02 listopada 2024Danielotolero12 pisze: Siemanko
Sądzicie że to MDMA ?
https://files.fm/u/rszx6rzagv
Zobaczyłem to dziś
Jest delikatnie wilgotne, kruszy się w dłoni, zapach lekko chemiczny
P.S.
Wybaczcie że w linku zdjęcie ale nie mam opcji stawienia zdjęcia nie wiem czemujestem początkującym w tych sprawach, zapoznając się z instrukcją, nie mam takich opcji jak tam pisze
![]()
Nawet Kupując mj nie możesz być pewien że to Fake sqn albo zalany syntetykami nie tylko kanna zresztą..
Kupiłem miesiąc temu piątkę 4-MMC (celem spożycia w dalszej przyszłości). Po około dwóch tygodniach wyodrębniła się z niego jakaś żółta, oleista substancja, i osiadła na ściankach samarki. Przełożyłem materiał do pięciu mniejszych samar, oczekując, że będzie wolniej degradować. Nic bardziej mylnego - po kilku dniach od dokonania przedsięwzięcia, znowu zauważyłem ten pieprzony, oleisty osad. Czy ktoś może podpowiedzieć, co tam się wyodrębnia, oraz jak temu zapobiec?
Materiał trzymałem w szczelnie zamkniętym pojemniku po lekach (zawierającym pochłaniacz wilgoci), z samarek starałem się wycisnąć powietrze, jak tylko mogłem.
Doszło do utlenienia i hydrolizy. Najprawdopodobniej produktami rozkładu są 4-metylokatynon (powstały w wyniku hydrolizy), 4-hydroksymefedron (powstały w wyniku utleniania), benzochinony (jak na przykład 4-metylobenzochinon, jest to raczej produkt dalszej degradacji), kwasy karboksylowe (4-karboksymefedron, produkt dalszej degradacji). Mniejsza szansa na to, że powstał 4-metylobenzoesan przez oksydacyjną deaminację (jako wynik utleniania).
Raczej odradzałbym przechowywanie mefki na dłuższy okres. Jak już masz jakiś event na który odkładasz ten mef, to kup na krótko przed nim. Nie baw się w długoterminowe przechowywanie. Ogólnie katynony są niestabilnymi związkami chemicznymi. Zdegradowany mef może być bardziej toksyczny przez wyżej wspomniane, dlatego odradzałbym również jego spożycia. Jeśli Ciebie to nie przejmuje, to licz się z osłabionym działaniem lecz nadal zdecydowanie wyczuwalnym.
Dawno nie brałem kryształów więc moją reakcję można uznać jako zerową oraz prawie jako dziewiczą. Ostatni kontakt to około roku temu. A ze stimami to 4 mies temu. feta.
Ale posta pisze dlatego że napisałeś NEP sperma wali xd ani przy vapo ani sniffie tego nie uświadczyłem xd co innego alfy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/piana.jpg)
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki
Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/fermentacja-6d87f0c41199afb1eeb86e5d5ed1d5ad.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/gorlice.jpg)
Okultystyczne rytuały czy "zabawa" pod wpływem medycznej marihuany? Co wydarzyło się na Górze Cment
"Wszystko wskazuje na to, że ktoś uczynił sobie z cmentarza miejsce zabawy. Jak niebezpiecznej? Nie wiadomo. Być może pod wpływem leczniczej marihuany, której sprzedaż prowadzona jest tylko na receptę. Opakowanie po takim leku, leżało wśród świec, lampek, kartek z dziwnymi, niemożliwymi do odczytania tekstami, ale też monetami, drewnianymi figurkami i chustami."