TALK - Rozmowy [H]

[Merx]

@pomasujplecki +1 z alprą ma za krótki czas działania, co prowadzi do częstych dorzutek, co skutkuje zwiększoną tolerancją.

Memantyna + dużo magnezu (najlepiej w postaci leku, nie suplementu - polecam magnefar b6 forte bo nie dość, ze polski, to najtańszy) i wtedy bierzesz się za klona (zaleciłbym 1mg bo po co pakować się w 2 szczególnie po ostatniej zwiększonej cenie preparatu), a paro to bym wyj3bal w pizdu sam na tym gównie nie mogłem wyjść z łóżka bo "nie czułem emocji", a z memantyną to radzę uważać, zaczynasz od próby uczuleniowej ofc tj. 1/4 tabletki jeśli masz 20mg - bo to docelowa dawka, a przez pierwsze 2 tyg lepiej lecieć z 10mg, tylko zanim wpakujesz się w memantynę zakończyłbym kurację paroksetyną.

Nie jestem lekarzem, nie jest to porada 'zdrowotna'. Jest to wyłącznie moja subiektywna opinia na ten temat.

1. Próbowałem memantyne już kiedyś także luzik mogę zaczynać od 20mg.

2. Napiszesz coś więcej o mechanizmie memantyny który sprawia że ten klon Ci lepiej działa?

3. I jak Twoje funkcje neurologiczne typu zapominanie, problem z przypomnieniem słów itp

4. Czy lęki nawracają czasami? Pytam ze względu na tolerancję. Jak dużo się zmieniło na słabsze od początku brania do teraz (bo wiem że długo bierzesz)

Pozwoliłem, że dokonam edycji tego cytatu, bo łatwiej mi odpowiedzieć na pytania ponumerowane niż nie, treści nie zmieniałem.

1. może nie pytanie, ale lepiej zacząć od mniejszych dawek czyli 10mg memantyny 1mg klona niż się pakować w koszty od razu, no chyba, że masz wyj3bane na pieniądze, to co innego.

2. Wiesz co trochę mi ciężko jest przepisać z głowy mechanizmy działania, bo bym musiał się powoływać na badania naukowe itp a nie mam na to za bardzo czasu, po za tym nie jestem lekarzem tylko fizykiem xD no i szczerze, to nie bardzo mam na to czas aktualnie.

3. brak. jeśli trenujesz mózg, to zmniejszony stres w dodatku Ci jeszcze pomoże w nauce. No i nie można zapominać o harm-reduction - nawet przy lekach.

4. po tym pytaniu to ja już nie wiem czy mówimy o tym samym czyli lęku uogólnionym lub inaczej wolno płynącym - pojebane nazwy swoją drogą, ja nie mam czegoś takiego, że mój lęk wywołuje ataki paniki przez jego sinusoidalne wzmocnienie lub osłabnięcie - u mnie nie było nigdy sinusoidy, tylko lęk ten utrzymywał się na stałym poziomie od kiedy tylko pamiętam. Jeśli by go porównać do skali od 1 do 10 to podczas zażywania klonazepamu jest on na poziomie 1/10 a bez (bo raz zapomnę sobie ogarnąć wcześniej recepty, czy inny losowy przykład przez który przez kilka dni mogę nie mieć dostępu do klona) to mocne 6.5/10 - gdzie w dodatku trzęsą mi się dłonie i nie pozwala to na wykonywanie precyzyjnie prze ze mnie jednego z moich zawodów. Od razu wspomnę, że przed okresem zażywania klona ręce mi się trzęsły z taką samą intensywnością.

[pomasujplecki]

Głównie to jest lęk ogolnoplynacy ale zdarzały sie takie objawy somatyczne jak skurcz przepony czyli takie mówienie na niskim wdechu przez co widać zestresowanie ale to w wyjątkowych sytuacjach.

Narazie rozkręca mi się paro.
Z klonem mam dalej dylemat, niby biorę po 1mg ale koniec końców ciągnie mnie do tej benzo aktywizacji.
paroksetyna może w gruncie rzeczy być tutaj szkodliwa ponieważ kładzie mnie na glebę bardziej niż depresja to robiła, tylko wycisza leki reszta same negatywy

Wymienić paro tylko na benzo? To brzmi bardzo głupio. Tyle dylematów. Mam przesrane :)

[london5]

Czy 3mg bromazepamu to jak mniej więcej 5mg diazepamu ?

[pomasujplecki]

nie chce mi się patrzeć na przelicznik bo w rzeczywistości jest on tylko lekko orientacyjny.
Pod kątem wjazdu na łeb to co porównujesz to jest Inna liga stary.
Nie najgorsza ale nie na tyle delikatna co diazepam

[london5]

To żadna odpowiedz.
Wiem, że każde bdz jest inne, ale jest gdzieś ten jebany przelicznik.

[Devixo]

@london5 3mg bromazepamu to około 3.8 - 6.2mg diazepamu

[pomasujplecki]

@Devixo plusik ze chciało Ci się znaleźć i dać merytoryczną odpowiedz ;))

@london5 dzialanie będzie inne, długość będzie inna, uzależnienie będzie szybsze. To ogromna masa czynników, nie napisałeś powodu porównania, a to bardzo istotne od kogos kto była w ośrodkach na odtruciu od benzo.
Jak chcesz się bawić to jedź bromka jest dużo lepszy, diazepam to taki gorszy lękowygaszacz.

[furyofpatientmanv2]

@london5 mialem nawet zdjecie tych przelicznikow, a nie ma na blue/ero itp?
I zgadzam sie z ziomkiem, diazepam jest przyjemny ale nie umywa sie do rekreacyjnego dzialania bromazepamu/alprazolamu. Ale kolega wyzej wyprzedzil mnie i ci odpowiedzial

[pomasujplecki]

Ogólnie aktualizując moje wnioski jednak benzo w każdej formie musi odejść.
Nawet jeśli uspokaja to spróbuję tą paroksetynę 20mg chwilę pobrać i popracować nad sobą

W benzo problem mam taki że wciągają w swoją wręcz idealną faze, aktywizuje, człowiek wydaje się że może wszystko - no ale właśnie - Wydaje. A tolerancja rosnie. Pokusa jest zbyt silna.

Otwarty jestem jeszcze na ewentualny dobór leków. Póki co paroksetyna 20mg i lekka siła woli aktywizacji dla polepszenia stanu. + czasem weed dla odpoczęcia psychicznego.

Ktoś ma jakieś propozycje z ex-benzowrakow?

[Merx]

Głównie to jest lęk ogolnoplynacy ale zdarzały sie takie objawy somatyczne jak skurcz przepony czyli takie mówienie na niskim wdechu przez co widać zestresowanie ale to w wyjątkowych sytuacjach.

Narazie rozkręca mi się paro.
Z klonem mam dalej dylemat, niby biorę po 1mg ale koniec końców ciągnie mnie do tej benzo aktywizacji.
paroksetyna może w gruncie rzeczy być tutaj szkodliwa ponieważ kładzie mnie na glebę bardziej niż depresja to robiła, tylko wycisza leki reszta same negatywy

Wymienić paro tylko na benzo? To brzmi bardzo głupio. Tyle dylematów. Mam przesrane :)

brałem paro i w moim przypadku było wyłącznie gorzej, wręcz na tyle, że prawie zrobiłem bohatyra.

j33bać ssri