Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 73 • Strona 6 z 8
  • 268 / 63 / 0
@Pikom
Skoro za źródło podajesz swoje doświadczenia to nie można ich brać za gwarant, że dziurawiec coś zepsuł.
No ja się zawiodłam :(
A stosowałaś własno ręcznie zrobioną nalewkę czy coś kupnego ? bo nalewki kiedy zrobi się je samemu czasami działają o niebo lepiej niż kupione tylko trzeba wiedzieć jak zrobić itd kiedy zbierać.
Moim zdaniem twoje problemy z libido były wcześniej a sertalina dołożyła swoją cegiełkę do tego jeszcze bardziej potęgując brak chęci.
Efekty które opisujesz to typowe stany po ssri nic nad zwyczajnego.
To co napiszę wrzucę w spoiler bo to sporo tekstu specjalnie dla ciebie. Moje przemyślenia co mogła byś zrobić.
Spoiler:
and its going to suck.
It's not going to be fun.
  • 788 / 446 / 0
25 września 2024Stteetart pisze:
Wy serio myślicie, że sex to sama dopamina ? A gdzie w tym wszystkim testosteron ? A gdzie prolaktyna ?
Druga sprawa - macie partnerów i nie umiecie się pobudzić czy nie macie partnerów i nie czujecie pociągu ? Bo to dwie różne sprawy.

Co do haloperiidolu. To on nie tyle obniża poziom dopaminy co blokuje receptory. I tu jest ciekawe pytanie - co z dopamina już krążąca ? Co do samej regulacji jak i sensytyzacji to tu macie to opisane
co-to-znaczy-ze-nastapila-downregulacja ... ja%20Berig

Ja swojego czasu wstawiałem artykuł
https://slawomirambroziak.pl/granat-meski-owoc/ o choćby granacie. Nic też nie piszecie o azocie który wspomaga przepływ krwi i wszystko lepiej stoi. Generalnie temat popędu, libido i "pukania" jest bardzo szeroki i wychodzi bardzo mocno poza temat dopaminy. Swoją drogą - gdyby tak się kurczowo trzymać dopaminy to większość b-k by odpadło z tej dyskusji, bo poza dopamina jest tam bardzo dużo serotoniny.
Niestety się mylisz. Tutaj mowa o PSSD na które sam niechlubnie cierpię od 8 miesięcy odkąd odstawiłem leki SNRI.
Zbadalem wszelkie możliwe hormony.
TSH, FT4, LH, Kortyzol, SHBG, FSH, Prolaktynę a w końcu najważniejsze testosteron wolny i testosteron. Wszystkie powyższe wyniki były książkowe. Testosteron i testosteron wolny mam w bardzo górnej granicy. Powiedziałbym, że mam bardziej wyjebany testosteron niż ludzie na sterydach.
I co? Przez leki nie odczuwam przyjemności z orgazmów, penis jest znieczulony, od dwóch lat nie miałem porannego wzwodu, nie mam kompletnie erekcji i nie czuję żadnego podniecenia.
Mimo wysokiego poziomu testosteronu czuje się chujowo jak totalna pizda. Większość czasu jestem w głębokiej zapaści emocjonalnej i anhedonii.
PSSD to nie kwestia hormonów.
  • 10 / 1 / 0
Poniżej co nieco nt. leku pindolol - beta-blokerze, który rzekomo odwraca PSSD, antagonizując 5ht1A.

https://secondlifeguide.com/2024/01/15/ ... anhedonia/
  • 323 / 108 / 3
@tosieniedzieje

Rozważ HCG

https://www.sciencedirect.com/science/a ... 9587902378

W pewnych sytuacjach może mieć zasadnicze wpływ na problemy, o których piszesz.
Spoiler:
  • 323 / 108 / 3
Pełny artykuł:

https://sci-hub.kvnp.top/10.1016/0090-4295(87)90237-8

(można scalić oba posty)
  • 9390 / 1830 / 2
27 września 2024tosieniedzieje pisze:
25 września 2024Stteetart pisze:
Wy serio myślicie, że sex to sama dopamina ? A gdzie w tym wszystkim testosteron ? A gdzie prolaktyna ?
Druga sprawa - macie partnerów i nie umiecie się pobudzić czy nie macie partnerów i nie czujecie pociągu ? Bo to dwie różne sprawy.

Co do haloperiidolu. To on nie tyle obniża poziom dopaminy co blokuje receptory. I tu jest ciekawe pytanie - co z dopamina już krążąca ? Co do samej regulacji jak i sensytyzacji to tu macie to opisane
co-to-znaczy-ze-nastapila-downregulacja ... ja%20Berig

Ja swojego czasu wstawiałem artykuł
https://slawomirambroziak.pl/granat-meski-owoc/ o choćby granacie. Nic też nie piszecie o azocie który wspomaga przepływ krwi i wszystko lepiej stoi. Generalnie temat popędu, libido i "pukania" jest bardzo szeroki i wychodzi bardzo mocno poza temat dopaminy. Swoją drogą - gdyby tak się kurczowo trzymać dopaminy to większość b-k by odpadło z tej dyskusji, bo poza dopamina jest tam bardzo dużo serotoniny.
Niestety się mylisz. Tutaj mowa o PSSD na które sam niechlubnie cierpię od 8 miesięcy odkąd odstawiłem leki SNRI.
Zbadalem wszelkie możliwe hormony.
TSH, FT4, LH, Kortyzol, SHBG, FSH, Prolaktynę a w końcu najważniejsze testosteron wolny i testosteron. Wszystkie powyższe wyniki były książkowe. Testosteron i testosteron wolny mam w bardzo górnej granicy. Powiedziałbym, że mam bardziej wyjebany testosteron niż ludzie na sterydach.
I co? Przez leki nie odczuwam przyjemności z orgazmów, penis jest znieczulony, od dwóch lat nie miałem porannego wzwodu, nie mam kompletnie erekcji i nie czuję żadnego podniecenia.
Mimo wysokiego poziomu testosteronu czuje się chujowo jak totalna pizda. Większość czasu jestem w głębokiej zapaści emocjonalnej i anhedonii.
PSSD to nie kwestia hormonów.
No to pozostają Ci neuroprzekaźniki i praca nad baniakiem. Co nie zmienia faktu, że każdy kto ma takie zaburzenia powinien ogarnąc sobie badania.
Ps ja też porannego wzwodu nie mam od dawna.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1 / / 0
Siemanko przychodze z takim pytaniem
Sytuacja wygląda tak: za niedługo zaczne leczenie (jeszcze nie wiem jaka substancja i dawka) Ale martwi mnie problem dysfunkcji. Mam 18 lat, na libido napewno nie narzekam. Fizycznie jestem ogólnie zdrowy, bez żadnych ciezkich chorob. W sumie dopiero zaczynam swoje zycie seksualne wiec proste ze wszytsko mnie w ciul jara. I stad pytanie, Jak myślicie na ile mi to spierdoli funkcje seksualne?
ps. pytam z uwagi na to ze nikt chyba nie poruszal takiego tematu u tak mlodych osob jak ja

przeniesiono do odpowiedniego tematu - lady
  • 510 / 110 / 0
Zależy co traktujemy jak spierdolenie funkcji. To często bywa przedłużenie stosunku, co w młodym wieku może być pożądane.

Chyba że seks jest "solo" to wtedy chyba bez z znaczenia
  • 788 / 446 / 0
23 listopada 2024mikiradamer3 pisze:
Siemanko przychodze z takim pytaniem
Sytuacja wygląda tak: za niedługo zaczne leczenie (jeszcze nie wiem jaka substancja i dawka) Ale martwi mnie problem dysfunkcji. Mam 18 lat, na libido napewno nie narzekam. Fizycznie jestem ogólnie zdrowy, bez żadnych ciezkich chorob. W sumie dopiero zaczynam swoje zycie seksualne wiec proste ze wszytsko mnie w ciul jara. I stad pytanie, Jak myślicie na ile mi to spierdoli funkcje seksualne?
ps. pytam z uwagi na to ze nikt chyba nie poruszal takiego tematu u tak mlodych osob jak ja

przeniesiono do odpowiedniego tematu - lady
To jest loteria. Nie wiadomo właściwie od czego zależy ten problem. Jednych wykastrowuje całkowicie nawet wiele miesięcy/lat po odstawieniu. Innych w ogóle, a jeszcze trzecich tylko podczas brania leków.
Ja bym na twoim miejscu zastanowił się mocno.
  • 1593 / 254 / 0
@mikiradamer3 kiedy ja zaczynałem brać tego typu leki mniej więcej w twoim wieku nie miało to żadnego wpływu na libido czy sprawność seksualną. Jeśli już to chyba mogłem to robić trochę dłużej niż normalnie. Natomiast teraz po wielu latach brania różnych leków (ale i używek) jest na pewno z tym problem.
ODPOWIEDZ
Posty: 73 • Strona 6 z 8
Newsy
[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.