Dział poświęcony niesklasyfikowanym wyżej substancjom, których struktura zawiera w całości cząsteczkę morfiny – dihydrokodeina, etylomorfina, hydromorfon, oksykodon i inne.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
  • 454 / 14 / 2
06 lutego 2022kapelusznik pisze:
Odpowiadam pewnie nie w porę, ale tak czytam i patrzę. Hm, odwrotnie - masz raczej obniżony próg bólu. Podwyższony próg oznaczałby, że jesteś bardziej wytrzymały na ból.
Podsumowując, najlepiej jest wszystko powiedzieć lekarzowi (chyba, że już to zrobiłeś).
Byłem w Monarze 2 tygodnie. Co za gówno. Ale dali mi buprę i schodziłem.
  • 9 / 2 / 0
No więc skoro 80 mg masz na dwa razy, to zacznij sobie dzielić pigułę/4. Zejdź możliwie do 40 mg/dobę. Później jak jest ok i stabilnie, schodzisz do 20 mg na dobę. Z 1/8 wychodzą takie małe szczury jak koksu:P Ewentualnie jak jesteś na 1/4 zacząć brać p.o., trzymać się zaleceń z ulotki (chodzi o dawkowanie, odstęp czasowy etc.) Biorąc normalnie tabletkę szansa, że zostaniesz z upierdoleniem psychicznym. Niweluje to negatywne efekty odstawienne, przynajmniej w moim przypadku, ale no niestety zawsze się ma ochotę wrócić. Ale mi to nawet substytucja buprą nie pomoże, bo rzucić trzeba chcieć:P trzymaj się tam ziomuś, powdzonka.
  • 21 / 5 / 0
@kapelusznik i jak udało się wyjść? Jak teraz idzie z nałogami?
  • 454 / 14 / 2
@OxycontinLoveLove To było 2 lata temu. Wyszedłem wówczas z Oxy całkowicie i już nie wróciłem. Czasami zdarzało mi się Buprę w bardzo małych ilościach spożywać, aby czasami w ogóle móc działać w ciągu dnia. Rzuciłem tez GBL (wcześniej), Baclofen i Pregabalinę, a także benzo nasenne. Jakoś próbuje posklejać życie. Obecnie jestem na małej dawce (7.5 do 15 mg) Mirtazapiny.
  • 21 / 5 / 0
@kapelusznik Powodzenia mordo, staraj sie z calych mozliwych sil nie dotykac bupy bo znowu sie wjebiesz pewnie. Te leki od psychiatry czy zakupione w niezbyt dobry sposob?
  • 454 / 14 / 2
@OxycontinLoveLove Sorry, nie dostaję powiadomień. Wszystko za wyjątkiem Pregabaliny i Mirtazapiny na lewo. Bupry nie tykam, jednak najgorsze są GABA, dochodzenie do stabilizacji się normalnie nie kończy, koszmar, piekło na ziemi :(
  • 2 / 1 / 0
Ja schodziłem z oxów na buprze i jak najbardziej polecam tą metodę. Choć dziś użyłbym raczej kratomu. Z dnia na dzień zamieniłem oxy na bupre (0,4mg)i brak jakiegokolwiek skręta (fizycznego bo psychika to inna kwestia) Wspomagałem się również baclofenem, egzysta (pregabalina 300mg), xanaxem ( pierwsze dwa tygodnie), zolpidemem (również pierwsze dwa tygodnie potem zamiana na ketrel) oraz medyczna MJ (aurora 22%)
Oxy sniffowałem przez dwa lata:
-Pierwsze pół roku systematycznie ale bez ciągów (2-3razy w tyg)
-Kolejne 1,5roku ciąg bez dnia przerwy (czasami zamiast oxy używałem mst200)

Dawka dzienna w ciągu to ok. 400-480mg także było z czego schodzić...

Opiaty a szczególnie oxy to ciężki przeciwnik, szczerze to przede wszystkim polecam wybrać się choćby na detox - oczywiście do szpitala psychiatrycznego lub innej zamkniętej placówki (a potem najlepiej na terapię). W domowych warunkach detox jest bardzo trudnym procesem. Kilkukrotnie próbowałem czy też część moim znajomych i niestety nikomu się nie udało ale ponoć są osoby którym się to udało.
Ja dochodziłem do siebie około pół roku (W prywatnych odwykach - jeden pod Wrocławiem drugi na Majorce). Po półrocznej terapii wyleciałem na kolejne pół roku do Tajlandii gdzie powróciłem do swojej zajawki przed dragami czyli MMA. Ważną częścią leczenia jest plan na siebie na najbliższe miesiące po opuszczeniu terapii a sport się świetnie nadaje do tego żeby nie zamulać w chacie, zmęczyć się fizycznie i podnieś poziom dopaminy by nie wróciły pomysły by hormon szczęścia zapodawać sobie ze źródeł zewnętrznych (czytaj. narkotyki)
W Tajlandii poznałem kratom zupełnie przypadkiem i jeśli mam już mega głód (one nigdy nie znikną, trzeba nauczyć się z tym walczyć) to zaparzam sobie herbatkę a ochota na oxy mija w chwilę.
Jednakże zaznaczyć należy, że jest to również substancja która może powodować uzależnienie. Mam znajomych którzy zamiast bupry stosowali kratom i zeszli z heroiny czy morfiny ale stosują ją każdego dnia. Trochę jest to zamiana środka ale myślę że zdrowotnie i patrząc na aspekty społeczne jest to używka z którą można żyć.
Natomiast jeśli chodzi o mnie to tak jak pisałem wcześniej - używam tej herbaty jedynie w przypadku bardzo ostrego głodu. Myślę że jest to w granicach 5-7 herbatek rocznie.

Ogólnie kratom jest bardzo ciekawą rośliną ale o tym można poczytać w innym dziale..
Pozdro wszystkim którzy walczą o siebie. Nikt nie mówił że będzie łatwo ale żyć trzeźwo naprawdę warto :)
  • 8 / 2 / 0
01 lutego 2022oxy77 pisze:
Wchodząc na detoks w suchym jarze od razu dostaniesz bupre te 1 lub 2 dni to są na sam koniec detoxu żeby opuścić go czystym .w Krakowie jest lekarz ---cut--- wypisuje bupre tylko wizyta około 200zl to założyciel substytucji buprenorfinowej w krk
Czy ten lekarz zajmuje się ogólnie uzależnieniami, czy tylko opioidowymi? Mam problem z substancjami GABA, mało kto przepisuje substytucyjnie na przykład Baclofen, stąd moje pytanie.
  • 2806 / 362 / 0
Lek iporel sobie ogarnij rodzinny wypisze bez problemu .. bardzo pomaga na tzw rowerki i cisnienie które przy odsawianiu opio jest w kosmosie
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.

[img]
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania

Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.

[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.