TALK - Rozmowy [H]

[ListyDoMDMA]

Tworzę wątek bo ostatnio przypomniał mi się chyba najgłupszy i najbardziej niezdrowy drink jaki kiedykolwiek piłem, był to wymysł ludzi z mojego miasta rodzinnego , gdy ktoś miał mało kasy i chciał się najebać jak najmniejszą ilością , co zabawne drink ten kopał dużo bardziej niż zwykłe piwo.Drink nazywa się siekiera. Polegało to na tym , że wypijało się z pół piwa , a potem paliło szluga i ztrącało popiół do puszki z resztą piwa , a potem to wypijało. Z jakiegoś powodu kopało dużo mocniej , a i smak choć był tragiczny to spodziewałbym się gorszego niż jest faktycznie.
Dodawajcie tu pojebane pomysły na drinki

[Czoug]

Martwica mózgu, brain damage (jakoś tak to się nazywało, dokładnej nazwy nie pamietam), wlewa sie jakiś krem albo likier z sokiem do kieliszka i opadając na dno przypomina to ludzki mózg skąpany krwią. Dokładnego przepisu nie pamietam ale spoko shot, dobra opcja na halloween.

No i klasyk: bepower z biedry w mixie z amareną wypity z metalami przed jakimś koncertem. Dziwne, bo nawet bardzo dobrze wchodziło i smakowało

[deadmau5]

Jak jeszcze byłem młodszy i eksperymentowałem to był szybki sposób na najebkę. Śmiało można by nazwać to drinkiem.

Plan był szybki i prosty. Z sąsiadem wpierw piliśmy 50-tkę bimbru, potem zapijaliśmy piwem (2-3 łyki). Inna wariacja tego, to 50-tka bimbru zapita 50-tką wódy, a potem 2-3 łyki piwa.

[Verbalhologram]

Spirytus złagodzony mlekiem w drinku. ale to bardziej na shot, nie do sączenia.

[jezus_chytrus]

Wódka Żytnia zmieszana z niewiadomego pochodzenia spirytusem i... wodą z rzeki, tak by wyszło +/- 40%. Obrzydliwe, ale osobom, którym powiedziano, że to to Finlandia smakowało.

[Palkrolik]

Żołądkowa gorzka. Ta bursztynowa. Po jednej imprezie kac 3 dni. A tak to Arizona ta za starych dobrych czasów. Ostatnie dwa łyki to tylko siarka pita. Ale się piło jak się miało 15 lat

[xantiago]

Le patick (patykiem pisane) z colą

[weedotixx]

spirytus dolewany do kawy, herbaty, kompotu, soku, kranówy i wszelkich zup jak babcia wychodziła, najdziwniej to smakowało z grochówką

[g3no]

Alkaloidy tytoniu podawane doustnie to przepis na samobójstwo, hm...
Ja kolorowe alkohole to mam plan rozpracowywać póki co. Dobrze idzie mi w szkole recepturaxP

[mara02]

Dokładnie że podawanie tytoniu do picia to jest mega głupie. U mnie najdziwniejszy drink jaki piłem no to wiadomo że GBL + Mountain Dew.