Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 455 • Strona 46 z 46
  • 28 / 3 / 0
w gimbazie tak zachlalismy, ze kolezka do szpitala trafił na odtrucie, ściemniał starym ze się przytruł hot dogiem💀
  • 33 / 8 / 0
Ja po zakupie GBL-A w Warszawie na Bemowie, kiedy jeszcze był legalny chciałem szybko zapodać i wziąłem łyka z butelki.
Na przystanku znalazła mnie straż miejska, bo ledwie co wysiadłem z autobusu.
Zadzwonili po karetkę, leżałem na ziemi.
Obudziłem się z rurką w tchawicy.
Reanimowali mnie
Serce stawało
Paradoksalnie uratowała mnie straż miejska i pogotowie w karetce
Kiedy się obudziłem byłem w pasach i po raz drugi w życiu się z nich wyzwoliłem.
Zobaczyła to pielęgniarka, ale że byłem spokojny, nic nie zrobiła
Sam wyciągnąłem rurkę z tchawicy wraz z grzybkiem, czego pielęgniarka nie pochwaliła. Wyciągłem wenflon od kroplówki. Na kartce wcześniej napisałem 4mg Xanaxu i GBL - nie wiedzieli co to jest i szukali w internecie. Sanitariusz który mnie ratował patrzył pogardliwym wzrokiem. Może on wiedział co to? Piguła powiedziała, że tutaj leżą ludzie po 90 lat i walczą o życie, a mnie takie "głupotki" się trzymają
Kazali mi napisać co brałem, bo nie mogłem mówić przez własnowolne wyjęcie rurki.
Po wyzwoleniu się z: pasów, rurki z tchawicy i wenflonów poszedłem do pokoju pielęgniarek z workiem pełnym moczu w ręce i powiedziałem, że muszę się ewakuować, bo w domu czeka żona z dzieckiem(już po rozwodzie)
Lekarka powiedziała, że powinienem zostać kila dni na obserwacji
Nalegałem bardzo stanowczo i w kiblu próbowałem wyciągnąć sobie cewnik z fiutka
Powiedzieli że muszę czekać do południa
Lekarka powiedziała, że przed dwiema godzinami umierałem, a teraz chcę uciekać do domu. Tętno miałem 32 na minutę
Przed południem wyszedłem i znowu zagieblowałem- tym razem w domu ze strzykawki
O mało nie wygrałem nagrody Darwina😂😂😂 i kto jest najlepszy???
  • 26 / 2 / 0
2 razy hospitalizowana byłam w Niemczech. Oddziały były fajne, w jednym z nich byla nawet siłownia. Bylo to lata temu ale jak dziś pamiętam ulice na ktorej znajdowała sie klinika - Dreifältskeitklosterstraße. 🤣
W Polsce hospitalizowana byłam też dwa razy w tym samym szpitalu. Za pierwszym razem było fajnie, trafił do Nas nawet amerykaniec, do dziś mam z nim kontakt bo ćwiczę angielski z native speakerem.
Za drugim razem było fatalnie. Trafiłam na oddział w silnej psychozie, byłam na haloperidolu i Lorafenie a i tak latałam po ścianach. I to dosłownie, bo wkręciłam sobie że mój ówczesny partner zamknął mnie w escape roomie i musze się wydostać. Nawet się wydostałam, mianowicie uciekłam przez drzwi ale złapali mnie szybko. To jednak jest nic, w porównaniu co wydarzyło się, jak już doszłam do siebie.
Na oddziale był taki typ, nie wiem, co mu było ale mial strasznie wykrzywioną mordę, na bank jakiś uraz czaszki i to ze złamaniem. Kilka dni nie działo się nic, aż nagle, tak z dupy zaczął uderzać głową w ścianę na palarni. Wrzeszczał przy tym i w ogóle się mega wystraszyłam. Szybko przybiegli i go odciągnęli od ściany i zamknęli w izolatce. Znowu kilka dni spokoju, aż znowu go wypuścili. Na następny dzień zaatakował biedna kobietę, wrzeszcząc przy tym „zabije Cie matko”
Próbowała uciec ale rzucił się na nia jak jakiś potwór i uderzał po twarzy. Widziałam to, stałam jak wryta w podłogę. Znowu przybiegli i go odciągnęli od niej i zamknęli w izolatce. Tę kobietę wzięli na obdukcje, naćpali jakimiś benzodiazepinami i poszła spać. Na drugi dzień wyszła twierdząc, że złoży skargę na szpital.
I znowu tydzień spokoju. Raz na jakiś czas słychać było jak wrzeszczy i uderza mordą w ścianę, aż w końcu zapięli go w pasy w tej izolatce. I wypuścili… mi nawet pielęgniarka mówiła że wszyscy chcą by poszedł na oddział o zaostrzonym rygorze a nie siał strach na naszym oddziale, ale pani doktor, która rządziła na oddziale (zapomniałam tego słowa) nie miała na to zgody i mial siedzieć u Nas. No i siedział. Znowu go wypuścili, znowu doszło do incydentu, tym razem na kolacji, „pokłócił” się ze schizofrenikiem i rozwalił stół. Masakra mówię Wam, balam się chodzić po korytarzu, balam się spać, bo przecież mógł przyjść na sale. Tydzień męki pańskiej. Nigdy tego nie zapomnę.
Wyszłam i póki co nie zapowiada się na kolejna hospitalizacje. Obym już nigdy nie trafiła do szpitala na oddział, Wam również tego życzę.
  • 5 / / 0
Psychiatrzy leczyli mi zaburzenia lękowe alprazolamem xD jedna tylko raz coś wspomniala ze lek uzaleznia a druga to wpadla na pomysl by brac to trzy razy dziennie. Potem mialam w zyciorysie pol roku z benzo branym na zjazdy po rc ale max raz w tygodniu. Wyobrażcie sobie moje zdziwienie gdy skonczylam na dyżurze w psychiatryku z syndromem odstawiennym, trzesącą sie nogą i atakiem paniki gdy stwierdziłam że czas sie ogarnąć z dragami.
  • 5583 / 1104 / 43
O, to jest ciekawe.
W Stanach mogłabyś pozwać lekarzy do sądu.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
ODPOWIEDZ
Posty: 455 • Strona 46 z 46
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.