Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 540 • Strona 54 z 54
  • 1782 / 300 / 0
Fun fact: marihuanowy haj wydziela więcej dopaminy w mózgu niż seks (pewnie dlatego zioło tak uzależnina)
  • 1430 / 575 / 0
@aurora20 a seks po ziole to juz wgl bajka ... Szkoda , ze moja aktualna dziewczyna nie ma ochoty na ta atrakcje . Ostatnio doszedlem do wniosku , ze dopalanie po pierwszej zvapowanej komorze juz nie ma sensu zbytnio tylko poteguje zamule , te 3-4h mi wystarczaja aktualnie
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 440 / 127 / 0
@aurora spore znaczenie ma też to czy się miesza z tytoniem, jak się pali czyściochy lub miesza z cbd, innymi ziółkami czy nawet z changą to nie jest to tak uzależniające jak splify. tytoń to jednak jeden z najsilniej uzależniających narkotyków, a jego palona forma już w szczególności. Sam podjąłem w zeszłym miesiącu decyzję, że jak ktoś będzie częstować ziołem z tytoniem to będę odpuszczać.
Odkąd to postanowiłem raz się tego nie trzymałem i jak zaczęło mi i znajomym hhc schodzić i myśleliśmy nad dorzutką to ostatecznie wybór padł na splifa którego co prawda niewiele ale też spróbowałem. Ogólnie w listopzie lekko popłynąłem z tripowaniem i paleniem zioła na które w sumie od pół roku jakoś dużo częściej miewałem okazje niż zwykle. Ale myślę żeby wrócić od przyszłego roku do tego co kiedyś się trzymałem i nie palić zioła częściej niż średnio raz w miesiącu. Jednak takie okazjonalne palenie ma dużo większy urok. Postanowiłem sobie na adwent zrobić przerwę od używek innych niż kofeina i jak na razie nie czuję w sumie parcia na zioło, zdarzyło się na psychodeliki, ale też nie jakoś intensywnie. No i jeszcze jak kolega zarzucił pomysłem tripa na amanicie to w sumie nie musiał mnie namawiać, stwierdziłem że ok, był to 6 grudnia więc o 6 dni przesunąłem aktualnie trwająca przerwę i zamiast do świąt to do sylwestra nie zamierzam tykać używek. Tak czy inaczej zarzuciliśmy amanite w 3 osoby, jedna osoba 1.2g pomysłodawca niecałe 5g a ja około 7g. Jak już pojawił się bodyload to staliśmy na zewnątrz ze splifem i ja nie tylko ze względu na tytoń nie mialem ochoty na zioło ale też między innymi chciałem poznać amanite niezniekształconą ziołem i by od niego jednak była trochę dłuższa przerwa niż od innych używek. Nie czułem też w sumie zbytnio takiej potrzeby, jedyne co brzmiało zachęcająco do zioła to wiedza, że jest ono polecane na łagodzenie bodyloadu i nudności. Tak więc no myślę, że unikanie palenia zioła z tytoniem znacząco redukuje jego uzależniające właściwości.
  • 14 / / 0
a gdy spale wiadro na hita z 0.2 g, to ile potrzebowałbym suszu paląc normalnie z lufki aby osiągnąć podobny efekt ?
  • 14 / / 0
Pomocy, troszkę zaczynam się obawiać że się powoli uzależniam, minęło dokładnie 2 miesiące odkąd 1 raz zapaliłem, najpierw zapaliłem drugi raz po 2 tygodniach, potem już zacząłem palić co tydzień, czasem kilka razy w tygodniu, mamy sobotę, w środę pojechałem z bratem i zapaliliśmy, było.przyjemnie ale czegoś mi jednak brakowało, więc na następny dzień skręciłem bata, wyjarałem go i jebło mnie tak że japierdole, dezorientacja, ogromne ciarki na całym ciele, pojebane, słyszałem muzykę ktora nigdzie nie grała, bad trip no.
Na następny dzień wstałem i dopaliłem końcówkę bata, z 2 buchy, po tym incydencie z bad tripem mowie sobie ze nie lubię tego uczucia jak marihuana wchodzi mocno, jednak jest wieczór, a ja już myślę kiedy znow zapale, tylko teraz mniej zeby było fajnie, i tu kurwa zapala mi się lampka, że chyba powoli się uzależniam skoro myślę już kiedy będę miał znów wolny dzień to zapale....
Co robić ?
  • 440 / 127 / 0
Przede wszystkim unikałbym mieszania z tytoniem jeśli to robisz, bo on mocno podbija właściwości uzależniające. Poza tym może zrób sobie przerwę a po niej poststaj się trzymać jakichś wyznaczonych ram w stylu, że nie palisz częściej niż np. raz na miesiąc czy tam 2 tygodnie. W moim przypadku gdy też ostatnio mi się lampka ostrzegawcza zapaliła to zupełnie wystarczyło, ale no jestem akurat osobą której łatwo przychodzi odstawianie różnych rzeczy. Tak więc przykładowo jak byłem parę dni temu się z kolegą przejść i w pewnym momencie wyciągnął skręta i zapytał się czy też chcę to nawet nie czułem żadnej wewnętrznej walki, po prostu nie mialem ochoty. Teraz do końca roku mam postanowienie przerwy a od przyszłego roku też planuje nie sięgać po zioło zbyt często i nie ciągnie mnie zbytnio do niego.

Pamiętam też dzień że np jednego dnia zapaliliśmy z kimś splifa to na kolejny dzień była ochota na zioło i lufa czyściocha zaspokoiła tą ochotę po czym następnego dnia już nie czułem aż takiej potrzeby, więc jeśli palisz zioło z tytoniem to jego eliminacje wykonaj jako pierwszy krok, następnie możesz spróbować zrobić co pisałem, ale skuteczność tych metod jest już bardziej indywidualna, więc gdyby nie działało to w Twoim przypadku warto będzie zagięgąć innej rady.
  • 6 / 2 / 0
@D0natt0
Jeśli w Twojej głowie pojawia się taki głos, to łap się go z całych sił. To pierwszy sygnał, że tracisz wolność i stajesz się zależny (a miało być tak pięknie). Kupę kasy zaoszczędzisz.
  • 14 / / 0
dzisiajomertse pisze:
Przede wszystkim unikałbym mieszania z tytoniem jeśli to robisz, bo on mocno podbija właściwości uzależniające. Poza tym może zrób sobie przerwę a po niej poststaj się trzymać jakichś wyznaczonych ram w stylu, że nie palisz częściej niż np. raz na miesiąc czy tam 2 tygodnie. W moim przypadku gdy też ostatnio mi się lampka ostrzegawcza zapaliła to zupełnie wystarczyło, ale no jestem akurat osobą której łatwo przychodzi odstawianie różnych rzeczy. Tak więc przykładowo jak byłem parę dni temu się z kolegą przejść i w pewnym momencie wyciągnął skręta i zapytał się czy też chcę to nawet nie czułem żadnej wewnętrznej walki, po prostu nie mialem ochoty. Teraz do końca roku mam postanowienie przerwy a od przyszłego roku też planuje nie sięgać po zioło zbyt często i nie ciągnie mnie zbytnio do niego.

Pamiętam też dzień że np jednego dnia zapaliliśmy z kimś splifa to na kolejny dzień była ochota na zioło i lufa czyściocha zaspokoiła tą ochotę po czym następnego dnia już nie czułem aż takiej potrzeby, więc jeśli palisz zioło z tytoniem to jego eliminacje wykonaj jako pierwszy krok, następnie możesz spróbować zrobić co pisałem, ale skuteczność tych metod jest już bardziej indywidualna, więc gdyby nie działało to w Twoim przypadku warto będzie zagięgąć innej rady.


Pale tylko czyste, nigdy nie mieszam, zostało mi z 2-3 lufy, oddam to dziś koledze, nie moze być tak że ja już myślę o wolnym dniu i że sobie wtedy zapale, pozbywam się tego w piździec i robię przerwę
  • 440 / 127 / 0
Mnie jeszcze zniechęcają do palenia jak sobie posłucham czy to podcastów czy czegoś innego gdzie poruszają temat tego jak częste palenie hamuje rozwój

tu przykładowo zahaczyli o ten wątek na chwilę
https://youtu.be/D2MBZsHqXGg?t=3638&si=rhbPeASl25bz_McA

No i jak zobaczysz, że takie palenie spowalnia rozwój w różnych aspektach to jeśli masz jakieś cele to one są świetnym sposobem by się odechciało palić. To chyba jest nawet istotniejsze niż nie mieszanie z tytoniem. Posiadanie jakiegoś celu i dążenie do niego.
  • 14 / / 0
Dzięki, obiecałem sobie ze przez długi czas nie zapale, zrobię przerwę z 2 miesiące, trochę się przestraszyłem z tym pociągiem psychicznym, tak nagle to przyszlo, do tego czasu paliłem sobie bo chciałem, a teraz siedzę i nagle czuje tak silną potrzebę....
ODPOWIEDZ
Posty: 540 • Strona 54 z 54
Artykuły
Newsy
[img]
Miało być wino, było wino i kokaina. Przechwycili transport z Ameryki Środkowej

Około 7,5 miliona złotych - taka jest czarnorynkowa wartość 44 litrów płynnej kokainy, która zabezpieczona została w ramach współpracy służb ze Stanów Zjednoczonych, Republiki Czeskiej oraz Europolu. Transport, w którym miały być tylko markowe wina, został załadowany na kontenerowiec w Panamie. Przechwycono go na terenie województwa lubelskiego. Zatrzymano dwóch mieszkańców tego regionu oraz 53-latka z Kujawsko-Pomorskiego.

[img]
Brazylijskie służby znalazły narkotyki na polskim statku. Ponad 100 kg kokainy

Brazylijska marynarka wojenna ujawniła na polskim statku "Polsteam Łebsko" 134 kilogramy kokainy. Narkotyki miały zostać przetransportowane do Maroka. Wiadomo, co dalej z polskim masowcem

[img]
Aptekarka sprzedawała we Wrocławiu leki na kilogramy. W taki sposób produkowano z nich narkotyki

Emerytowana farmaceutka przez 5 lat sprzedawała we Wrocławiu i dwóch innych miejscowościach leki na zapalenie błony śluzowej nosa producentom narkotyków. Ze sprzedanych w nadmiarze tabletek można było pozyskać ponad... 216 kilogramów pseudoefedryny – substancji, z której wytwarza się metamfetaminę.