TALK - Rozmowy [H]

[Nano44]

Witam. Czy znacie jakieś odmiany automatów ktorych nie czuć podczas hodowli? W necie trafilem na info, ze takimi odmianami sa m.in. Durban Poison i Nothern Lights. Czy może ktoś to potwierdzić lub polecić inna nie śmierdząca odmiane?

[jezus_chytrus]

Często na necie można znaleźć informacje wyssane z... palca. Są takie rankingi odmian bez zapachu / ze słabym zapachem i między innymi jest tam Jack Herer, który w moim przypadku (od Bulk Feminized Seeds) wali na 100 metrów, a ma niecały metr wysokości.

Miałem auto NL i on faktycznie pachniał subtelnie (ten sam producent), ale czy to reguła - nie mam pojęcia

[mulberry]

@Nano44 raczej polecam forum haszysz do takich pytań ale wątpie żeby istniała jakaś odmiana bez zapachu. Zawsze będzie nawet lekko czuć.

[jezus_chytrus]

No niekoniecznie. Miałem do czynienia z krzyżówką "autorską" kompletnie bezzapachową. To był taki wczesnej generacji automat Amnesia Haze skrzyżowany z Durban Poison (jeśli nie pomyliłem kolejności).
Ale fakt - 99% będzie waliło mniej lub bardziej.

[Qlop]

Jasne, że istnieją bezzapachowe odmiany. A spieranie się o to z tymi którzy sadzą wciąż śmierdzące kushe ale pod tysiącem różnych egzotycznych nazw i upierają się, że nie ma nieśmierdzących odmian to jak ta przyslowiowa rozmowa głodnego z sytym ;)

[lossu]

@Qlop o jakie bezzapachowe odmiany ci dokładnie chodzi?
@jezus_chytrus wiesz coś więcej na temat dostępności tej odmiany?

[jezus_chytrus]

Napisałem, że to była "autorska" krzyżówka jednego z użytkowników forum. Pestek na pewno już nie ma.

[Qlop]

@lossu nie moge wysprzęglić się tak o z odmian bez zapachu, zagrajmy w gre, ty podajesz nazwe odmiany, a ja ci pisze zimno/ciepło

Nie żebym miał coś do odmian kurwiących jak żul w porannym tramwaju, bo filtr węglowy jest dla ludzi, jednak gdy robi się harvest to napierdala tak w mieszkaniu jak z murzyńskiej wioski i to jest konkret przypał przez pare godzin i filtr chuja tu pomoże, chyba, że masz pokój przerobiony na growroom to spoko, można wejśc do środka i ciachać Tak samo gdy palisz ten szajs, bo gdy otworzysz słoik, zmielisz w grinderku to znowu zaczyna napierdalać jak sam skurwysyn i jest przypał, i wbrew pozorom i tutejszym patusom którzy mają rozjebane kinole - siuwax z wapo też jebie.
A gdy wziąc pod uwagę, że odmiany bez zapachu do słabych nie należą, więc jesli jest opcja na ułatwienie sobie życia to czemu nie skorzystać...

[Crisss]

@Qlop , jeżeli można, to z wielką chęcią dorzucę swoje 3 grosze do powyższego tematu.
Jeżeli chodzi o odmiany to strzelam w:

1. Speed (Auto)
2. Cirandella (Auto)
3. Northern Light (Auto)
4. Mimosa Cake (Auto)
5. Lowryder (Auto)
6. White Widow (Auto)
7. Zkittlez (Auto)

W te odmany myślę, że bym strzelał. Wydają się takie mizerne i słabo cuchnące (choć wydaje mi się, iż Zkittelz chyba należał do tych średnio cuchnących)

[Vetulani44]

Faktycznie, speed nie ma zbyt mocnego zapachu. Z resztą nie miałem styczności, więc się nie wypowiem.