Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
Ciężko się ruszać, jakby ktoś mnie z tyłu głowy trzymał, próbuję zwalić szafkę, co prawie mi się udaje.
Idę dalej.
Jakaś szklana szyba, jakby prysznic.
Otwieram.
A tu jakieś czarne ręce wysuwają się i mnie za dłonie łapią.
Normalnie je czulem jak mnie dotykają, jak w prawdziwym życiu.
Przestraszyłem się trochę i próbuję krzyknąć.
I się obudziłem z niemym krzykiem.
Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak.
Prosilem Boga, żebym dziś rownież poleciał w astral, tylko żebym pamiętał, że to po prostu jest sen, aby dojebać demonom, jak jakiegoś spotkam.
Obudziłem się w moim starym pokoju.
Mama, Siostra, Ciocia, jakieś koty i pies biegają po domu.
Podnioslem gówniarza z podłogi, ma czerwone oczy.
Przytulam go, a skurwiel mnie w szyję ugryzł.
Ok, mam potwierdzenie, to demony.
Siostra wchodzi do pokoju, wystawiam ją od razu za drzwi, mówiąc "ty demonie jebany, wypierdalaj."
Wchodzę do kuchni, patrzę Mamie w oczy.
Czarne jak smoła.
"I co demonie jebany?"
Zaczynam ją napierdalać.
Normalnie bomby na ryj jej lecą, bez pardonu.
Kopy w bok.
W końcu się uspokoiłem.
Ona podchodzi do lustra, atmosfera napięta.
Wracam do pokoju.
Słyszę głosy, jak rozmawia z Ciotką.
"Co on, znowu się naćpał?"
"Nie wiem, trzeba będzie po policję chyba dzwonić."
Wszystko chwilę trwa, zacząłem się martwić.
Co jeżeli to nie jest sen, co jeżeli to prawda?
Wszystko jest takie realne.
Właśnie chyba pobiłem Matkę.
No ładnie kurwa.
Znalazłem zioło w szufladzie, w pokoju, jakiś topek. Powinien zabić niepokój.
Wbijam do innego pokoju zajarać.
Wychodzę przez okno na ulicę, zamierzałem się przejść, ale było zbyt mroczno.
Jebać, zapalę to przy oknie.
Wracam, jakieś misie siedzą na kanapie.
Odwracam patrzały na telewizor, z powrotem na misia, patrzę, a skurwol ma pilota w ręku. Czy on miał go tam wcześniej? Chyba nie.
Nie ważne, siadam koło niego, biore tego pilota i przytulam się do pluszaka zjarany.
Moment, ten drugi miś, mógłbym przysiąc, że siedzał na drugim końcu tej jebanej kanapy, teraz skurwiel jest bliżej mnie.
Coś jest nie tak.
Kurwa, wychodzę stąd.
Ide w stronę drzwi, ale drzwi nie ma, jest goła ściana. Opukuję ją. Solidna.
Co jest?
Odwracam się, te dwa małe jebańce misiowe stoją tuż przy mnie.
Trochę się teraz przestraszyłem.
Chcę stąd wyjść!
O, drzwi się pojawiły. Ale nie ma w nich szyby, a przecież była.
Nie ma czasu na to, nie wiadomo co te pluszaki mogą mi zrobić i jakie mają zamiary wobec mnie.
Wychodzę.
Idę ją przeprosić, zanim sytuacja eskaluje i przybierze nieoczekiwany obrót.
Jebać, najpierw pobawię się trochę ze zwierzaczkami i wtedy idę.
Mimo że były demoniczne, to i tak przytulaśne i słodkie.
Dobra, idę.
Siedzieli przy stole.
"Mamo, słuchaj, przepraszam Cię, znowu mi demony mi się demony śniły, pamiętasz jak Ci opowiadałem ostatnio? Myślałem że jesteś jednym z nich. Nic nie ćpałem, na prawdę."
"Jescze zastanowimy się, co z tobą zrobić. Arleta ja mam na drugą do pracy, wychodzimy. Po drodze jeszcze muszę do Lidla zajechać"
Chwila.
Coś się tu nie zgadza.
Ma na drugą i tak szybko wychodzi? Może jeszcze do Ciotki jadą.
Ale przecież jest 21.12.
"Powodzenia z tym Lidlem, przecież jest zamknięty po 21ej.
Ty demonie jebany, myślisz że jestem głupi?"
Zobaczyłem strach w ich oczach.
Strach zdemaskowania.
Szybkim niecierpem popędziły do wyjścia i tyle ich widziałem.
Obudziłem się w swoim łóżku, w Holandii.
"To był tylko sen.
Jest!
Dziękuję Ci Boże!"
Niemcy w obliczu "fentanylowej fali". Eksperci biją na alarm.
Problem z fentanylem nas nie ominie i sami sobie z nim nie poradzimy…
Narkotyki dzieci kupują na przerwie szkolnej. Ekspert: w Polsce hitem jest jedna substancja
Powstanie pierwszy w UK punkt bezpiecznego zażywania narkotyków
W ciągu najbliższego miesiąca w szkockim Glasgow zostanie otwarta pierwsza w UK oficjalna placówka umożliwiająca zażywanie nielegalnych narkotyków. Eksperci i działacze mają nadzieję, że przyniesie to znaczące zmiany w polityce narkotykowej - poinformował 'The Guardian'.
Mediolan: od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych
Władze Mediolanu poinformowały, że od 1 stycznia 2025 roku wejdzie w życie zakaz palenia tytoniu w otwartych przestrzeniach publicznych, także na ulicy. Wyjątkiem będą odizolowane miejsca, w których będzie możliwe zachowanie odległości 10 metrów od innych osób. Zakaz nie dotyczy papierosów elektronicznych.
Tajemnicza torba w lesie. W środku było blisko 700 gramów narkotyków
Blisko 700 gramów narkotyków było w torbie, zauważonej nieopodal leśnej drogi, przez strażników miejskich. Funkcjonariusze ujęli też i przekazali policji mężczyznę, który krążył wokół podrzuconej w lesie kontrabandy.