Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 2703 • Strona 219 z 271
  • 371 / 112 / 0
Branie moklobemidu z ketonami jest niebezpieczne ze względu na ryzyko zespołu serotoninowego , możesz kolegę uświadomić jeśli nie wie
"Life pain always sexy"
  • 5839 / 1209 / 43
22 listopada 2023Teabadger pisze:
3-CMC just całkiem si, ale to może tylko dlatego, że moje kontakty ze stimami można wyliczyć na palcach obu rąk. Kolega sypnął mi dosłownie 4 nieduże kryształy, które rozgniotłem i wyszła z tego linia o długości 3 cm. Czyli malutko. Tyle, że ostatni kontakt ze stimami miałem równo rok temu i też jednorazowo. Wyciągnąłem noskiem (kolega walnął znacznie więcej (wali nałogowo w akompaniamencie DHC oraz koktailu klonazepam+Bromazepam. Jeszcze bierze moklobemid. Pomogłem mu zajebać w kanał, j(a mam twarde zasady i nie walę po kablach). Mnie pierdolnęło szybciutko i bardzo konkret jak na taką małą ilość - speed oraz przymykały mi się oczy jakby seeoroninkę i dopaminę podniosło. Do tego lekkie ściskanie zębów, ale ogólnie świetny stan, niemal zero wazokonstrykxji, a serce tylko leciutko przyspieszyło. Zapalenie fajki podbija lekko fazę.
Natomiast co do ziomka - po 5 minutach od zapodania zaczął gadać od rzeczy. Zupełnie bezsensowne rzeczy i ledwo chodził. Nigdy go nie widziałem w takim stanie, jego twarz nie zdradzała żadnych emocji, mimo twierdzenia, że faza zajebista. Musiałem pomóc mu ubrać kurtkę, bo nie potrafił się zapiąć. Nie był w stanie nigdzie zadzwonić ani smsa napisać. Kanałem mu usiąść na ławce, poszedłem na chwilę do sklepu, wracam a go nie ma. Szukałem go w pobliżu bez efektu. Mam nadzieję, że nie wjebał się znowu pod samochód czy coś... Opierdoliłem 1,5' mg alprazolamu i jest git. Czy ktoś z Was też miał taką ultra zwiechę po trójce?
Mocne.
Napisz to w anegdotach.
Myślę że to przez benzo tak się zwarzywił.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 3455 / 558 / 2
No mocno mocno.

Ten moklobemid mogl mu nie wytrzymac przy dodatkowym sero i dopo z kryształu, temu tak sie zachowywał, @Teabadger
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 804 / 463 / 0
22 listopada 2023DuchPL pisze:
21 listopada 2023tosieniedzieje pisze:

Znam ludzi którzy po ciagach na mefedronie nigdy nie wrócili do pełni zdrowia i obecnie są cieniem własnego siebie. Ja po dwuletnim ciągu na 3cmc, walone codziennie, przerobione pewnie z 1,2kg, przewijało się tez 3mmc potrzebowałem 10 miesięcy, żeby jako tako dojść do siebie i cieszyć się w końcu relacjami, oraz życiem na trzeźwo. Także zastanowiłbym się mocno na temat faktycznej neurotoksycznosci 3cmc i dał wypowiedzieć się innym użytkownikom.
Też takich znam, uszkodzić układ nerwowy/ciało można na wiele sposobów - zwł. kiedy mówimy o narkotykach.
Najważniejsze to poznać swoje ciało, wiedzieć z czym i z jakimi dawkami "lata mu się najlepiej" obserwować reakcję zjazdy czy właśnie brak zjazdów ... to świadczy o "wielu czynnikach".
Tak czy siak prócz ćpania b.ważne jest wrzucić w siebie jedzenie! garść witamin! i trochę snu!
... zawsze to lepsze niż robienie w ch**a organizm, że po kresce nie muszę ani jeść, ani spać... ani żyć.
21 listopada 2023tosieniedzieje pisze:
Dla ludzi którzy nie ćpali nigdy mocniejszych ketonów 3cmc dziala o wiele intensywniej, niż na przeżartych mefem usterow. Są sorty które w moim subiektywnym odczuciu dają
większy hight niż 3mmc...
Trochę dziwna wypowiedź
Z jednej strony twierdzisz, że 3CMC to potęga, ale tylko dla tych ... którzy nie przeorali sobie receptorów mefedronem
Z drugiej przyrównujesz brata 3MMC ( chyba że się pierYdolnałeś z cyferką ) do CMCka... i z tej wypowiedzi można wywnioskować że "profil działania" CMCka pomimo ogarniania już wcześniej sławetnej trójki przypadł Tobie bardziej do gustu. Jedno wyklucza drugie... bo wychodzi na to, że rodzina MMC w sumie nie przeorała receptorów i CMCek akurat w Twoim przypadku zadziałał prawilnie, i to do tego stopnia, że wolisz ogarniać tego ...chlora.

wiem też, że Ci, którzy nigdy nie ćpali mefa, i jechali na 3CMC... kiedy spróbowali mefa i mieli do niego tak samo "łatwy" dostęp jak do CMCka, do 3CMC nie wrócili nigdy.
to tak z mojego, byłego podwórka. Dziwne...

tak btw. bardzo mnie ciekawi czy po tych ciągach, o których wspominasz ( rok? a sorky DWA LATA WOW ) na CMCku... masz nadal cała przegrodę?
Czasem doskwiera mi ból zatok, poza tym towarzyszy mi prawie całoroczny katar. Ale kurwa najgorsza rzecz, która mi została to ten pieprzony tik. Wieczne zaciaganie nosem. Po prostu nadal po tak długim czasie czasem nie potrafię się opamiętać i nie zaciągnąć sobie noskiem jak na bombie. Niestety nawyk każdego usera chlorow. Chooore. Badania laryngologiczne wyszły oczywiście bardzo dobrze i z punktu widzenia mojego doktora i medycyny nic mi nie jest.
Zdarzały się oczywiście hardcorowe akcje z kichawą. Nagle z mojego nosa na tackę zaczęła spływać czarna krew z jakimś elementami tkanki co w sumie powtarzało się pare razy... Raz w mniejszym natężeniu, a raz wiekszym.
Po tych akcjach nawet miałem chwile refleksji. Oczywiście nie przestałem grzać, towar połykałem przez pare dni, a potem znowu w nos. No chuj, może coś trwale sobie rozjebalem. Oczywiście wtedy miałem to w chuju, ale z perspektywy czasu widok był naprawdę przerażający. Czasem krwotoki z nosa były naprawdę dość mocne.
Panie Boże jeśli teraz nie umre nigdy nie przypierdole krechy.
  • 56 / 6 / 0
@tosieniedzieje co lekarz może powiedzieć bez tomografii zatok/nosa? Zrób to nawet we własnym zakresie wydasz nie więcej niż 400zł a będziesz chociaż wiedział że można wykluczyć zatoki.


mam na oku twoje posty
Pozdrawiam ncux
  • 804 / 463 / 0
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Napisałem, ze badania wyszły dobrze. Twój post to spam
Panie Boże jeśli teraz nie umre nigdy nie przypierdole krechy.
  • 46 / 5 / 0
U was normalnie z ulicy idzie dostać 3cmc/4cmc? Bo u mnie lata cos pobudzającego, ale nie ma tego wyrzutu dopaminy klasycznego dla trójki tylko serducho wali itp. Czy bierzecie od vendorow? Jestem z lubuskiego jakby cos i nie wiem co jest grane. Czy rozowy czy snieznobialy czy przezroczysty to nie jest to. Czasami tylko gadka sie zalaczy przy pierwszej kresce, ale na nastroj ogolny wpływa w minimalnym zakresie.
  • 930 / 169 / 0
@Maatiik97 ,to się nazywa tolerancja i po prostu tracisz już magię. Jak często łykasz ketony? Na nie rośnie bardzo, ale to bardzo szybko tolerancja :)
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 72 / 16 / 0
Tytułem wstępu ( bo miesiąc-dwa temu pisałem o moich pierwszych razach itd w temacie 3mmc, bo myślałem że mam 3mmc a się okazało 3cmc ) Przez całe swoje życie zjadłem dwie kreski amfy i raz na rok-dwa ze 3 kreski ,,kryształu" (w cudzysłowiu, bo różne były ) aż do tego roku jakoś do sierpnia, gdzie okazji było więcej, nie chciałem na krzywy ryj więc ją kupiłem raz, drugi i zawsze zostawało. Jak zostało, to zacząłem się bawić solo w domu co weekend. A poza tym z narkotyków mj raz na kilka lat ze dwa buchy i alkohol w normalnych ilościach, imprezowo.

Początkowo sniff 50-80mg 3cmc robił niezła robotę, aż po 4-5 tygodniach walenia solo co weekend ( 1-3g na weekend ) tolerka wyjebała w kosmos, że faza już nie dość, że słaba to trzeba duże porcje sypać. Zrobiłem sobie ponad miesiąc przerwy I teraz w sobotę była impreza, ogarnąłem chlora i standardowo zeszło się do rana. Kreski leciały w akompaniamencie browarków. Nad ranem wróciłem do domu i miałem czas się przespać jedynie godzinkę i rodzina obudziła. Więc od niedzieli rano dociagalem co jakiś czas małe kreski. Nie zależało mi na fazie, tylko żeby być przytomnym, nie zasnąć. Ukrywam się z tematem przed Żoną i Teściową, która z nami mieszka, a że jak idą sniffy nieduże, to źrenice się nie powiększają, więc mogłem skutecznie to ukryć i być na nogach. Także wrzucałem sobie co godzinę, dwie po trochę przez całą Niedzielę, a jak się rodzina rozeszła do swoich sypialń, to zacząłem wrzucać więcej, wlecialo też per oral. Ja każdy wrzut ważę i zapisuje. No i od soboty po południa do teraz ( 3 nad ranem z niedzieli na poniedziałek ) zjadłem 6gramów. No i jestem ciekaw co będzie jutro. Wjechał właśnie ostatni sniff 210mg jakies 20 minut temu, więc za jakieś półtorej godziny powinienem zasnąć.
I tu dodatek, o którym wspominałem w innym dziale : Kiedy wiem, że następnego dnia praca czy cokolwiek, to nadal potrafię skończyć wcześniej i nie lecieć do końca wora. Obecnie mam w worku jeszcze 7gramów. Ale silna wola nie jest na tyle silna, by skończyć o 21-22 tylko pociągnąłem do 3 :)

Generalnie to gdzieś zgubiłem wątek i chyba przydługi wstęp zrobiłem, ale myślę, że większość z was wie jak to jest i krytycznie nie będziecie mnie oceniać.
Więc chciałem zapytać czy to jest bardzo duża ilość te 6g w około 37h ? Jakieś natychmiastowe powikłania mogą być? Generalnie nigdy nie miałem żadnego zjazdu po zabawie z ketonami, ewentualnie niewyspanie
Drugie pytanie: Tym razem trafił się lekko brązowy w dużych kryształach ( po 1-4g każdy). Zawsze mieliśmy ładny, przeźroczysty, lekko zamglony miejscami.
,,Smak" w nosie taki sam jak ten przeźroczysty, bo mam z poprzedniego kupna jeszcze i porównywałem je organoleptycznie. Przeźroczysty chlor i tak już dość mocno tyrał nos, ale ten brązowy to masakra. Jak rozpuszczałem w soku ( nie wiem czy rozpuszczenie proszku w soku to też nazywa się ,,bombka" ? :D możecie podpowiedzieć przy okazji ) to trochę się bałem wziąć ten brązowy per oral, żeby bebechów nie uszkodziło, więc na bombke wrzucalem ten przeźroczysty. Sniffem, jak się już wchłonie co ma wchłonąć to od razu smarkam i przeplukuje. Ale przy 3cmc i tak nosek mocno cierpi. Czy mogło to być jakieś zanieczyszczone? Może jakiś błąd w produkcji ? Trafiały wam się brązowe? Nie jakieś wybitnie ciemne, ale ewidentnie brązowe.

Do osób, którym tolerka wybiła mocno w górę i sniffy 150-200mg już tylko mrowią skórę, pobudzają i dają lekkiego speeda polecam oral plus jak zaczyna wchodzić po około 20 minutach dociągnąć. U mnie dawki 280mg oral i 100mg sniff I jest na prawdę nieźle:) Fajny nieogar wchodzi, taki do opanowania, dość mocna stymulacja, chęć by się poruszać. Niestety nie jest to to samo co na początku przy nawet 80mg sniff, ale Jak dla kogoś ( jak ja ) kto poza alkoholem nie uświadczał za bardzo jakichś fajnych faz to jest spoko. Ale raczej na niezbyt pełny żołądek.

Nie jestem pewien, czy napisałem co chciałem napisać i czy zapytałem o co chciałem zapytać:)
Ostatnio zmieniony 04 grudnia 2023 przez NotSure, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 509 / 195 / 1
Czy X gramów X beta ketona to dużo?Pewnie tak,ale przy bieda ketonach nie ma hamulców i czy to 6 czy 20 g w 37 godzin to będzie "normalne".Choć nie jest to obojętne dla zdrowia i bebechy dostają ojj dostają.A psychika?Psychika już dostała sam wiesz jak.Wiem,że wiesz i wiem wiem wypierasz to z siebie jednakże nie jesteś tym samym człowiekiem co przed braniem,zastanów się,porównaj siebie sprzed czasu ćpania do teraz.Spokojnie to odwracalne tylko naciśniej hamulec jak już będziesz zbyt rozpędzony.Tak już po prostu jest.

Bombka to u mnie na rewirach określnie na zawinięcie w papier/kapsułkę kryształu i przyjęcie jej oralnie.Przyjęcie substancji rozpuszczonej w napoju nie ma chyba swojej nazwy.Działanie podobne różni się czasem wejścia.

Brązowe,żółte,srakie i kolorowe kryształy to zanieczyszczenia po produkcji w 99% przypadkach (procenty z dupy).Wątpie czy jakiś mietek chemik bawi się w agonistę BB i barwi kryształki dla marketingu.
Wszyscy umrzemy to pocieszające
ODPOWIEDZ
Posty: 2703 • Strona 219 z 271
Newsy
[img]
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?

Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.

[img]
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”

Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.

[img]
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej

Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.