A już raz się naciąłem na ten towar u pomarańczowych zjadłem z wkurwienia rekordowe dla mnie piec gram, a czułem się jak po 500mg, zjazd okropny dwa dni, mgła mózgu była taka, że musiałem na palcach liczyć. Smak, zapach, wygląd 100% fen a nie dział, jakaś może nieudana reakcja chemiczna.
Subiektywnie Science free acid top -
hcl sobie odpuszczam organizm ciężko znosi
"F-fenibut jest około 2-3 razy silniejszy od klasycznego fenibutu, oznacza to, że 1 gram F-fenibutu ma zbliżoną moc do 2-3 gramów fenibutu.
Przeliczenie mocy działania 1 gram fenibutu = 0,33-0,5 F-fenibutu"
Z kolei w innym temacie wyczytałem, że liczyć należy: 150mg f-fenibutu = 1 gram fenibutu.
Jak to jest z tą mocą naprawdę? Dawki mocno się rozbiegają
Wiadomo, zależy jaki sort itd. załóżmy, że obie formy są jakościowo takie jak powinny być.
Medyczna marihuana działa – polemika z tekstem OKO.press. Odpowiedź autora: dowody są słabe
Nowe Światło na Marihuanę: Badania potwierdzają jej rolę w walce z uzależnieniami.
Czy lekarstwem na samotność, niepewność lub lęk mogą być psychodeliki?
Oferował w sieci muchomory czerwone. Odwiedzili go policjanci i inspektorzy sanepidu
Oferował w sieci suszone kapelusze muchomora czerwonego, a także nalewki i ekstrakty z innych roślin. Odwiedzili go policjanci i inspektorzy sanepidu. - Każda forma wykorzystania muchomora czerwonego w tej chwili jest już nielegalna - informuje dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.
Piła: Z marihuaną przyszedł do policjantów
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego zatrzymali dwie osoby poszukiwane w jednym z mieszkań w centrum Piły. Podczas czynności do tego samego mieszkania przyszedł inny mężczyzna, który nie spodziewał się tam widoku policjantów. 29-latek posiadał przy sobie marihuanę i też został zatrzymany - informuje sierż. szt. Wojciech Zeszot z KPP w Pile.
Wezwał karetkę, bo skończył mu się alkohol
Mieszkaniec gminy Jarocin zadzwonił na numer 112 i prosił o przysłanie karetki, zgłaszając niepokojące objawy. Na miejscu okazało się, że potrzebuje nie pomocy, a... alkoholu. Za "usługę" zapłacił 500 złotych, ale w zamian nie dostał ani kropelki.