31 stycznia 2024nieczulosc pisze: Tak, miałam właśnie na myśli przychodnię na Nowowiejskiej. Psyvhiatra zalamywal ręce, ale od pory pisania mojego posta dostałam poza lekami, ktore mialam - zolpidem. W końcu coś działa! Szkoda tylko, że muszę brać 20 mg, no ale nie codziennie. I ostatnia opcja dla mnie to benzo doraznie na sen, ale biorę już na ataki paniki, więc bez sensu, zeby mi tolerka skakala znowu
Na razie niech zostanie tak, dzięki.
16 stycznia 2024ladyinnaightmares pisze: @nieczulosc jeśli masz na myśli Poradnie Leczenia Zaburzeń Snu IPiN w Warszawie, to Cię rozczaruje. Jeśli nie masz zespołu niespokojnych nóg lub bezdechu sennego to niczego, czego nie mógłby przepisać każdy psychiatra nie dostaniesz.
Byłam w tej poradni i tam pierwsze na co zwracają uwagę to higiena snu. Jak nie przestrzegasz, to nie ma dalej rozmowy, tylko jesteś odesłana na terapię grupową gdzie zasad uczą. Dwa, jeśli to jest bezsenność w przebiegu depresji/zaburzeń lękowych etc. zostaniesz odesłana do psychiatry w rejonie - nie zajmują się taką bezsennością.
Poczytaj o nim difenhydramina-watek-ogolny-t13200-200.html
19 grudnia 2024spokojnie07 pisze:Mija prawie rok od Twojego postu i rozpoczęcie leczenia zolpidemem…jak u Ciebie dzisiaj ze snem? Pomógł Ci ten konkretny lek? Jestem bardzo ciekaw czy jest poprawa31 stycznia 2024nieczulosc pisze: Tak, miałam właśnie na myśli przychodnię na Nowowiejskiej. Psyvhiatra zalamywal ręce, ale od pory pisania mojego posta dostałam poza lekami, ktore mialam - zolpidem. W końcu coś działa! Szkoda tylko, że muszę brać 20 mg, no ale nie codziennie. I ostatnia opcja dla mnie to benzo doraznie na sen, ale biorę już na ataki paniki, więc bez sensu, zeby mi tolerka skakala znowu
Na razie niech zostanie tak, dzięki.
16 stycznia 2024ladyinnaightmares pisze: @nieczulosc jeśli masz na myśli Poradnie Leczenia Zaburzeń Snu IPiN w Warszawie, to Cię rozczaruje. Jeśli nie masz zespołu niespokojnych nóg lub bezdechu sennego to niczego, czego nie mógłby przepisać każdy psychiatra nie dostaniesz.
Byłam w tej poradni i tam pierwsze na co zwracają uwagę to higiena snu. Jak nie przestrzegasz, to nie ma dalej rozmowy, tylko jesteś odesłana na terapię grupową gdzie zasad uczą. Dwa, jeśli to jest bezsenność w przebiegu depresji/zaburzeń lękowych etc. zostaniesz odesłana do psychiatry w rejonie - nie zajmują się taką bezsennością.
Hej hej. zolpidem mi pomagał na sen, ale ciężko się wstawało czasami. Parr razy przedadził z dawką... halucynacje, gadanie samemu do siebie, paranoje. Zaczęłam leczyć się substytucyjnie - lewometadon 5%, odstawiłam zolpidem i śpię jak zabita. Tylko zdarza się przysnąć od czasu do czasu na siedząco w ciągu dnia. Tyle lat szukałam czegoś co mnie uśpi, a tu proszę metadon i problem rozwiązany.
NAUCZYŁEŚ SIĘ 1000 SPOSOBÓW JAK TEGO NIE ROBIĆ
Ja śpie dobrze ale byly momenty ze cierpiałem na bezsennosc .
Bylo to w apogeum brania krysztalu, benzo .
Wtedy pomogła mi kwetiapina .
To jest tak silny lek, ze nawet po gieblu da rade przespac prawie cala noc .
Jednak bralbym go tylko doraznie .
Niezla zombifikacja po tym nastepuje .
Co mi pomoglo ? Detox i czas.
Teraz śpie bez zadnego wspomagania
Nawet piwko na noc niepotrzebne .
A fajnie z lekkich rzeczy dzialala melatonina.
Moim problemem jest co innego . Chroniczne zmeczenie . Ile bym nie spał, budzę się bez energii .
Ale to nie jest na temat. Tak tylko dodałem.
Jeden problem zażegnany , ale daleka droga do zdrowia .
Myslalem o odstawieniu bialego pieczywa i produktow glutenowych.
Jak sie najem mącznych rxeczy to od razu nalot na języku i jeszcze wieksza zmuła.
Moze to cos z cukrem albo kandydoza.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
05 stycznia 2025Verbalhologram pisze: Zauważyłem że ilość godzin snu ma o wiele mniejsze znaczenie niż pora o której śpimy i się budzimy. bynajmniej często to się powtarza u mnie.
Tak samo znaczenie ma to co i ile jesz przed snem. Jak jesz ciężko i dużo tovsen będzie ciężki i długi.
Kiedyś robiłem eksperymentemy i przed snem zjadałem coś o wysokim IG i dużej kaloryce - to była katastrofa.
De facto największe znaczenie ma sen 22-4. Tak jesteśmy zaprogramowani.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
wczorajledzeppelin2 pisze: Wspolczuje wam tych problemow ze snem.
Ja śpie dobrze ale byly momenty ze cierpiałem na bezsennosc .
Bylo to w apogeum brania krysztalu, benzo .
Wtedy pomogła mi kwetiapina .
To jest tak silny lek, ze nawet po gieblu da rade przespac prawie cala noc .
Jednak bralbym go tylko doraznie .
Niezla zombifikacja po tym nastepuje .
Co mi pomoglo ? Detox i czas.
Teraz śpie bez zadnego wspomagania
Nawet piwko na noc niepotrzebne .
A fajnie z lekkich rzeczy dzialala melatonina.
Moim problemem jest co innego . Chroniczne zmeczenie . Ile bym nie spał, budzę się bez energii .
Ale to nie jest na temat. Tak tylko dodałem.
Jeden problem zażegnany , ale daleka droga do zdrowia .
Myslalem o odstawieniu bialego pieczywa i produktow glutenowych.
Jak sie najem mącznych rxeczy to od razu nalot na języku i jeszcze wieksza zmuła.
Moze to cos z cukrem albo kandydoza.
USA może zaoszczędzić 29 miliardów rocznie dzięki legalizacji marihuany medycznej
Niemcy w obliczu "fentanylowej fali". Eksperci biją na alarm.
"Myślałem, że to dobry żart. Jestem głupi". Kieran Culkin o tym, co zrobił koledze
Kieran Culkin w rozmowie z "Guardianem" opowiedział historię sprzed lat, gdy podmienił rekwizytowego jointa na prawdziwego z marihuaną. I patrzył, jak nieświadomy niczego Mark Ruffalo zaciąga się nim na scenie podczas premierowego przedstawienia. "Myślałem, że to dobry żart. Jestem głupi" - przyznał po fakcie Culkin.
USA: Popularność zioła rośnie. Czy branża alkoholowa jest zagrożona?
Amerykanie coraz intensywniej używają marihuany jako substytutu innych używek. Analitycy donoszą o nagłym wzroście konsumpcji konopi indyjskich jako alternatywy dla alkoholu w 2024 roku.
10 skutecznych sposobów na odstawienie marihuany – przewodnik krok po kroku
Marihuana, choć przez wielu postrzegana jako substancja rekreacyjna, może znacząco wpłynąć na codzienne funkcjonowanie. Regularne używanie zioła bywa sposobem na relaks lub ucieczkę od problemów, ale w dłuższej perspektywie może prowadzić do uzależnienia psychicznego, zmniejszonej produktywności, a nawet izolacji społecznej. Z czasem, nawyk palenia staje się coraz bardziej obciążający dla zdrowia fizycznego i psychicznego, wpływając na koncentrację, motywację oraz ogólną jakość życia.