04 stycznia 2025Stteetart pisze: On widzi tylko plusy, nie widzi minusów. Podejrzewam, że lekarze mu mówili o minusach ale ,ostały wyparte, no się dobrze czuje
To jest już totalny upadek, jakiego dotyka moderacja.
Miałem coś jeszcze napisać o tych myślach samobójczych, które tu wypunktowano, ale myślę że nie zasługujecie na takie wyjaśnienie xD
Nie warto serio, się produkować przeciwko Wam, skoro na forum promuje się teorie spiskowe.
Adios.
WARN — Kontynuacja offtopu zaraz po powrocie z bana - recydywa, brak chęci poprawy. #Vetulani44
Zespół moderacyjny cieszy się naszym pełnym zaufaniem, a ich decyzje traktujemy jako zgodne z naszymi intencjami i oczekiwaniami. Dlatego, jeśli nie zgadzasz się z nałożonym ostrzeżeniem, odwołuj się od niego w odpowiednim wątku lub staraj się utrzymać ton dyskusji na poziomie akceptowalnym dla szerokiego grona odbiorców.
Zwróć jeszcze uwagę, że regularnie komentujesz działania moderacji w miejscach do tego nieprzeznaczonych, co skutkuje niepotrzebnym wzniecaniem konfliktów i narastaniem napięcia. Jeśli jednak koniecznie chcesz podzielić się swoimi odczuciami, HydePark jest odpowiednim miejscem, gdzie prawdopodobnie uda się uniknąć dodatkowych sankcji. Ewentualnością byłby temat zastrzeżeń moderatorskich - ale Ty z tego nie skorzystałeś i przyspamowałeś tutaj.
Należy również pamiętać, że publiczne ujawnianie informacji z działów przeznaczonych dla administracji czy moderacji będzie bezwzględnie karane, a każda próba wynoszenia takich treści może skutkować poważnymi konsekwencjami. Proszę więc, abyś po powrocie do tematu trzymał się jego właściwego wątku i unikał ponawiania tych samych błędów, które obecnie wytykam – również stosując offtop. Dyskusja dotyczy „dopingu mózgu”, a nie teorii spiskowych czy oceny działań moderatorów.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Dopóki się nie ogarnie dobrej diety, zdrowej mikroflory jelitowej, odpowiedniego snu, nasłonecznienia, radzenia sobie z emocjami i stresem, mechanizmów wyparcia i wielu innych podstawowych kwestii, to Wam chuja dadzą te wszystkie chujacetamy i adaptogeny z dupy. Na większość przećpanych łbów tutaj to już odpowiednia kurkuma z pieprzem, olej kokosowy + ew. kreatyna i NAC z glicynianem magnezu dadzą więcej niż jakieś z czapy nootropy i inne badziewia. Weźcie sobie wygooglujcie "jelita drugi mózg", ogarnijcie, że jesteście cali jednym wielkim chodzącym stanem zapalnym i zacznijcie od podstaw dbać o swój organizm, a nie rozpierdalacie się na każdym kroku licząc, że w końcu loteria produktów od koncernów farmaceutycznych i chemików z Chin Wam coś magicznie naprawi. Chuja naprawi (nawet nie XD).
Większość tych mądrości w tym temacie to bym wypierdolił, pomarańczowe nicki wybielił, a pytających o porady odesłał do terapeuty i dietetyka na sam początek, zanim cokolwiek innego się zrobi. Macie nieprzepracowane problemy z samymi sobą, które maskujecie na każdym kroku używkami, dosłownie kurwa uciekacie sami przed sobą, to jak mają Wam te przećpane mózgi działać zadowalająco? Weźcie się za siebie i przestańcie szukać magii i cudów zanim ogarniecie kwestie zaznaczone w tym poście na kolorowo, bo dopóki tego nie zrobicie, dopóty każdy "doping mózgu" będzie skuteczny (o ile w ogóle) jedynie CHWILOWO, a na dłuższą metę to będziecie coraz bardziej rozpierdoleni.
I nie płakać mi tu na mój "ton", taki mam, bo mnie wkurwia obraz Wasz, gdyż przed przerwą od forum sam byłem takim głąbem, też liczyłem na cuda, a te dopiero zaczęły nadchodzić jak się z pokorą uderzyłem w pierś, przestałem się rozpierdalać i zająłem się w.w. podstawami. Jak prawie nikt Wam tego nie mówi, to ja to będę Wam brutalnie mówić. No i chuj no i cześć.
To stres bardzo często indukuje stany zapalne. Tu jest bardzo ciekawy fragment (tylko to nie wiem w którym miejscu) :
https://youtu.be/FrE2vt69Kjo?si=fSnY9Bf50I0ot4JE
Gdzie wg badań rodzajow stresu jest kilka. I nawet jedzenie nas stresuje - wynika to z choćby deficytu enzymów itp. I tam kobita mówi, że np dieta działa z opóźnieniem, bo to co zjemy dziś tak defakto przetransportowane zostanie jutro.
Zachęca do np sprawdzania pulsu po posiłkach, bo zbyt duże skoki oznaczają problem trawienny i może tak być, że pewne rzeczy się nie przyswoją.
Choć sam stres to też tylko jeden element. Tych elementów jest o wiele więcej, bo jest też praca, życie rodzinne, pasje, relacje, znajomości (przyjaciele) itd.
I na każdą z tych części składowych składają się inne - rodzina to relacje - umiejętność ich utrzymania, wspólne spędzanie czasu, pasje to elementy rozwojowe, znajomi to wsparcie
ale też elementy rozwoju itd.
To wszystko to płynność i dobrze zazębiający się mechanizm który efekty przyniesie prędzej niż później.
Co do oleju kokosowego - ja jeśli już to stosuje bardzo niewielkie ilości. Przez wzgląd na to, że zawiera on głównie kwasy tłuszczowe nasycone. Przy tej ilości masła i jajek które ja jem to i tak sporo energii poświęcam, żeby to przepalić.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Olej kokosowy, no to co do niego, dodany do diety sprawia, że człowiek chudnie przy tej samej ilości kalorii. Nie na wszystkich to zadziała, ale coraz więcej osób to obserwuje. Zaczęło się od jakiegoś hodowcy trzody, który zaczął tuczyć nim świnie, bo jest tani, a te zaczęły chudnąć. Świetnie naprawia metabolizm, szczególnie schrzaniony metabolizm węglowodanów, którzy nierzadko powodują oleje słonecznikowy, rzepakowy i kukurydziany. Sprawdzone nie tylko na sobie, nawet przy zwiększonej podaży jedzenia wpieprzanie oleju kokosowego 2-3x razy dziennie sprawia, że chudnę i ja i inne osoby. Wiem jak to brzmi, ale poszperaj w sieci, wiadomo profesjonalnych badań nikt nie zrobi, bo tego się nie opatentuje i jest za tanie, żeby opłacało się to koncernom żywieniowym i farmaceutycznym. A jak już ktoś mniejszy by chciał to solidnie sprawdzić, to nie ma funduszy, których też ze środków publicznych z tych samych przyczyn nie pozyska. Coraz więcej osób tego używa. Osobiście stosuję go także jako pastę do zębów i nie tylko, wyliczyłbym do czego, to by nikt i tak nie uwierzył XD w każdym razie polecam zapoznać się z prywatnymi opiniami w sieci i mam nadzieję, że nie będzie tumanów od "daj badania", którzy nie rozumieją, że świat nauki to również biznes i czynnik ludzki, a publikacje oparte na większej próbce badanych pojawiają się tylko wtedy, kiedy są ludzie mający zarówno środki na nie, jak i korzyści w przeprowadzeniu takowych.
Narkotyki dzieci kupują na przerwie szkolnej. Ekspert: w Polsce hitem jest jedna substancja
Andrzej Urbanowicz, dla dobra sztuki, zgodził się być królikiem do testowania LSD
Młodzi Kanadyjczycy na marihuanie
Według najnowszego raportu Health Canada, wskaźnik używania marihuany wśród młodych dorosłych Kanadyjczyków w 2024 r. pozostaje wysoki, przy czym prawie połowa osób w wieku 16–24 lat używała tego narkotyku w ciągu ostatniego roku.
10 skutecznych sposobów na odstawienie marihuany – przewodnik krok po kroku
Marihuana, choć przez wielu postrzegana jako substancja rekreacyjna, może znacząco wpłynąć na codzienne funkcjonowanie. Regularne używanie zioła bywa sposobem na relaks lub ucieczkę od problemów, ale w dłuższej perspektywie może prowadzić do uzależnienia psychicznego, zmniejszonej produktywności, a nawet izolacji społecznej. Z czasem, nawyk palenia staje się coraz bardziej obciążający dla zdrowia fizycznego i psychicznego, wpływając na koncentrację, motywację oraz ogólną jakość życia.
Podziemie narkotykowe w Warszawie kwitnie. Dilerzy zaopatrują polityków i aktorów
Na warszawskich ulicach „pracuje" kilkunastotysięczna rzesza dilerów narkotyków. Dostarczą niemal każdy „towar”. Dowożą znanym aktorom, pisarzom, prawnikom, lekarzom i „zwykłym” warszawiakom imprezującym w centrum lub w mieszkaniach na Pradze, Woli czy Żoliborzu. Zabawa na początku jest zawsze „fajna”. Potem zaczyna się zjazd, pojawiają się problemy.