Warto wziąć pod uwagę, że jedna taka saszetka zawiera tyle nikotyny co wypalona cała paczka, nudności występują szczególnie przy połykaniu śliny z taką ilością nikotyny do żołądka.
Przez pierwsze kilka snusów czy tam białych snusów polecam pluć nadmiarem śliny i nie połykać. z czasem organizm się przyzwyczają a mimo, że nikotynizm pozostanie to jest to lepsza alternatywa dla fajek.
Wrażenia: i po tym i po tym mam bóle prostaty (mam jej przerost i przewlekły, niebaktryjny stan zapalny, na oddziale w szpitalu pytali, czy na pewno mam dobry pesel wpisany xd, przez translator można poczytac szwedzkie artykuły, że wplywa taka forma niko źle na prostatę) gdy w ciągu dnia kończy się pudełko i otwieram następne. Na fajkach czy tabace bólów brak.
Jestem w niko tak wjebany, że głód nikotynowy mnie w nocy wybudza, torebka pod wargę i śpię dalej. Oczywiście po tylu latach snusu umiem z velo spać i nie połknąć, pić, nie ślinić i takie tam.
Różnice: jak kolega wyżej, mentol odczuwam w żołądku, nie jest to przyjemne jak i wszelkie formy smakowe czy te z mocniejszą mietą nasilają dolegliwości. Snus był zdecydowanie smaczniejszy, w dużych ilościach brak dolegliwości żołądkowych jak i wolę ten słony posmak niż tę badziewną chemiczną miętę.
Ale nie zamawiam snusu, żyję złudną nadzieją, że biorąc te ohydne velo szybciej rzucę. Nadzieja umiera ostatnia ;)
Prostate wspomagam kapulkami z pokrzywą ale teraz kupiłem na próbę set Olimpa, bo ma pestki dyni.
Przez niemal 20 lat rzucałem fajki dziesiątki razy, czasami na kilka dni, czasami miesięcy, a czasami lat. To był zdecydowanie najprzyjemniejszy sposób w jaki je rzuciłem. Teraz palę 2-3 razy w roku na imprezach, ale nigdy nie więcej niż jedną paczkę i jakoś udaje mi się nie wrócić do nałogu.
Co do saszetek - próbowałem przez kilka miesięcy, ale tak jak jedno pudełko starczało mi początkowo na 3-4 dni, tak po jakimś czasie przerabiałem pudełko na dzień. Przy takiej ilości obniżyły mi się dziąsła z przodu i wróciła nadwrażliwość zębów na ciepło i zimno. Też finansowo to była po prostu głupota - są lepsze sposoby na wydawanie stówki tygodniowo. Nikotynę lubię i szanują, ale jakbym miał wybierać, to wybrałbym chyba zwykłe gumy nikotynowe albo jakieś plastry, zamiast tych saszetek.
przeniesiono - nv13
Fajny bajer ale nie do stałego użytkowania bo rozpierdala zęby (recesja dziąseł, której nie da się odwrócić). Już mam nauczkę po lekkim rozjebaniu sobie śluzówki tabaką.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kasblokrys.jpg)
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce
Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainemountain.jpg)
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy
Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób
Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.