TALK - Rozmowy [H]

[zburzony]

Wziąłem w pracy 2 x 25 mg i miałem bardzo bogaty dzień. Jestem aktualnie na szerokim miksie antydepresantów, wkręca mi się 10 mg wortioksetyny i czuję się bardzo dziwnie, trochę jak naćpany jakimś RC stimem, a nawet bardziej niż trochę.
Ale po wzięciu baklofenu było już naprawdę grubo, stymulacja psychiczna i fizyczna, bardzo dużo dziwnych wrażeń fizycznych jak dreszcze, gorąco, zimno, uczucie wyginania gęby i kończyn jak po fecie. Chwilami jakby fale euforii na zmianę z lękiem i potokiem myśli.
Nie wiem ile z tego było efektem baklo, ale chociaż nie brałem go parę lat to kiedy się wczytało czułem jakbym nigdy go nie odstawił, to było serio dziwne. Do tego kurewsko bolała mnie głowa, jak na najgorszym kacu, paracetamol pomagał na chwilę ale potem ból wracał szybko, wtedy znów łykałem tabletki i tak kilka razy, dopiero wieczorem jak zjadłem u mamy paracetamol z tramadolem ból puścił.

W ogóle nie spodziewałem się takich sensacji, mam nadzieję że tylko ten dzień tak wyglądał i jutro będzie normalnie. Baklofen biorę tylko w celu zmniejszenia pociągu do alkoholu, nie zamierzam się nim już robić.

[Abstract1]

Ponownie pojawiają się pytania o schodzenie z alko przy baclo.
Ponownie odpowiadam: można.
Ponownie jednak radzę: zacząć ten proces od książki "spowiedź z butelki".

[zburzony]

Widzę że faktycznie po baklofenie mam mniejsze ciśnienie na picie, mniej o nim myślę. Nie biorę go regularnie, ostatnio w niedzielę. Dzisiaj mam ogólnie słabszy dzień i są pomysły żeby odstawić disulfiram, także jutro na wszelki wypadek wezmę 25 mg przed pracą.

[Bulhakow90]

75 mg - bardzo spoko drive, dopamina w górze, chce się robić rzeczy. Jedna rzecz jak ogarnąć lekki helikopter? Nienawidzę upojenia alkoholowego i najchętniej bym to zniwelował są jakieś patenty ?

[kawowyxanax]

Ciężki lek. Popełniłem błąd, ponieważ działanie po Baklofenie odzywa się po około r godzinach, a ja, debil, po 2 godzinach dorzuciłem, bo nie było efektu. Łącznie wziąłem 250 mg, po czym zasnąłem w wannie. Stary mnie wyciągał i położył gołego na łóżku. Przypał jak chuj! Gdyby matka nie była na bani po drinku, to by zadzwoniła na karetkę. Uważajcie z tym!

[amadeuszmocart]

Ciężki to jest Twoj przypadek .Bez urazy ,ale kto normalny bierze 250mg ??
25-50 jest ok ,żeby zapoznać się z profilem działania

[bbb98]

Jak to odstawić, baklofen został mi polecony przez lekarza po odstawieniu pregaballiny i zolpidemu, w które się nieświadomie wjebałem. Brałem 75 mg przez 8 dni w dawkach 3x25. Zauwazyłem ze dziwnie sie po tym zachowuje i chce to odstawić ale już 12 h po odstawieniu ostatniej dawki mam niezły hardkor boje się co bedzię dalej. Muszę chodzić do pracy. Poradzi ktoś?

[Fruktoza]

8 dni brałeś to nie będzie tak źle. Możesz odstawić od razu i najwyżej przechorujesz weekend przy gorszym nastroju i nieprzespanej nocy. A jak się bardzo martwisz o stan psychiczny to ucinaj i zamiast 3x25 następnego dnia weź 2x25, pomału schodź. Im dalej w las na takich dawkach tym odstawka jest cięższa, dłuższa, mniej przyjemna i atakuje z dużym opóźnieniem, po 12h czujesz się spoko, a uderza z pełną mocą 2-3 dni później i ciągnie się przez tydzień.

[techniczny]

Jak myślicie skoro sirdaludy mi nie pomagaja na plecy to pytać o baclo dawkowaniu 15-30mg? Juz nie wiem jak sobie z tym radzić bo lekarze najwyżej pogłębiają problem opioidowy a pregabalina to cienko raczej. Baclofen z opipramolem i ewentualnie memantyna? Jakieś obiekcje?
Agresora opipramol moglby stłumić.

[bbb98]

8 dni brałeś to nie będzie tak źle. Możesz odstawić od razu i najwyżej przechorujesz weekend przy gorszym nastroju i nieprzespanej nocy. A jak się bardzo martwisz o stan psychiczny to ucinaj i zamiast 3x25 następnego dnia weź 2x25, pomału schodź. Im dalej w las na takich dawkach tym odstawka jest cięższa, dłuższa, mniej przyjemna i atakuje z dużym opóźnieniem, po 12h czujesz się spoko, a uderza z pełną mocą 2-3 dni później i ciągnie się przez tydzień.

Czyli jak teraz już mam wrażenie ,że zaraz oszaleje to bedzie jeszcze gorzej? Takie myśli i tetno 130 miałem jak odstawiałem zolpidem. Nie chciałbym tego przezywać od nowa. Rozumiem ,że wzięcie alpry w najgroszym momencie pogorszy sprawe?