie w dziwnej sprawie. Art 53 o wytworzenie 1053mg mefedronu co daje 101 dawek dla osoby nieuzależnionej. W trakcie awantury z jedną z bliskich mi osób ta wyjawiła, że ja rzekomo produkuję narkotyki jako iż interesuję się chemią i posiadam trochę odczynników chemicznych. Przyjechała policja, skuli mnie (chodziło o tę awanturę) przyjechali technicy by sprawdzić co ja produkuję. Widocznie jedno oskarżenie wystarczy by zrobić przeszukanie. Zabezpieczono wszystkie odczynniki wśród których były takie które można użyć do produkcji narkotyków. Takie jak: p2np, bezwodnik octowy, metyloamina, czy świeżo wykonany 2-bromo 4-metylopropiofenon (półprodukt do produkcji mefedronu) i rozpuszczony w dichlorometanie wraz z resztkami metyloaminy. Dodam, że z mojej wiedzy chemicznej reakcja nie mogła zajść ze względu na resztkową ilość metyloaminy, lecz mogła zajść po długim czasie i wytworzyć produkt co będzie ważne później. Trafiłem na dołek na 48h w trakcie którego: zabezpieczono resztę substancji chemicznych które posiadałem w domu oraz: komputer stacjonarny i telefon komórkowy. W ogóle nie wiem czy to było legalne. Czy czasem przy przeszukiwaniu moich rzeczy nie powinienem być obecny? Skąd ja wiem że nie zajebali mi czegoś. Mogę powiedzieć, że tam było kilka stów przecież i zniknęło.
Po dołku trafiłem do prokuratora rejonowego. Były już pierwsze badania i mi ulżyło. W płynie który im dostarczono poza śmieciami nie znaleziono nic poza półproduktem który jest legalny!
Rok później, bo zrobili jakieś badania znowu. To tamte były chujowe? Okazało się, że jednak jest tam 1053mg mefedronu. Który powtarzam. Mógł się wytworzyć już u nich jak to czekało i siedziało i ja nie mam absolutnie nic z tym wspólnego. U mnie ten płyn zostałby już dawno zrecyklingowany, przedestylowany!!!
Dodam też, że zabrano mi to z garażu który nie był zamykany na klucz ani nic, każdy mógł wejść podrzucić.
Jestem po badaniach psychiatrycznych, wyszły ok.
Nie jestem na 100% pewny, ale byłe. Na 7 terapiach i też to mówiłem facetowi od uzależnień, więc wystawi mi papier, że jestem uzależniony od narkotyków.
Jak ta sprawa wygląda? Pewnie zaraz mi papuge zabiorą, bo jestem psychicznie sprawny, ale pójdzie papier, że nie mam środków finansowych i dostane.
Odmówiłem zeznań narazie i nie przyznałem sie. Chciałbym, żeby to umożyli, bo to śmieszna ilość. Uważam, że produkt wytworzył się już u nich.
Proszę o poradę.
Jak papugę zabiorą to można jeszcze raz pisać o papuga pomimo, że jest się psychicznie okey ( w sensie obliczalny )
08 maja 2025DobryWujas pisze: Siema!
Jestem podejrzany ogólnie w dziwnej sprawie. Art 53 o wytworzenie 1053mg mefedronu co daje 101 dawek dla osoby nieuzależnionej. W trakcie awantury z jedną z bliskich mi osób ta wyjawiła, że ja rzekomo produkuję narkotyki jako iż interesuję się chemią i posiadam trochę odczynników chemicznych. Przyjechała policja, skuli mnie (chodziło o tę awanturę) przyjechali technicy by sprawdzić co ja produkuję. Widocznie jedno oskarżenie wystarczy by zrobić przeszukanie. Zabezpieczono wszystkie odczynniki wśród których były takie które można użyć do produkcji narkotyków. Takie jak: p2np, bezwodnik octowy, metyloamina, czy świeżo wykonany 2-bromo 4-metylopropiofenon (półprodukt do produkcji mefedronu) i rozpuszczony w dichlorometanie wraz z resztkami metyloaminy. Dodam, że z mojej wiedzy chemicznej reakcja nie mogła zajść ze względu na resztkową ilość metyloaminy, lecz mogła zajść po długim czasie i wytworzyć produkt co będzie ważne później. Trafiłem na dołek na 48h w trakcie którego: zabezpieczono resztę substancji chemicznych które posiadałem w domu oraz: komputer stacjonarny i telefon komórkowy. W ogóle nie wiem czy to było legalne. Czy czasem przy przeszukiwaniu moich rzeczy nie powinienem być obecny? Skąd ja wiem że nie zajebali mi czegoś. Mogę powiedzieć, że tam było kilka stów przecież i zniknęło.
Po dołku trafiłem do prokuratora rejonowego. Były już pierwsze badania i mi ulżyło. W płynie który im dostarczono poza śmieciami nie znaleziono nic poza półproduktem który jest legalny!
Rok później, bo zrobili jakieś badania znowu. To tamte były chujowe? Okazało się, że jednak jest tam 1053mg mefedronu. Który powtarzam. Mógł się wytworzyć już u nich jak to czekało i siedziało i ja nie mam absolutnie nic z tym wspólnego. U mnie ten płyn zostałby już dawno zrecyklingowany, przedestylowany!!!
Dodam też, że zabrano mi to z garażu który nie był zamykany na klucz ani nic, każdy mógł wejść podrzucić.
Jestem po badaniach psychiatrycznych, wyszły ok.
Nie jestem na 100% pewny, ale byłe. Na 7 terapiach i też to mówiłem facetowi od uzależnień, więc wystawi mi papier, że jestem uzależniony od narkotyków.
Jak ta sprawa wygląda? Pewnie zaraz mi papuge zabiorą, bo jestem psychicznie sprawny, ale pójdzie papier, że nie mam środków finansowych i dostane.
Odmówiłem zeznań narazie i nie przyznałem sie. Chciałbym, żeby to umożyli, bo to śmieszna ilość. Uważam, że produkt wytworzył się już u nich.
Proszę o poradę.
Jokerini pisze: Przeszukanie bez obecności drugiej osoby ( podejrzanego ) jest nielegalne.
scalono /Mx
Jeśli rozumiesz chemię organiczną a nie rozumiesz zasad prawa obowiązujących w kraju gdzie mieszkasz, to nie chcę cię martwić ale sąd przeważnie nie uwzględni takiego dysonansu.
Jeśli robili ponowne badania po roku to nic nie znaczy, nikt nie jest złośliwy i nikt tobie nie chce zrobić na złość – być może sędzia się zmienił a nowy zlecił ponowną ekspertyzę widząc nieprawidłowości w aktach sprawy, może stary poszedł na emeryturę, może przesłuchano świadków i ujawniono dowody rzucające nowe światło na sprawę...
Patrz, co za ironia losu co za pech, że zabezpieczyli substraty a po roku w magazynie zrobił się z tego magicznie mefedron :D linia obrony przez analogię do zabezpieczenia soku owocowego a po miesiącu w magazynie mamy wino – bądź poważny i dorosły.
Oczywiście jeśli tak w istocie jest (nie wiem, Nie interesowałem się syntezą mefedronu) ale jeśli zmieszać jedno z drugim albo jeśli mieszanina potrzebuje czasu żeby się wytrącić albo przereagować i tylko ten czas jest czynnikiem- spróbuj o tym przekonać biegłego i sąd.
0 nawet jeśli biegły powie że jest to prawdopodobne albo jest to teoretycznie możliwe, to sąd cię spyta " no dobrze, zatrzymał się pan na ostatnim legalnym etapie syntezy – nomen omen twardych narkotyków – po chuj to pan uskuteczniasz?
Pan się bawi w Waltera white'a, chciał pan zaimponować dziewczynie i towarzystwu? Jedzie mi tu czołg? Trzeba było sobie hodować kryształy z siarczanu miedzi a nie kurwa za prekursory się brać dla hecy.
podejrzany może usiąść, dziękuję"
I tyle kurwa kofel usłyszysz.
A jeśli padnie na twoje to byłby precedens na skalę kraju.
Osobiście cię uroczyście przeproszę.
Nie dopytywałem o wszystkie rzeczy bo nie chce mi się takich perypetii pechowca słuchać.
Masz szczęście że odpowiadasz z wolnej stopy a nie kiblujesz w areszcie.
Jeśli Cię puszczą wolno To znaczy że uznali cię za nieudacznika, co powinieneś uczcić tygodniowym melanżem i kilometrową kreską
"Rutyna to rzecz zgubna "
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/euda_2025.png)
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE
Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/passingjoint.jpg)
Do 3 gramów marihuany bez recepty? Poszło pismo z Sejmu do rządu
Legalizacja posiadania marihuany na własny użytek w ilości do 3 gramów - taka propozycja wpłynęła do sejmowej Komisji do spraw petycji. - Obowiązujące przepisy penalizują za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany. Nie odpowiadają one współczesnym realiom społecznym i ustaleniom naukowym - argumentuje autor.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wkbezdech.png)
Medyczna marihuana kontra bezdech senny
Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.