Co do samej bezsenność warto sklasyfikować z czym mamy problem czy z zaśnięciem czy utrzymaniem snu, czy jego długością, następnie warto ogarnąć higiene snu, higiene życia i jeśli to zawodzi to można spróbować od farmakoterapii
I każda z pozoru niezrozumiała decyzja, jak np. branie leków na spanie 5h przed położeniem się do łóżka tam była wytłumaczona, dlaczego tak, a nie inaczej i wynikało to z mechanizmu działania samego leku. Niestety ale połowa lekarzy, która zleca leki nasenne robi to nie tłumacząc jakie powinno być prawidłowe dawkowanie tego leku. A później jest płacz, że leki nie działają. No nie działają, bo są źle dawkowane i nie mają prawa działać.
Dzisiaj ja się już tych zasad nie trzymam ani trochę, a mimo to śpię bez leków. Pół roku musiałam się pomęczyć i to dosłownie bo kończyło się to często spaniem po 3-4h na dobę i tak przez kilka miesięcy, ale jak się unormowało to od 4 lat śpię bez problemu. Z tym, że na dzień dobry zostałam przez prof. poinformowana, że leczenie bezsenności to proces długotrwały i to nie poprawi się w tydzień i nie poprawi się w miesiąc, bo musimy organizm nauczyć od nowa spać.
11 stycznia 2025drakan9 pisze: to już od gówniaka tak mam, co ciekawe ten pstryk nie zaskakuje tylko za pierwszym razem, bo jak już w nocy się obudze na siku czy ktoś mnie obudzi, to zawsze po 5 min zasypiam na nowo, gdzie już dawno leku w moim organizmie nie ma.
Większość w tym temacie myśli, że sen to GABA a higiena snu to wygasić telefon i się zaśnie. No.... Nie.
W pierwszej kolejności sprawdźcie jak oddcyhacie. Czy oddech jest głęboki czy płytki czy oddychacie przeponą czy klatka piersiową ?
Ilu z Was próbowało melatoniny w dawkach 0,25mcg-1mg ?
Ilu z Was próbowało treningów relaksacyjnych ?'
Ilu z Was odcięło się od mediów sociali,wiadomości , bodźców pobudzających na 4-5 godz przed snem ?
Aż wreszcie ilu z Was zaczęło dbać o siebie w ciągu dnia ? Je pełnowartościowe posiłki, unika cukru, uzupełnia mikroflorę jelitowa itd.
Każdy z tych elementów ma znaczenie - większe czy mniejsze. Ja przez lata miałem tryb w którym kładłem się późno, wstawałem późno. Rozbijałem sobie cały dzień i potem się dziwiłem, że nie śpię czy źle śpię.
Odkąd poukładałem sobie zasypianie to śpię 6-8 lub jak nie pracuje 7-9godz.
Tylko to trzeba sobie wszytko usystematyzować i poukładać.
Zauważyłem, że jak mi coś podniesie ciśnienie to potem ciężko mi zasnąć więc unikam wiadomości, czy odpisywania na FB 2-3 godziny przed snem.
Zamiar tego wolę sobie puścić jakiś stary serial włączyć głęboki oddech i wiem, że zasnę.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Z social mediów bezpośrednio przed snem nie korzystam, wolę poczytać książkę w łóżku :D
Zresztą no u mnie nie w nawykach był problem, bo to mi powiedział lekarz, że to jest u mnie ok. Wiadomo, że zawsze można coś poprawić, ale no też nie było tak, że stwierdził, że te kwestie leżą totalnie. U mnie też pogarszały sprawę inne przyjmowane wtedy leki, nie nasenne.
Zresztą tych zasad jest jeszcze więcej niż tylko te podstawowe przez Ciebie wymienione. I jak niektórzy piszą, że higienę snu mają w małym palcu to mogę się tylko śmiać, bo nie było osoby, która nie narzekałaby na problemy ze snem twierdzącej że higiena snu u nich jest bardzo dobra a i tak nie śpią, a ja zadając 2 krótkie pytania, które też zadał mi lekarz przy wywiadzie, już obalałam ich teorię o tym jak to stosują higienę snu.
Ja też już teraz wiem co źle wpływa na mój sen i staram się tych rzeczy unikać w miarę możliwości i owszem, zdarzają się gorsze noce, ale to są pojedyncze noce, a nie miesiące, a nawet lata. Dzisiaj już nie trzymam się kurczowo tych zasad i zasypiam bez problemów, ale wiem, że np. jeśli nagle prześpię 12-13h w nocy, to następnej nocy będę miała problem z zaśnięciem na 95%. A nawet jeśli sobie coś rozreguluję sama świadomie, to nie potrzebuję lekarza i leków, żeby spanie wróciło do normy.
12 stycznia 2025ladyinnaightmares pisze: Zresztą tych zasad jest jeszcze więcej niż tylko te podstawowe przez Ciebie wymienione.
Co do melatoniny. Można na początek wziąć i 3mg ale melatoninę stosuje się co najmniej kilka miesięcy. A melatonina to hormon i łatwo się "uzależnić" tzn bez melatoniny będzie potem ciężko zasnąć.
Dawki do 250-500mcg już aż takiego efektu nie powodują.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/5/51ba6a9e-d7b9-4722-acae-3a1cb6e884c9/IMG_20240523_203211.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250904%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250904T031702Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e9e14842af734cdce82652d91960f44f01faa1eb05c38ff7faadf8609d774928)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/takeshi_niinami.jpg)
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne
Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dopalamy.jpg)
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć
W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/piana.jpg)
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki
Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.