TALK - Rozmowy [H]

[Mefistofeles1945]

Ja mialem okres ze jak zazywalem czesto kodeine to czulem sie w srodku siebie jakby bardziej inteligentny. Nie jest powiedziane ze jak ktos robi duzo bykow ort to ma problemy z inteligencja. Ja pisze skladnie i wyraznie a za bardzo inteligentnego sie nie uwazam. Szkola srednia bez matury ukonczona na samych dwujach z gory na dol.

[SzukamPracy]

@Mefistofeles1945 no u mnie akurat szkoła średnia (liceum) z wykształceniem techniczym wraz z 6 z rozszerzonych przedmiotów tj. British English and/et français de France.
Jak często zażywałeś kodeine czy było to uzależnienie czy binge?

[Mefistofeles1945]

Było to uzależnienie. Potrafiłem do grama kody dojść. Często gęsto 480mg 3, 4 x w tygodniu. Teraz już nie kodzę.

[Hlaskover]

Jeżeli chodzi o robienie błędów ortograficznych to się zgadzam. Nie wynika to z niskiej inteligencji tylko z braków w wiedzy lub słabej pamięci. Myślę, że czucie się inteligentniejszym po opio i innych substancjach działających na dopaminę to dość często spotykane zjawisko, związana z tym jak ten neuroprzekaźnik wpływa na pewność siebie. Nie zauważyłem żeby osoby mające skłonność do próbowania substancji psychoaktywnych mocno się wyróżniały pod względem inteligencji od reszty społeczeństwa. Z pewnością wśród ludzi w wieloletnim, czynnym uzależnieniu jest nadreprezentacja osób o niższej inteligencji, ze względu na nieuchronną neurotoksyczność wielu specyfików, ale to już kwestia wtórna. Wydaje mi się natomiast, że wśród osób ze skłonnościami do brania wszelkiego rodzaju narkotyków wspólny mianownik prędzej stanowić będzie wyższa wrażliwość czy predyspozycje do zaburzeń psychicznych niż inteligencja.

[SerioSergio]

Po dragach często mniej myślę i jestem pewniejszy siebie i robię rzeczy pochopnie i mniej przemakanie co może mieć związek z odbieraniem mnie i moich słów/postów etc jako głupie.
Często się myli dane cechy charakteru z głupotą.Można być debilem i być uważany z mądrego i odwrotnie.

A propos tytułowego zagadnienia...na mnie w sposób czasowo zmniejszający inteligencje lub eksponujący cechy charakteru które mogą ze mnie zrobić na pozór głupszego zaliczają się
-pregabalina,często robię po niej głupie rzeczy i inaczej myślę
-ketony,mózg paruje
-benzo w większych dawkach
-mj
-alkohol tu nie muszę mówić
Za to w sposób widoczny intelektu nie zmienia mi
-amfa w rozsądnej dawce,w dużej ogólnie też nie,ale przychodzą do głowy specyficzne pomysły co generalnie może być brane jako głupie
-MPH
I narazie tyle bo pregabalina zaczyna działać i hipokamp szwankuje

[neurotoXXXsick]

Zacznijmy może jak zdefiniować inteligencje żeby nie było niedomówień. Jeżeli przyjmiemy, że jest to sprawne i w miarę umiejętne rozkminianie przyswojonej w życiu wiedzy (łączenie kropek w bani) to amfetamina sprawdza się na pierwszy rzut oka bardzo dobrze. Tylko co z tego skoro szybko przyswojona wiedza równie szybko sie ulatnia - uczenie się to jest żmudny i mozolny proces którego nie da sie od tak przeskoczyć jakimś proszkiem, co najwyżej wykuć-zaliczyć-zapomnieć.

[SabuSebe]

Są substancje obniżające inteligencję, ale są też takie, które faktycznie pogłębi świadomość, jak np. Dysocjanty.

To taki super nootrop.

[neurotoXXXsick]

Poszerzanie świadomości dysocjantami wygląda mniej więcej tak

[DzoBajden]

Dobrze mu powiedział przecież

[neurotoXXXsick]

No ja to wiem i nawet mógłbym toczyć dysputę dlaczego ma rację ale ogólnie dla zwykłych śmiertelników dyskusje dysokosmitów są praktycznie nie do zrozumienia na ich poziomie rozwoju inteligencji.