i na początku trzeba przyłożyć drugą kartę od góry i równomiernie dociskać w różnych miejscach zamiast rozcierać, będzie wtedy słuchać dźwięk strzelających kuleczek, później delikatnie podnieść tę kartę, lekko przemieszać i znów to samo, na końcu jak już przestaną strzelać to można wszystko rozetrzeć na jeszcze większy pył
jest z tym parę minut pierdolenia ale imo warto, bo działa zdecydowanie mocniej niż nieroztarty, plus nie ma żadnych start w materiale
Miałam też gruby ceramiczny kieliszek na jajko na miękko, wsypywałam do niego te kuleczki i ugniatałam drugą stroną tłuczka do ziemniaków jak w moździerzu. To chyba był mój ulubiony sposób.
jeśli mogę coś doradzić z samym kruszeniem, to w mojej opinii najlepiej te małe granulki rozdrabnia się przy pomocy wałka kuchennego, gdy te są umieszczone w zgiętej na pół kartce A4, której boki są zabezpieczone dodatkowymi zagięciami, aby pozostałe granulki nie uciekały bokami - wówczas jakoś to wówczas idzie.
ja jeszcze chciałem się podzielić swoim dzisiejszym doświadczeniem, którego powtarzania przeprowadzać nie zalecam. wczorajszego wieczoru, całkiem przypadkiem i za darmo udało mi się uzyskać e-receptę na 30 kapsułek Medikinetu CR 10 mg, które zamówiłem i od razu wykupiłem, choć zasmuciło mnie to "CR". w trakcie powrotu do domu zażyłem 3-4 szt. i efekt tej tzw. "pierwszej fali" odczułem po 30-40 min. z tą drugą zawsze mam ten problem, że w jednej chwili jest za słabo, a w drugiej potrafi już być efekt dosyć intensywny. skłoniło mnie to do próby przerobienia zawartości kapsułki do podania dożylnego, co finalnie zakończyło się sukcesem.
wracając jednak do mojego eksperymentu - przerobiłem to identycznie, jak w przypadku wersji zwykłej. z tym, że ciekawym było to, że tak naprawdę rozpuściły się tylko granulki białe (te, które uwalniają się szybko). niebieskie (odpowiadające za późniejsze uwolnienie subst.) natomiast osiadły na dnie łyżki, nie zabarwiając przy tym nawet wody. cały proces przebiegł praktycznie bez ich udziału, bo rozpuściły się jedynie granulki "szybkie". roztwór klarowny, transparentny - działanie odczuwalne, aczkolwiek tylko w 50%, tj. 5 mg, bowiem rozpuściła się jedynie część pelletów, właśnie tych białych.
rzadko mam do czynienia z wersją o uwalnianiu kontrolowanym, preferuję te regularne. doświadczenia powyższego powtarzać nie zamierzam, bo nie mają takie działania sensu. mimo, iż kiepsko się u mnie sprawdza ten koncept "controlled-release", to i tak lepiej stosować ten preparat doustną drogą administracji - do czegoś się przyda, dobrze, że wykupiłem . niemniej - do sporządzania takich zastrzyków nie zachęcam, wręcz odradzam.
pozdrawiam, przodo
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
Medikinet cr jak sie postarałem to normalnie te granulki na pył napierdalałem
Jednak odradzam sniffy
Najlepszy i najbezpieczniejszy jest krótki medikinet, zażywany doustnie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sadodlomlotek_0.jpg)
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci
Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.