Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
ODPOWIEDZ
Posty: 137 • Strona 14 z 14
  • 753 / 41 / 0
Ja się przeprosiłem z alpra i jednak te 1mg potrafi zadowolić człowieka przeciwlękowo , a cieszę się z tego powodu ze klona też zbiłem i 1mg robi robotę.
  • 3 / 2 / 0
Jako, że jestem po 5 mg alpry i 4 piwach, powiem jak to było u mnie, żeby przestrzec innych.

Zaczęło się niewinnie. Raz wpadłem w ciąg alko pełno wódki przez kilka dni, a jako, że mam nerwicę to myślałem że zejdę, wtedy dostałem w szpitalu dożylnie i w tabletkach Clonazepamum TZF i poznałem ten cudowny lek. Jakieś 2 lata brałem go z głową - jedynie na kaca bo zawsze miałem lęki, nie brałem dużych dawek - parę tabletek 0.5 mg w ciągu dnia i kac, lęki od razu znikały - czułem się nawet lepiej niż jakbym nic dzień wcześniej nie było. zasypiałem w 3 minuty, a bez tego zwykle nie mogłem spać do 3-4 nawet po jednym sobotnim piciu. Potem poniedziałek - zmuła w pracy prawie cały dzień. Po wzięciu clona (wtedy jeszcze w normalnych dawkach) wstawałem jak nowonarodzony, lepsza forma niż jakbym nie tknął alko kilka miesięcy.

Problem zaczął się gdy wyprowadziłem się z domu i wpadłem na pomysł wykupienia recepty na Xanax, żeby brać sobie rekreacyjnie, na początku tak było - potem wjeżdzały codziennie coraz większe dawki, do tego doszła pregabaline gdzie potrafiłem zeżreć całe pakowanie 300mg w jeden dzień.

Zacząłęm być pewny siebie, zarabiałem kilkanaście tyś jako programista i byłem tak pewny siebie, że wiecznie krytykowałem firmę choć niby to była jedna z zasad że piszemy otwarcie co lubimy, czego nie. W końcu mieli na tyle mnie dość, że zwolnili mnie oficjalnie za spadek wydajności.

Od 9 miesięcy nie mogę znaleźć pracy jako programista, pełno długów prywatnych i w bankach.

Zdrowotnie, zarówno wątroba, jak i nerki, morfologia jak u niemowlaka mimo wszystko. Sprawdzane kilka razy.

Dodatkowo jak już nie działało benzo i pregabalina, zupełnie przypadkiem dostałem na sorze na ostry bół pleców Tramal (opioid), postnaowiłem że teraz tym będę się "raczył", pewnej soboty na kacu zjadłem tego ze 150 tabletek, bo byłem zdenerwowany że nie działa, nie mogłem chodzić, obudziłem się w środku nocy i krzyknąłem do współlokatora żeby zadzownił na pogotowie. Znosiła mnie policja na dół do karetki. Leżałem tam 3 dni i czułem się jakbym był ciągle na fazie, myślę że mogłem się przekręcić gdybym się nie obudził, chcieli mnie nawet wysyłać do innego województwa na oddział toksykologii.

Kilka razy byłem też na sorze łącząc benzo z wódką - katastrofa.

Po tym wszystkim wróciłemdo domu rodzinnego i nie mogłem wstać z łóżka przez 2 miesiące czując się jakbym był na najgorszym kacu pomnożonym x100 24h na dobe.

Kilka miesięcy zajęło mi dojście do siebie, ostatnio nawet już w miarę normalnie funkcjonuje i jeżdżę autem po 7 miesiącach przerwy.

Jednak nadal robię to samo, tzn już nie tak jak kiedyś, raz na tydzień walnę Xanax albo pregabalinę i sam nie wiem czy to w ogóle na mnie działa, na pewno usypia, tolerancja była zerowa w tamtym roku, teraz jest tak, że mogę wziąć z 6 mg alpry i jedynie czuję lekkie rozluźnienie przy zasypianiu i wiem, że nie mogę tego brać najlepiej w ogóle, ale jednak biorę ok raz na tydzień, nawet w sytuacji gdy to ledwo co działa.... Także radzę uważać bo może to skończyć się tragedią - jak byłem po opio w szpitalu to nie pamiętam praktycznie 2 dni stamtąd. Fizycznie czuję się już dobrze, biorę pramolan, no ale jednak wpada ten Xanax czasem, jednak nauczony "doświadczeniem" wiem, że nie ma sensu brać tego codziennie i w kosmicznych dawkach.

Niby totalnie nic nie czuję po 5mg alpry i 4 piwach,ale coś tam jednak jest skoro piszę ten godny pożałowania post, jednak bardziej czuję działane samego alkoholu.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2024 przez zalpl, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 57 / 19 / 0
01 kwietnia 2024dobryjakchleb pisze:
czy lorafen bedzię działał bardziej przeciwlękowo/uspokajająco od alpry

scalono - detronizator

i jeśli tak to w jaki sposób przekonać magika do lorka jeśli zazwyczaj daje mi alpre
W ekwiwalentnych dawkach jest przez niektórych oceniany jako bardziej przeciwlękowy. Lorki to 1,4-benzo, o trochę dłuższym t1/2, innym powinowactwie do receptorów, metabolizmie poza CYP3A4, który metabolizuje alpre i 50% leków ogólnie.

Alpra to triazolobenzo. Większe powinowactwo i inne pierdoły sprawiają, że ma szybszy początek działania oralnie, krócej działa, wcześniej peak.

Ja po prostu wspomniałem, że odkąd wróciłem do palenia paki fajek na dzień, alpra jakby krócej działa. Może indukcja enzymów? tzn głównie to CYP1A2 są indukowane i tak najbardziej

Moja partnerka - że alpra jest za bardzo rwąca. Czuć wyraźnie początek działania i koniec, a nie chciałaby zwiększać ilości do 1/2 max. dobowej, zażywając rano i przed snem, więc może lorki, które w postaci tab. po 2.5mg (1/3 dobowe) można podzielić na poranne i przedsenne dawki?
SRki nie mają adekwatnego działania jak IR, jakby zaproponował taką postać alpry zamiast lorków.

W drugą stronę łatwiej. Lorki zbyt amnezyjne.

Magicy dali się wyruchać marketingowi xanów, stare dobre benzo niedoceniane trochę
  • 1954 / 500 / 0
A może to wy się dajecie ruchać magikom? na nfz zrozumiem jeszcze ale jak płacicie, tera ze 200 za sama wizyte i wychodzicie z jakims gownem ktorego nie chcecie, to kto tu zostal wyruchany?

A te enzymy czym indukowane miałeś?

Można wydłużyć działanie alpry jak się zabokuję cyp3a4 + cyp2d6

A co tam je blokuje to se już poszukajcie sami :świnia:
oi oi oi
:tabletki: :świnia:
  • 1006 / 176 / 0
@zalpl dzięki za tą historię, jeśli odwiedzie jedną tylko osobę od ćpania benzo - to sukces. Sam byłem nie raz wjebany w benzyny, z powodu lęku mnie zawsze do nich ciągnęło, a potem poznałem jak działają z alkoholem i na końcu jak łagodzą krzywizny ćpania stymulantów. Wtedy przez lata strzelałem benzo dożylnie, samo albo z jakimś RC stimem.
Od tych czasów minęło sporo czasu, teraz co jakiś czas wezmę 0,5-1 mg alpry kiedy jestem zestresowany i nadal działa. Wjebania w benzyny nikomu nie życzę bo wtedy nie da się funkcjonować w żaden sposób.
  • 4 / / 0
Ogólnie protip (JEST TO MOJA OPINIA) - nie ma sensu zarzucania więcej niż 1mg jak nie macie tolerancji wywalonej w kosmos i bierzecie okazjonalnie. Wyższe dawki nie zwiększają pozytywnych efektów, a tylko marnujecie tabsy. Jak jesteście wjebani no to nie ma innej opcji niż tapering diazepamem i chwilowa przerwa.
  • 238 / 29 / 0
@Up dokładnie lepiej wziąść 2mg 2 razy dziennie niż wjebać 6 na raz, ja biorę 2mg do mixu albo 1mg leczniczo chociaż się zdarza zjeść więcej : (
ODPOWIEDZ
Posty: 137 • Strona 14 z 14
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.