Nie mam OCD ale na depresję bardzo mi ten lek pomógł, bardziej niż wszystkie inne SSRI razem wzięte. Brałem dawki od 50 do 200 mg, więcej lekarz mi nie przepisał bo stwierdził że wyższe dawki mają sens raczej tylko przy OCD.
Na forum "nerwica" teraz pisze facet że u niego trwało to parę miesięcy ale teraz uważa fluwoksaminę za najlepszy SSRI.
Nie wiem czy ma to związek na zacieśnianie między lekarzami a hurtowniami jakichś umów, żeby raczej popychać ludziom te wyżej wymienione, czy po prostu z reguły się ją lekko pomija.
Jednakże w moim mniemaniu ma działanie takie najbardziej w tle. Po zwiększeniu dawki nie czuć aż tak bardzo (dla osoby, która ma porównanie do innego leku) tej chamówy w postaci lęku uogólnionego. Wiadomo, co organizm to inna reakcja i oczywiście lekarz jest mądrzejszy, niż my tu na forum, ale na pewno jest godna podjęcia próby, gdyż potrafiła ciężki przypadek postawić twardo na nogi (no hej).
Myśle że na depresje/natręctwa lek bardzo dobry.
Brał to ktoś w połączeniu z czymś jeszcze na wyżej wymienione zaburzenia? Jest sens to łączyć? Bo jest stabilnie ale jednak nie jest na tyle dobrze aby żyć w pełni spokojnie
Na receptory sigma mocno działa też opipramol, jednak niewiele ma bardzo dobrych opinii. Zresztą, fluwoksamina też zbiera bardzo różne recenzje. Wiele osób pisało jak ten lek strasznie muli, że tylko by spały ciągle, że nic się nie chce itd. A ja byłem po nim pobudzony i brałem rano.
W każdym razie biorąc fluwoksaminę nie było różnicy w tej kwestii, ale brałem do 200 mg a na ZOK stosuje się 300. Poza tym brałem wszystkie antydepresanty i żaden nic w tym nie zmieniał, nawet paroksetyną w dawce 60 mg. Jednak z tego co czytałem to fluwoksamina obok paro to najskuteczniejszy lek na ZOK.
Bywało, że niektóre nie działały praktycznie wcale, a zaś na przykład paroksetyna była bardzo "za bardzo"... Wieczny niepokój, gonitwa myśli których nijak się nie dało uspokoić, w efekcie domina również ciężko mi było jeść i to takie nienaturalne pobudzenie, iście chemiczne, elektryczne, niczym po wątpliwej jakości amfetaminie.
Dlatego cieszę się, że finalnie ostało się na fluwoksaminie. Można wywnioskować po ilości postów, że nie jest ona aż tak popularna jak na przykład sertralina.
W połączeniu z psychologiem daje efekt zadowalający, ale wiadomo że co człek to osobny przypadek i dla niektórych z was pewnie jest zupełnie na odwrót. W sumie to dosyć fascynujące, że to loteria z tym ssri'kami, nie da się pewnie obstawić, ani przewidzieć negatywnych skutków.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód
Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
Publikacja: ręczny system do wykrywania MDMA
Komunikat Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna w Krakowie.